Honestly some of the most satisfying food we've had in Krakow so far :) would highly recommend for anyone looking for an authentic polish milk bar experience. My parents used to go to this milk bar when they studied in Krakow 30 years ago. May be difficult to order without knowing polish but the lady at the cash is very kind and patient. Definitely try the tomato soup (pomidorowa) and the sweet cheese crepes with cream (nalesniki z serem I smietana). Your order is written on your receipt which you will have to give to the ladies at the kitchen serving counter beside the cash register. Pick your food up at the...
Read moreKuchnia i miejsce jak za PRL. Zdarzyło mi się że jedna z pań w trakcie jedzenia wytarła mi stolik, przy którym jadłam śmierdzącą ścierką. A ziemniaki konsekwentnie polewają olejem... ale to każdego wybór kto tam przychodzi. Niestety problemem jest obsługa. Panie pracujące tam traktują klientów jakby dawały im jedzenie za darmo... (a wcale nie jest tam tanio, ceny standardowe). Pretensjonalnie, z łaską, są nieuprzejme, poirytowane bez powodu, niemiłe. taka pani wydająca posiłki z kuchni (ciemne oczy krótkie włosy) opryskliwa. Na zwykłe pytanie grzeczne pokorne "czy można podać już paragon" uniosła się z pretensjami , że ma tylko dwie ręce, zamiast udzielić po prostu odpowiedzi , że np " jeszcze nie".... Ochrzaniła jakby miała do czynienia z gówniarzami. Dodam, że lokal był praktycznie pusty. A jak już z łaską wzięła ten paragon, to od razu mi wydała moje zamówienie, także aż takiego nawału pracy nie było. Żałuję że nie poprosiłam książki zażaleń za takie zachowanie. Jest dużo osób chętnych do pracy, a takie osoby obrażone, że muszą pracować, powinny być zwolnione z tej strasznej "katuszy". Jeżeli jesteście bardzo głodni i nie macie gdzie zjeść to polecam bo nie otrujecie się, ale jeśli chcecie być traktowani normalnie za tą samą cenę i nie chcecie zepsuć sobie dnia, to wybierzcie...
Read moreMiejsce jak najbardziej godne polecenia, to istny relikt, choć nie jedyny na mapie Krakowa. Niemniej jeżeli ktoś chce poczuć klimat epoki minionej, powinien odwiedzić Żaczka. Większość potraw polecam: z zup pomidorowa, rosół, grochowa czy chłodnik serwowany w lecie (tu ukłony za potrawy sezonowe!) oraz pierogi i łazanki. Na kilka potraw się naciąłem (może po prostu nie je się mięs). Sałatki i surówki również super. Różnie bywa z obsługą, można dostać opieprz za nic :) Żeby zobrazować miejsce, opowiem historię stamtąd. Pamiętam jak trafił tam jakiś Mongoł czy Chińczyk - pewnie student AGH, jednak nic nie rozumiał po polsku. Najpierw dostał opieprz za to, że nie umie podać rachunku do okienka (jakby to było oczywiste), potem jak już pani wzięła mu rachunek i sama dała go do okienka, pan krzyknął do niego żeby usiadł i czekał, a jak ten nie zareagował, pan - nadal nie wychylając się z okienka - opieprzył go że nie usiadł. Potem dostał jeszcze opieprz za to, że nie odebrał swojego zamówienia, dalej nie widziałem, ale pewnie nie odniósł naczyń...
Read more