Tutto Bene Bistro Italiano — Restaurant in Warsaw

This place shouldn’t be called Tutto Bene! The more appropriate would be: Tutto Perfetto!!! Among all the Italian places in Warsaw this was an unexpected foodie discovery for my girlfriend and me. Let’s start with masterpiece: Tartin gratin with truffles-total explosion of flavors. Then another step to heaven: Carbonara-amazing classic with perfectly balanced, smooth, rich and creamy sauce. Ravioli with ricotta and truffles-she was speechless after first bite! Adding to those incredible flavors huge variety of awesome wines, professional, friendly, easy-going staff (Andrzej-you’re the best! 🙂) and really cute interior design you’re getting the place you want to come back every weekend (what of course we did, just to try another outstanding pasta and antipasti, confirming talent of the chef). Highly recommend to all Italian and...

What a rip-off. 54 zł for a burger. So it was octopus. So what? You can get it in Biedronka. A bun, 2 pieces of octopus, rocket, sauce. Big deal. It looked orphaned on the plate. For that price I'd expect a salad (garnish and least) & fries. Do we always have to ask what something comes with? Yep. Next time I'm off to Wół na Stół - one of the best burgers in Warsaw, with fries, salsa, nachos and a glass of acceptable wine for half the price & none of the bistro...

Restauracja serwuje poprawne jedzenie, ma ładny wystrój i miłą obsługę, ale potrawy wychodzące z kuchni kompletnie mnie nie zachwyciły i nie dały radości jaką zazwyczaj powoduje konsumpcja makaronu. To co jadłem; tatar; najmniejsza gwiazda, dobre mięso idealna temperatura i ciekawa kompozycja składników. Działa, w parze ze świetnym pieczywem na czekadelko pozycja godna polecenia Kalmar patagoński; niby wszystko było ok, ale jednak trochę gorzkie, i to nie tak fajnie gorzkie Makaron z krewetkami, z dwóch makaronów jakie przyszło mi próbować ten lepszy, ale daleko mu do ideału. Krewetki zrobione dobrze, ale wszytko mimo dużej ilości tłuszczu, który zostaje na dnie talerza była troszkę bez smaku co dziwi z Nduja w składzie Makaron zielony; to jest chyba makaron, przez który ocena jest jaka jest. Smakowo bliżej mu było do stołówki niż restauracji. Kęsy pozbawione boczku były kompletnie bez smaku. Nic pozytywnego o nim napisać nie potrafię Podsumowując; nie miałem okazji spróbować więcej dań i tak jak czytając pierwszy raz menu miałem ochotę to zrobić podczas przyszłych wizyt, tak podczas obiadu zrezygnowałem z kolejnych odwiedzin. Wynika to też z tego, że kanjpa nie jest mi super po drodze, bo gdybym mieszkał lub pracował w sąsiedztwie to myślę, że dałbym szansę bo tragedii na prawdę nie ma. Jest tak jak napisałem na początku; poprawnie. Ja jednak od makaronu oczekuję...