Restauracja "BUONGIORNO" — Restaurant in Koszalin

Mieliśmy okazję spędzić kilka godzin w Buongiorno na pierwszym piętrze (część "Lalka") po wielu latach nieobecności, bo w okresie 2005-2010 była to nasza ulubiona "włoska" restauracja w Koszalinie.

Niestety, ale nie poczuliśmy tam się jak we Włoszech mimo, iż same wnętrza przywołują pozytywne wrażenia. Ale wiadomo, że w restauracji najważniejsze jest... jedzenie, espresso i tiramisu, a tutaj mamy wiele uwag co do smaku i jakości.

Primero: Zamówiliśmy kilka dań głównych i z nich najlepsze okazało się ravioli z kaczką. Bardzo pyszne, przyjemny smak. Gorzej już było z carbonarą, bo po prostu nie smakowała jak carbonara. Bez charakteru. Niestety. Makaron na dodatek był lekko rozgotowany i przede wszystkim wszystko przy udekorowane kiełkami, które skutecznie zabiły aromat carbonary niczym… Ojciec Chrzestny swoją konkurencję. Zdecydowanie lepiej było już z pastą Bella Italia (dla nas kiedyś kultowa) - sos mógł być trochę bardziej gęsty, bo był dość rzadki, ociekający... ale smak był bardzo zbliżony do tego który pamiętamy ponad 15 lat temu... Białe wino domu było dobre, zaś zaproponowane różowe prosecco BELLUSSI bardzo dobre. Blado przy tym wypada cena karafki zwykłej wody z plastrami pomarańczy 25 zł za litr. Najbardziej pozytywne wrażenie na nas zrobił tatar wołowy. Był naprawdę smaczny i wart spróbowania!

Secondo Pizza… Mamma mia! Niestety, ale całkowicie to nie smakuje tak jak powinno! Nawet najprostsza pizza margherita, która zawdzięcza swoją nazwę królowej Małgorzacie Sabaudzkiej była jak to Włosi mawiają „strano”. Zdecydowanie zbyt dużo sera. Ciasto też dość specyficzne w smaku. Słodkawe… i przypominała nam pizze, którą jedliśmy ostatnio w Egipcie.

Dolci We Włoszech jest takie powiedzenie, że jak jesz złe tiramisu lub wypijesz złe espresso to jakaś babcia we Włoszech dostaje zawału. Tego wieczoru musielibyśmy pożegnać kilka włoskich babć. Tiramisu było straszne, chyba nawet nazwanie tego tiramisu jest strasznym nieporozumieniem. Chciałbym móc usunąć ten smak ze swojej pamięci.  Espresso było mocne, aromatyczne w pięknej filiżance, ale to nie te espresso do którego chciałoby się wracać.

Fine Pan nas obsługujący komunikatywny i ogarniający, ale ogólnie brakuje ogólnie tam włoskiej energii.  Podsumowując szybko tam nie wrócimy, bo to nie są nasze włoskie klimaty mimo niezłego wnętrza w starej kamiennicy z drewnianą podłogą. Miała być włoska uczta we włoskim klimacie…ale tak nie było. Musieliśmy dzisiaj w domu sami zrobić sobie pastę, bo wczorajsze nie spełniło naszych oczekiwań i nie zaspokoiło naszych kubków smakowych.

Ciao, Buongiorno! Arrivederci… za 15, no...

Klimat bardzo przyjemny, jedzenie całkiem smaczne, ale obsługa pozostawia bardzo wiele do życzenia. Mieliśmy rezerwację na około 10 osób zrobioną z dużym wyprzedzeniem, przy czym nie każdy zamawiał coś do jedzenia, więc zamówienie nie było bardzo duże. Już przy napojach Pani kelnerka pomyliła Pepsi Max ze zwykłą Pepsi, ale rozumiem, że ktoś może być roztargniony. Następnie z 4 zamówionych pizz, na stół trafiły 3 właściwe i jedna, której nikt z nas nie zamawiał (grecka z oliwkami czarnymi i rukolą). Zgłosiliśmy problem, ponieważ zamówiona była pizza hawajska, a otrzymaliśmy inną, więc Pani kelnerka przeprosiła i po chwili wróciła do nas z miseczką pokrojonych ananasów (szok!) i słowami, że "kucharz się pomylił i na tą pizzę z szynką zapomniał położyć ananasa, więc przyniosła". Tłumaczę więc Pani, że pizza, o której mówimy i na którą już po raz drugi patrzy, nie zawiera szynki i jest zupełnie inną pizzą. Dopiero wtedy Pani ponownie przeprosiła, zabrała pizzę i miseczkę ananasów, po czym wróciła z informacją, że właściwa pizza już się dla nas robi, bo kucharz pomylił zamówienia, ponieważ jest dużo dowozów (czy klienci z rezerwacją na miejscu nie powinni jednak mieć pierwszeństwa?). Dodam, że w lokalu nie było pełno.

Dodatkowym minusem jest fakt, że dostępne były tylko 2 kocyki, na około 20 miejsc siedzących. Pytaliśmy obsługi - to jedyne kocyki jakie mają. Ja nie mówię, że to jest jakiś wymóg, ale uważam, że jeśli już mamy na wyposażeniu kocyki do ogródka, to miejmy ich tyle, żeby starczyło dla wszystkich klientów (tyle ile jest miejsc siedzących), a nie na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy".

No i wisienka na torcie, po tych wszystkich przebojach Pani doliczyła sobie do mojego rachunku 5 zł opłaty serwisowej. I jak sobie pomyślę, że do każdego rachunku (a każdy z nas płacił oddzielnie) Pani doliczy sobie te 5 zł, to wyjdzie całkiem pokaźny napiwek za koncertowo spapraną obsługę. Ja wiem, że ta kasa trafia z pewnością do rąk właścicieli, jak również sądzę, że wiele z powyżej opisanych problemów nie jest winą Pani kelnerki, ale polityki właściciela lokalu. Oczywiście na menu jest informacja, że przy grupie powyżej 10 osób doliczają 10% serwisu, mimo wszystko uważam, że doliczanie go, kiedy ten serwis jest tak beznadziejny, jest po prostu nieprzyzwoite....

Restauracja BUONGIORNO w Koszalinie to miejsce, które już od progu przenosi gości w słoneczny klimat południowych Włoch. Lokal mieści się w pięknej kamienicy w centrum miasta i zachwyca aranżacją – od wejścia można poczuć się jak na jednej z wąskich, włoskich uliczek, a w głębi restauracji znajduje się wyjątkowe patio, idealne na letnie spotkania i rodzinne biesiady. Patio jest przestronne, oddzielone od zgiełku ulicy, pełne kwiatów, wiklinowych foteli i kraciastych obrusów, co sprzyja celebrowaniu posiłków w stylu „dolce vita”. Wnętrza restauracji są zróżnicowane: od przytulnych, romantycznych zakątków, przez jasne, widne sale, po antresolę i osobne przestrzenie na piętrze, które świetnie sprawdzają się podczas imprez okolicznościowych.

Menu i Kuchnia Karta dań w BUONGIORNO jest bardzo bogata i łączy klasyczne włoskie specjały z polskimi akcentami. W menu znajdziesz:

Wszystkie potrawy przygotowywane są z wysokiej jakości składników, a kuchnia stawia na świeżość i autentyczność smaków. W ofercie znajdziesz także szeroki wybór włoskich win oraz piwo Peroni z nalewaka.

Atmosfera i Obsługa BUONGIORNO to miejsce, w którym panuje swobodna, rodzinna atmosfera. Właścicielka dba o to, by każdy gość czuł się tu swobodnie, a obsługa jest miła, pomocna i profesjonalna. Restauracja przeszła metamorfozę, stając się bardziej familijną i otwartą na głośne rozmowy, biesiady, muzykę i śpiew – jak przystało na prawdziwą włoską trattorię. Goście chwalą indywidualne podejście do klienta, możliwość organizacji imprez okolicznościowych oraz specjalne menu dla dzieci.

Podsumowanie Restauracja BUONGIORNO w Koszalinie to miejsce, które łączy włoski klimat z lokalną gościnnością. Bogate menu, świeże składniki, klimatyczne wnętrza i serdeczna obsługa sprawiają, że to jeden z najciekawszych adresów na kulinarnej mapie miasta. To idealny wybór na rodzinny obiad, spotkanie ze znajomymi czy romantyczną kolację – każdy dzień jest tu okazją do celebrowania...