Burger King Galeria Bałtycka — Restaurant in Gdansk

To najgorsza restauracja Burger King w jakiej jadłem. Obsługujący mnie pracownik nie umiał (szybko i bez pomocy innego) znaleźć zamawianego przeze mnie zestawu. Również potrzebował pomocy innego pracownika by wprowadzić kod rabatowy. Frytki dostałem całkiem zimne, a whoopery były tylko ledwo ciepłe. Na sali było brudno, a naprzeciw okienka restauracji, na blatach leżały resztki jedzenia oraz porzucone przez klientów (brudasów) opakowania, ale nikt tego nie sprzątał. W zamawianym zestawie miał być lub kubek na napój z możliwością dolewki, ale niestety była zepsuta maszyna wydająca napoje i klienci dostawali tylko po jednej małej puszcze napoju (informowano o tym przy zamówieniu) i nie tylko nie bylo dolewek, ale nie można było dostać drugiej puszki, bo jak powiedział manager nie mogła zostać restauracja bez puszek. To może należalo ją chwilowo zamknąć skoro nie byli w stanie sprostać...

Byłam dziś (8 maja, godz. 14:39) w Burger Kingu z koleżanką i obie jesteśmy w szoku po obsłudze, jakiej doświadczyłyśmy ze strony pani Doroty. Od początku była opryskliwa, nieuprzejma, a wręcz bezczelna. Zarzuciła mi, że nie zamawiam przy monitorze, mimo że jasno wytłumaczyłam, że chcę użyć karty Bon Ampetit, którą można wykorzystać tylko przy kasie. Nie było w ogóle ruchu, więc tym bardziej nie rozumiem, dlaczego pani Dorota nie mogła po prostu wykonywać swojej pracy. Całą sytuację dodatkowo pogorszył fakt, że mówiłam dokładnie, co chcę zamówić, a do pani Doroty to kompletnie nie docierało. Musiałam powtarzać kilka razy, a na koniec nawet pokazywałam zamówienie na telefonie. Kompletny brak zdolności interpersonalnych. Nie rozumiem, kto w ogóle dopuścił tę osobę do pracy z klientem. Z takim podejściem odechciewa się jedzenia. To była moja ostatnia wizyta tutaj i zdecydowanie...

Wlasnie złożyłam zamówienie. Jeden zestaw, kanapka i serki. Nie dość że czekalam 20 min to jeszcze musialam czekac na uzupełnienie napoju bo nie było. Kanapki ledwo ciepłe bo cześć zamówienia czekala na resztę rzeczy i aż przygotują w pierwszej kolejności dla kurierów. Kanapki robione BEZ REKAWICZEK. Nie wiem co na to sanepid. Pani dotykała rekoma składników mojego burgera potem papierowych opakowan następnie swojego fartucha i naklejek. Średnio higieniczne. Kanapkę zjadlam bo byłam glodna I nie miałam ochoty uzerac się z anulowaniem zamówienia. Ale jadlam z obrzydzeniem. Ani razu nie widziałam u nikogo dezynfekcji rąk nawet bo płukaniu jakichś ścier.nie wiem czy ta osoba ma kontakt tez z jedzeniem i wole nie wiedzieć. Oprócz tego personel sfochowany jak by pracował za karę i ruszą się jak mucha w smole. Nigdy wiecej nie zjem w burger kingu. Na wszelki...