Rany Julek sushi & bar Białystok — Restaurant in Białystok

Fantastic food, a small, humble, but cozy place in a nice location, and I barely got to wait for my food and drinks. I highly recommend any lemonades, even when I was sceptical at first trying the cucumber lemonade, bc it said it's with pepper, it tasted amazing, and it gets even better when it comes for food, so you should definitely give it a try, you'll be warmly welcomed by polite and friendly staff, will definitely come...

Zamówiłam lunch składający się z futomaków oraz sajgonek. Lunch dostałam w ciągu 25 minut (ten czas był długi w stosunku do poprzednich zamówień oraz liczby gości) Nie było dużo osób, więc nie rozumiem z czego wyniknął tak długi czas oczekiwania. Jako pierwszy posiłek dostałam sajgonki, które były BARDZO gorące, więc nawet ich nie próbowałam. 2 minuty później dostałam futomaki od których zaczęłam jedzenie. Futomanki były bardzo dobre, ale były bardzo nierówne. Tzn. jedno sushi było bardzo cienkie, a drugie bardzo grube. Rozwalało się. Mimo wszystko uważam, że ryż jest zrobiony najlepiej w Białymstoku. Po zjedzeniu futomaków (10-15 minut) próbowałam zjeść sajgonki. Sajgonki w dalszym ciągu były bardzo gorące, ale spróbowałam ich. Popatrzyłam sobie podniebienie, co nie powinno mieć miejsca w restauracji! Sajgonki były obrzydliwe w smaku. Jakby dodali do sajgonek jakąś zupę krem. Nie czułam żadnych składników podanych w menu. Jestem rozczarowana tym miejscem! Pół roku temu było wręcz idealnie. Polecam jedynie na sushi (ramenu w tym miejscu nie próbowałam) OPINIA ZMIENIONA Z 5...

Z dziewczyną wybraliśmy się w walentynki na sushi, było bardzo dobre, chyba jedno z najlepszych w Białymstoku. Obsługa bardzo miła. Lokal też bardzo ładny i świetna lemoniada; za te rzeczy byłoby 5 gwiazdek jednak pojawia się ramen, ramen był tragiczny. Zamówiliśmy shoyu i tantanmena; ten pierwszy smakował jak dosłownie sam bulion, jakby jadło się rosół do którego dolano odrobinę sosu sojowego. Tantan był płaski, czuć było tylko pastę chili; gomy prawie nie dało się wyczuć, a marynować jajka to musicie się nauczyć. Bambus w shoyu był niedokładnie wypłukany, śmierdział amoniakiem, pomyślcie o marynowaniu go. Dodatki wymyślał ktoś kto chyba ramenu nie jadł. Trzeba zmienić nazwy bo to do tych ramenów ma daleko, bardzo daleko (koło tantana i shoyu to, to nie stało). Byłem kucharzem i jadłem w nie jednym ramenie, ten był najgorszy. Miałem nadzieję, że Rame'n'Base (który ma naprawdę wysoki poziom) będzie miał konkurencję, ale nie ma, dalej...