I'm not Indian, so I can't comment as to the authenticity, however the Indian friends I went with said it was about borderline. I can say that the food was quite good, though it had a quite large amount of oil (said Indian friends said this was not usual), though this wasn't an issue really. The only negative thing I can say about the food is that it's completely mild. While I understand that this is Poland and people are generally not accustomed to such hot dishes, but I ordered the hottest thing on the menu (Chicken Vindaloo), which turned out to be about as hot as a teaspoon of mild mustard.
As for the service, can't say anything negative, though there were some communication issues when my friends tried to order in English.
Atmosphere wise, its pretty nice. Stylized to fit the theme, plus they play actual popular Indian songs, which I found out when my friends started singing...
Read moreExtremely disrespectful , the food is usually not so bad , though the rice with the main dish is almost around 3-4 spoons very small amount. i usually order online and have no contact with anyone from there, i had an inconvenience with my order and called to see if they can help me , the girl replied and was trying to be helpful, nice overall couldn't help though. then i spoke to a man i am guessing its the manager or owner and he was extremely disrespectful he couldn't solve my problem and that was fine as it was a "system error" but he spoke in a very ill manner , screamed twice and was very irritating couldn't address the problem properly was acting as if hes doing me a favor, i told him that and he screamed back saying he didn't scream. Extremely disrespectful, definitely not a proper way to speak to anyone not to...
Read moreRazem z Żoną wybraliśmy się na kolację w stylu indyjskim – uprzedzam, że byłem naprawdę głodny. Po zapoznaniu się z menu zdecydowaliśmy się na „Ucztę dla 4–5 osób”, zaznaczoną na osobnej karcie. Zanim złożyliśmy zamówienie, zapytaliśmy kelnerkę, czy istnieje możliwość zapakowania na wynos tego, czego nie zjemy – odpowiedź była pozytywna. Na początek coś miłego – lemoniada. Duży dzbanek, kosztujący 42 zł, okazał się świetnym wyborem – orzeźwiająca, aromatyczna, bardzo smaczna. I – co istotne – naprawdę DUŻA. I w tym momencie kończmy temat dużych porcji… Choć „uczta” podana została na dużej tacy i wizualnie robiła wrażenie, a smaki były naprawdę na poziomie (większość dań bardzo poprawna, niektóre wręcz pyszne), to problemem okazała się ilość jedzenia. Przypomnę – danie opisane jako przeznaczone dla czterech do pięciu osób. Przykłady: Curry z kurczakiem – dosłownie 3–4 małych kawałków w zależności od miseczki Curry z krewetkami – całe trzy krewetki. Udko z pieca tandoor – jedna sztuka. Surówka – porcja wielkości, która ledwie wystarczy na jeden kęs na osobę. Lody na deser – jedna gałka większa gałka do podziału na 4–5 osób? To raczej nieporozumienie. Napój jogurtowy – Jak podzielić 3 kubki między 4–5 osób? Lepszym rozwiązaniem byłyby małe dzbanuszki i osobne szklaneczki. Na plus: sensowna porcja ryżu i pieczywa indyjskiego – ale nawet one nie były wystarczające, jeśli rzeczywiście miały zaspokoić głód 4–5 dorosłych osób. Dodatkowo warto przemyśleć kolejnosc podawania dań – wszystko trafiło na stół w tym samym czasie - również lody. Efekt? Gdy skończyliśmy część główną, lody były już zupełnie roztopione. Tu zdecydowanie przydałaby się lepsza logistyka. Podsumowując: za 250 zł spodziewaliśmy się czegoś więcej – nie pod względem smaku, bo ten był naprawdę dobry – ale jeśli chodzi o ilość jedzenia. Jeśli coś ma być dla 4–5 osób, to powinno tak wyglądać – np. zamiast jednej sztuki kurczaka, powinny być minimum 4 osobne porcje np.podudzi drobiowych. Wyszliśmy z lokalu najedzeni, ale tylko dlatego, że było nas tylko dwoje. A na wynos zabraliśmy… jedno udko z kurczaka i dwa warzywne placuszki. Popracujcie nad porcjami – i...
Read more