This place was a real vibe. Located in next to Stocznia, an old port that’s been revived into a trendy F&B spot. The area has alot of historic significance and it’s cool to see it being used for concerts, restaurants, cafes and more.
Zero zero is one of the new additions, a really trendy spot serving great Italian food and drinks.
The bacon Caesar salad was very good, with a nice dressing and crunchy bacon. The arancini was standout, with a saffron inspired flavour and amazing marinara. We also had a tomato in appetizer which tasted fresh but the sauce was a little bland.
For mains we had sage and ricotta ravioli which was pretty good but a little too much sauce.
The pizza however was amazing! Amazing dough, great marinara, superb toppings. We had the truffle pepperoni option.
For dessert we went with tiramisu and ricotta cheese cake. Both were very good!
Also nice selection of wines and drinks. I had the pisco sour which was dope, hard to find pisco in most places. It’s a Peruvian spirit thats...
Read moreWarto zacząć od pozytywów których jest zdecydowanie mniej: Wystrój bardzo niestandardowy, przemyślany Pan kelner w chuście i tatuażach na rekach, bardzo przyjemny szkoda ze został wrzucony do tak niekompetentnego zarządzania zespolem
Na minus: Chaos podczas otwarcia, odwiedziłam restauracje w sobotę i bez zaskoczenia zastałam długą kolejkę co nie uważam za problem w tej sytuacji. Problemem niestety byla dalsza cześć sytuacji. Zdecydowałam się poczekać jednak przed momentem kiedy miałyśmy dostać stolik pan kelner (?) podszedł do nas i przekazał nam informacje od Pani kierownik i Pana kierownika z tego co zrozumiałam że nie będa przyjmowane kolejne stoliki przez 30 min z powodu za dużego zamieszania na kuchni oraz u obsługi. W takim razie myślę że może lepiej było zrobić “ciche” otwarcie na poczatek aby dograć takie szczegóły, bo jeśli restauracja nie wyrabia przy obłożeniu 100% dolu to nie rozumiem jak przewidziane jest jeszcze obsluga 1 poziomu z przystawkami. Juz nie wspominam o tym ze czekałyśmy 1,5h na sama pizze
Bardzo dziwny styl zarzadzania zespolem, przy przekazaniu nam negatywnych wiesci z historii powyżej nie rozumiem dlaczego zostalo to oddelegowane innej osobie z zespolu kelnerskiego. Informacja nie zostala przekazana nam przez pania kierownik ktora jest odpowiedzialna za bledy i prace zespolu. Niestety zostalo to przekazane w niestandardowy sposob kiedy Pani Kierownik powiedziała tą informacje na ucho po czym Pan do nas podszedł i przekazał nam ją. Bardzo dziwne podejscie kierownictwa kiedy w podobno najwiekszym ruchu nagrywa rolki na instagrama, zamiast wesprzeć zespol na sali ktory ewidentnie nie wyrabial sie. Zespol młody, energiczny, ale niestety czuc problem z zarzadzaniem i chaos
Jedzenie po prostu okej, chyba nie warte tego całego doświadczenia które nas spotkało, pizza typu zjem i zapomnę kiedy i gdzie ja zjadłam za tydzien. Moze inne dania były by bardziej czarujące
Podsumowując: przestrzeń ma bardzo duży potencjał, jednak potrzeba tutaj troche więcej liderstwa niż szefostwa. Jeśli w przyszłości wizyta z jedzeniem pizzy skróciłaby się z 3,5 h do max 1,5 h to dałabym jeszcze...
Read moreDługo wyczekiwana wizyta niestety okazała się dużym rozczarowaniem. W niedzielę nie było dużej kolejki, a mimo sporej liczby wolnych stolików, obsługa - z wyraźnej decyzji menadżera - nie mogła nas przy nich usadzić. Tłumaczono to rezerwacjami, ale przez ponad dwie godziny, które tam spędziliśmy, większość z tych „zarezerwowanych” miejsc dalej była pusta.
Jako para nie mieliśmy szansy na osobny stolik, wszystkie mniejsze stoliki i wygodne miejsca przy sofach były zarezerwowane „dla grup 2+”, a nam zaproponowano miejsce przy wspólnym stole ze stołkami lub przy barze. Próby zmiany stolika spełzły na niczym. Przy długim, wspólnym stole czuliśmy się trochę jak „z doskoku” - jakbyśmy siedzieli tam za karę, co było tym bardziej przykre, że naprawdę było gdzie nas posadzić.
Na pizzę czekaliśmy prawie godzinę, ale na szczęście zostaliśmy o tym uprzedzeni. Sama pizza przeciętna, absolutnie niewarta tej ceny. Podobnie drinki - podane z więdniętą miętą, zupełnie bez szału.
Podczas naszej wizyty miała miejsce dość dziwna sytuacja - grupa młodych osób, po zjedzeniu, została wpuszczona na górę, mimo że było to piętro zamknięte dla gości. Robili tam zdjęcia sali, które później pojawiły się z entuzjastycznymi recenzjami na profilu lokalu. Sprawiało to wrażenie ustawionej, płatnej promocji - szczególnie patrząc na to, jak uprzywilejowanie byli przez menadżera, w kontraście do reszty gości.
Gdyby nie ten kontrast w traktowaniu klientów - szczególnie par, którym odmawia się normalnego stolika, pewnie nie zwrócilibyśmy większej uwagi na te szczegóły. A tak, pozostał po tej wizycie spory niesmak.
Na plus - ciekawy, naprawdę oryginalny wystrój wnętrza. Ale nawet o oliwę do pizzy trzeba się upominać. Nie wiem, czy wrócę. Może za kilka miesięcy, jak już minie cały „szał otwarcia”. Tym razem -...
Read more