Mamma Wilda — Restaurant in Poznan

Mamma Wilda is a lovely spot for a quick bite, offering a balance of decent food, nice presentation, and a great location in the park. The setting is perfect for those looking to enjoy simple food in the park. They play soft, mainly Italian music, which creates a pleasant and calming ambiance—good for digestion and far from loud techno or disco beats. We had pizza, as well as green and red shakshuka, all nicely prepared and flavorful. different...

Rzadko wystawiam takie opinie, ale to co wydarzyło się przy odwiedzinach tego miejsca w ubiegły piątek to kuriozum. Lokal lubię i odwiedzam dlatego zabrałam tam gości, jednak tym razem doznałam żenujacej sytuacji i zarówna ja jak i moi goście zostaliśmy potraktowani chamsko przez jedna „Panią” kelnerkę. Dziewczyna zero empatii, bardzo niegrzeczna wręcz chamska! Poproszona o plaster i wodę utleniona dla dziecka (nadmienię że każde miejsce gastro powinno mieć apteczkę) odburknęła niegrzecznie ze nie ma i poszła. Żenujące!!! Wróciłam drugi raz z tym samym pytaniem znów ta sama kobieta i znów wielka łaska ze musi pójść na zaplecze i sprawdzić plaster bo widzi ze reszta obsługi za barem na nią patrzy. Sytuacje uratował Pan wypiekajacy pizzę mający więcej empatii i ogłady szukając plastra i podajac go. Takie sytuacje typu klient to intruz bo prosi o podstawowa pomoc medyczna i wogole śmie kelnerce zawracać głowę pierdolami typu płaczące dziecko z raną w ogródku lokalu nie powinny sie wydarzyć. Całe zajście widział Pan kelner, który nas obsługiwał i przeprosił za zachowanie koleżanki. Ta kobieta wogole nie powinna obsługiwać ludzi! Chyba ze nauczy się podstawowych zasad współżycia społecznego. Ja już nie będę nikomu...

Po dzisiejszej wizycie w mama wilda śmiało mogę stwierdzić, że była to nasza ostatnia wizyta w tym miejscu. Zamówiliśmy pizzę i makaron carbonara. Porównując pizzę którą jedliśmy w tym lokalu wcześniej, ta wypadła bardzo przeciętnie. Zdecydowanie smakowo różni się od tego co było. Makaron carbonara, a może „zupa carbonara”. Ilość „sosu”, który był dla mnie woda z makaronu była przerażająca. Jeśli miał to być sos to wypadło by go zredukować, bo nie przypominało to „sosu”. Sam makaron był przeciętny jak pizza. Przy kasie zapytałam dlaczego zostało tyle wody z carbonary, na co Pani kelnerka zawołała Panią Izę z kuchni. Pani Iza przyszła już ewidentnie obrażona. Na moje pytanie odpowiadała bardzo lekceważąco i z podniesionym tonem. Po zwróceniu uwagi o agresywny ton, Pani Iza postanowiła odchodzą rzucić, że nie rozumiem wcale pytania. Będąc na kuchni rzucała niemiłymi komentarzami na mój temat, bo jak klient mógł zadać pytanie odnośnie jedzenia, które miał podane. Zapomniała chyba, że przez okienko Wszytsko słychać w lokalu. Podejście Pani Izy absolutnie nie powinno mieć miejsca. Natomiast czy carbonara powinna mieć tyle wody w sobie pozostawiam do oceny innym gościom oraz...