Irish Pub Galway — Restaurant in Rzeszów

Niestety fatalne doświadczenie. Dziś, tj. 12.12.2022r, o godz: około 20 byłam klientką (wraz z moimi dwiema współtowarzyszkami) lokalu. Zamówiłam pozycję Pulled Pork Burger, a dodatkowo pieczone ziemniaczki. Była to wielokrotnie sprawdzona przeze mnie pozycja, więc zdziwienie było tym większe, że to co otrzymałam wręcz emanowało zapachem odgrzanego, nie do końca najświeższego ziemniaka (na co nie tylko ja zwróciłam uwagę - nigdy to nie miało miejsca). Danie przyszło do mnie szybciej (zadziwiająco szybko) niż fondant zamówiony przez współbiesiadniczkę... Ku mojemu kolejnemu zdziwieniu okazało się, że danie wcale nie jest ciepłe. Troszkę zniesmaczona, postanowiłam poinformować o tym fakcie Panią, która nas obsługiwała. Zwróciłam uwagę, że jedzenie nie jest ciepłe, jest niedobre oraz, że jadłam nieraz pozycję, więc czegoś takiego się nie spodziewałam. Pani uprzejmie poinformowała, że bierze na kuchnię, ok. Po niedługim czasie powróciła, informując mnie, że danie ma 40 stopni (termometru nie widziałam, polegałam na własnych odczuciach organoleptycznych- a te ciepła w daniu nie zaznały nie mówiąc już o tym, że miałoby być gorące), więc nie wyszło z kuchni zimne, no i że jedyną winą jest to, że został zmieniony składnik, o czym Pani mnie nie poinformowała, no i że w ramach tego błędu proponuje mi szarlotkę na ciepło. Z propozycji nie skorzystałam, uważałam, że błędów było jednak więcej. Pani zapytała czego oczekuję czy anulowania pozycji, czy chce ją zjeść. Ja odpowiedziałam, że chciałabym zjeść burgera (w domyśle, oczekiwałam, że może zostanie przyrządzony mi nowy - tym razem odpowiednio, a nie na "odwal się" jak zostało w moim odczuciu sporządzone moje danie- szczególnie ziemniaczki, które na zdjęciu widać nie są w najlepszej kondycji - olejowe, lekko sflaczałe, nigdy to tak nie wyglądało nawet). Pani stwierdziła, że z tym daniem wszystko okej. Więc już zupełnie zniesmaczona rzuciłam, że w takim razie, jeśli Pani uważa, że jest wszystko okej, proszę je zostawić. Tak też poczyniła. Zrobiłam zdjęcia dołączone do tej opinii. W takiej formie talerz stał przy mnie, w miejscu odłożenia aż do zapłaty rachunku, gdzie nie została podjęta żadna inicjatywa, aby się ze mną "dogadać". Przykro mi, że zostałam potraktowana jak idiotka, nie tylko ja czułam, że danie nie jest ciepłe i śmierdziało odgrzanymi ziemniakami, a kuchnia/obsługa szła w zaparte. Być może nie bez znaczenia było to, że lokal dziś czynny dla klientów do 22, o czym zostałyśmy poinformowane, ale jednocześnie nie było mowy, że jedzenie może innym razem...

Customer service at this place is a joke. Stay away, especially if you’re with a bigger group.

Edit: which you can clearly see by the arrogant response to this review. So I’ll take my time to explain further.

We came in planning to have a post conference meal with 40+ people who barely know each other. We were informed that they won’t split bills unless we sit at separate tables, so we did. That’s when the manager came in and informed us that even though we’re strangers, we have to pay a single bill for everyone despite the fact that they previously said if we sat separately we could split. The dumbest way of cheating the owner of this place out of solid revenue that I can imagine. They wouldn’t even allow us to buy drinks at the bar separately. Rzeszów is full of great places to eat and have a good time. This is not one of...

Went there with pretty big party. They were packed as always on Saturday night. Great atmosphere, as always. I know that waiters were busy but we were hoping for more often visits by our table. Many times we had to go to order by the bar. Unfortunately this time service is not the only thing I want to complain about - food was disappointing. At least my choice of Philly cheesesteak sandwich. Actually it was the worst one I have ever had. The meat wasn't thinly sliced as it should. Very thick slices were pretty tough to chew what was surprising - usually their steaks are melting in mouth. Whatever else was in it - made my stomach sick for entire next day. Should have taken brisket..... I'm hoping its not a tendency, just...