Pod Jabłonią — Restaurant in Krakow

When I saw this place I thoght that this must be stron 4 or even 5 Star. Beautiful garden, full of trees. Also inside it is ok-you feel atmosphere of Italian trattoria. This was my second visit. One Day I came on bike, ordered only house winę-good enough and raviolii-not the best. And received 10 % discount because I was on bike-nice. Then I came today. We were sitting outside. Ordered beer, Virgin Mojito, Capriciosa, Chicken. First suprize - Mojito without ICE. Funny. When we asked waiter he said he Just found out when he was collecting order from bar. But he didn't offer different drink or Say sorry. Then chicken came - quite hard to bite. 20 minutes later we asked where is the pizza? Some other waitress came and said sorry. She explained that they have big groups in restaurant. Pizza finally came and it was much better than chicken. We received even free tomatoe souce... as "sorry" from waiter. Then we received 10 % discount. Food was ok, Service and quality of cocktail was terrible. I think that one traning and 2 youtube movies for Staff would change this restaurant. Now only 3 - so you can go but don't...

Nice family restaurant and it also feels like it's run by a family too which implies respective pros and cons. The food gives impression that the kitchen is taking their craft seriously and everything is cooked with care. At the same time, you may expect a slight deviation from the ingredients in the menu. In my case, I got żurek with dark sausage instead of white plus mushrooms that weren't mentioned in the menu. Even though it wasn't exactly what I ordered, it was an excellent soup. There are also some ingredient combinations or cooking techniques that might not work for everyone. For instance, giving a bit of color to pierogi on the pan. In general, the place is sweet and I'd totally visit again if the customer feedback...

Lokal niestety odradzam wszystkim którzy w ogóle biorą pod uwagę tam się wybrać. Podczas wizyty długo czekaliśmy na kartę dań (myślę, że na tym etapie powinniśmy wyjść, ale zostaliśmy niczego nieświadomi). Lokal sprawiał wrażenie przytulnego, sala zabaw dla dzieci została przyjęta pozytywnie przez maluchy, ładny ogródek oraz plac zabaw. W końcu udało nam się złożyć zamówienie (najpierw Pani nas obsługująca powiedziała że przyjdzie za dwie minuty, bo właśnie wydają jedzenia (jak sie później okazało zorganizowanej grupie w innej sali), a później wracała się po długopis). Zupy zostały wydane po ok 40 minutach. Niestety jednak dania drugie po 1,5 h oczekiwania nie zostały nadal wydane. Pecha miały te osoby, które zupy nie zamówiły... pani kelnerka powiedziała, że dania zostaną wydane za 5 minut. Minęło kolejne 20 a potraw nadal nie było. Zapytana skąd ten czas oczekiwania tłumaczyła, że trwa właśnie impreza zorganizowana i nie spodziewała się, że po tym jak wydali poprzednie dania od razu beda następne (no nie tak od razu bo odkad wydali pierwsze dania dla tej zamkniętej grupy minęły prawie 2 h). Zapytaliśmy zatem czemu nie dostaliśmy informacji o tak wydłużonym okresie dostarczania potraw? Uzyskaliśmy odpowiedź ,,to nie moja wina, mam zawołać kierowniczkę?". Na co my, że rozumiemy że jest impreza ale czemu nas nikt o tym nie poinformował? Kolejna odpowiedź: ,,to nie moja wina ze kuchnia tak wydaje". Czekaliśmy 2 h na dania... po czym dostarczony został dorsz. Według karty dorsz powinien zostać podany z puree z marchewki i warzywami sezonowymi. Puree z marchewki zostało zamienione na ziemniaczki. Jednak warzyw sezonowych nie podano. Na pytanie dlaczego, uzyskaliśmy informację że rezygnując z marchewki zrezygnowaliśmy również z warzyw. Pytamy więc: czemu nas Pani o tym nie poinformowała? W odpowiedzi usłyszeliśmy, że u nich tak właśnie jest. Nie było takiej informacji również w karcie.

Sprawa zakończyła sie w ten sposób, że Pani Kierownik choć Pani Kelnerka po nią poszła nigdy do nas nie dotarła. Dostaliśmy rabat mający zrekompensować nam stracony czas. Osobiście wolałabym wyjść zadowolona i móc polecić restaurację innym niż zaplacic...