McDonald's — Restaurant in Krakow

McDonald's (Mieczysława Medweckiego 13, 31-870 Kraków)

I had a very disappointing experience at this McDonald's location. As a delivery courier, I went to pick up an order at midnight, and it was extremely cold outside. The staff did not communicate with me at all, leaving me standing there for 45 minutes. They were busy laughing and making inappropriate, racist comments, which made the situation even worse. When they finally came to the window, they told me there was no order for me and continued to laugh. This kind of treatment is unacceptable, and I would not recommend this location to other delivery drivers, especially those working for Uber eats or Glovo. It's the worst restaurant I've encountered in terms of...

Nie sądziłam, że podczas jednej wizyty w McDonald tyle rzeczy może pójść nie tak. Chyba muszę je wypunktować, żeby nic nie ominąć XD Bardzo długi czas oczekiwania przy małym ruchu. Czekaliśmy 30 minut na 2 tortille i 2 burgery i frytki łódeczki. Dosłownie garstka klientów, każdy czeka na zamówienie bardzo długo. Widać, że wszystkie burgery już gotowe od dawna leżą na wystawce ale Panie składające zamówienia mają to totalnie gdzieś i nie kompletują zamówień. Wolą plotkować i się śmiać po kątach. Pomylone zamówienie. Jak widziałam pracę Pań z obsługi coś mnie tknęło, żeby na miejscu sprawdzić zamówienie. I całe szczęście ponieważ brakowało połowy, z pięciu zamówionych rzeczy zabrakło dwóch burgerów. Pani podała brakujące rzeczy z ogromną łaską. Burgery przygotowane bardzo niestarannie. Bułki pomięte jak psu z gardła a kotlet w połowie wystawał poza kanapkę, sos nalany dosłownie na papier zamiast na bułkę. W zamówionych łódeczkach łódek nie było nawet połowy, większość opakowania to normalne frytki. Całe zamówienie było zimne i gdyby nie to że już byłam zmęczona tak długim czekaniem napewno bym reklamowała. W tym wypadku bałam się tam utknąć na kolejne pół godziny. Ale co się dziwić skoro Panie zamiast składać te zamówienia zajęte są plotkami. Było na wynos więc odpuściłam i podgrzałam w domu. Gdy niecierpliwiąc się o moje zamówienie zajrzałam za ladę zobaczyłam nieziemski bałagan. Pełno śmieci na ziemi, blaty również całe zawalone resztkami jedzenia do tego stopnia, że Pan ledwo miał miejsce na składanie burgerów. Zamówienie (pomylone i zimne) dostałam w pomiętej i podartej torbie. Gdy próbowałam poprosić o nową Pani szybko uciekła pod ścianę gdzie czekała na nią koleżanka z następnymi plotkami totalnie mnie ignorując. Ledwo doniosłam wszystko do auta.

Wydaje mi się, że o niczym nie zapomniałam. Jestem w szoku, McDonald kojarzył mi się zawsze z dobrą, szybką obsługą i utrzymanym porządkiem (pomimo „śmieciowego” jedzenia) Ktoś kontrolujący franczyzę powinien się zająć tym miejscem jak najszybciej. Nie wiem jakim cudem to się jeszcze utrzymuje, zwłaszcza czytając inne opinie...

Najbardziej niedojeba.. McDonald w jakim byłam na przestrzeni lat. Rozumiem wszystko czas oczekiwania też ale to co się dzieje w tym syfie pokazuje tylko jak szefostwo sobie nie radzi Czas oczekiwania na to aby ktoś podszedł do kasy 11 minut z zegarkiem w ręce i to nie tak że był taki zapieprz baba bała się podejsc.. ludzie tam pracujący widzieli że czekamy a nie każdy płaci kartą. Też nie wiedziałam że można wybrać w kiosku i opłacić obok w kasie natomiast takie osoby są traktowane jak osoby premium najwidoczniej.. podeszły do stanowiska opłaty i nagle obsługa się znalazła xd a ja i pan przede mną czekaliśmy dalej. Pan przede mną już chyba z nudów zaczął rozmawiać z kimś przez telefon więc kobieta co obsługiwała kase stwierdziła że nie będzie mu przeszkadzac i dosłownie sobie poszla XD co z tego że inne osoby czekają.. dopiero po mojej reakcji z zapytaniem czy ktoś w końcu podejdzie nas obsłużyć wróciła ta sama kobieta co nie chciała przeszkadzać w rozmowie XD ( pan zakończył rozmowę od razu jak podeszła do kasy co było do przewidzenia). Zamawiajac na wynos oczywiście dostałam na miejscu i poinformowałam o tym ... ta sama kobieta tam pracująca co łaskawie obsłużyła nas po 11 minutach pakowała to zamówienie niby chciała przez papier ale coś nie wyszło a śmiem wątpić że po odebraniu pieniędzy umyła te ręce. Wzięłam frytki powiększone opakowanie się zgadzało ale gramatura to 2/3 XD Kible ojszczane XD Jakby kierownictwo poziom debi... jak można wrzucić osobę tak nie doświadczoną która boi się ludzi ( ręce jej się trzęsły jak mi to pakowała) na taki młyn samą Tu to by się sanepid przydał albo inna instutuacja ;) Dodam że czasem niestety muszę tu zjesc i zawsze czegoś na...