Jin Du — Restaurant in Szczecin

Tak chamskiej i nieprzyjaznej obsługi to jeszcze w życiu nie widziałem. Zaraz po wejściu opryskliwa pani wydarła się, że "tu nie!" dosiadając się do stolika. I tyle. Gdy próbowaliśmy usiąść przy innym to stwierdziła że ten jest dla 5 osób... Knajpa prawie pusta, były ze trzy osoby ;) Kurde, mam się prosić i płacić to o wiele za dużo. Całe szczęście, że kelnerka skutecznie nas zniechęciła do skorzystania z ich niegościny. Z takim podejściem to strach pomyśleć co oni wrzucają do swoich dań... NIE POLECAM!!! Omijać szerokim łukiem.

Nie dość, że chamska i niemiła obsługa kelnerki to jeszcze domniemam, że piszący odpowiedź na moją opinię właściciel, nazywa mnie kłamcą pisząc: " drwiące wyśmiewanie się z propozycji personelu oraz niestosowne zwroty z pana strony uważamy za nietaktowne" - o jakich zwrotach i drwinach piszecie?? "Po wejściu państwa do lokalu, młoda kelnerka przywitała państwa na co nie uzyskała żadnej odpowiedzi" - może dlatego, że wycierała stolik i nawet nas nie zauważyła?? "Obsługa zasugerowała państwu inne miejsca na sali, które były wolne" - tak, niemal krzycząc: "tutaj nie!". Jeśli taką formę obsługi klienta uważacie za stosowną, to tym bardziej przestrzegam przyszłych gości przed wizytą w takim miejscu. Sama Wasza odpowiedź ewidentnie świadczy o Waszym poziomie. Osoba, która to pisała sytuację zna z opowieści kelnerki, nie była świadkiem tej sytuacji więc logicznym jest by nie występować w roli świadka i ustosunkowywać się do komentarza jako strona. Traktujecie gości jako zło konieczne i jeszcze w komentarzach robicie z nich chamów i kłamców a na końcu zapraszacie do siebie ponownie??? Serio? Zostałem obrażony i zlekceważony na miejscu przez kelnerkę a teraz w komentarzu wyzwany od kłamców i chamów pewnie przez właściciela co tylko potwierdza moją wersję zdarzenia i poziom tej jadłodajni. Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam. NIE POLECAM!!! PS: Widzę w komentarzach, że nie tylko nas potraktowano w tak...

Pierwsze wrażenie było takie, że to lokal z czasów PRL. Zwłaszcza specyficzny barek z barmanem za ladą. Także strój kelnerki, który raczej był wygodnym ubraniem codziennym, skłaniał się w tym kierunku. Ale do rzeczy. Zabie udka delikatne i chrupiące. Nie było czuć specyficznego smaku i zapachu, który kiedyś doświadczyłem w innym lokalu- mułu. Ciekawa przekaska, smaczna. Następnie kaczki 8 smaków na talerzu. Z oddzielnym ryzem. Ogólnie oczy bardziej byly usatysfakcjonowane niż podniebienie. Pierś pyszna i chrupiące, ale jednak dosyć sucha. Bardzo sucha. Następnie żeberka. I tutaj to już wysoka klasa. Pyszne delikatne mięso, doskonale zamarynowane. Danie również na gorącym talerzu. I marynatą, której było obficie podane, spowodowała że danie niw było suche, a soczyste. Na wynos poerozki i sajgonki- polecam. Takich chrupiacych nie spotkałem nigdzie w mieście. Wyglądały na pieczone, a nie smażone na tłuszczu (sajgonki) czy gotowane na parze (pierozki). Również kaczka na wynos w innym wydaniu. I tutaj wskazówka jak z suchej piersi przygotować troszkę bardziej soczysta. Na talerzyk z piersią, dodać na spod łyżkę sosu sojowego, można dwie. I do mikroweli. Pierś wsiąknie sos, ousci trochę tłuszcz i smakuje wybornie. Zupa won ton też rewelacyjna. Słów kilka o kelnerce. Jako że ubiór to juz sprawa właściciela, to kelnerka była przesympatyczną. Że szczegółowa wiedza o daniach-na każde pytanie odpowiadała z entuzjazmem i uśmiechem. Żadnego sztywniactwa czy pychy. Brawo. Wrócimy na pewno, na inne dania. Mimo klimatu, tak naprawdę...

I ordered the cooked veal "Shui Zhu" 水煮小牛肉. The very first impression was good. Nice presentation in a cauldron heated with a tea candle. Then I started comparing this dish to the popular Szechuan Boiled Beef and the torched emotions subsided. In the end, I decided that the dish was not Shichuan beef and had no intention of being so. The taste turned out to be a bit different but very interesting. The spiciness of the dish met my expectations. I recommend this place to those who know...