Needs improvement but not bad. Second visit to the central or Rynek branch, but not as good as the first although waiting staff are very good and dishes are served quite promptly.
Firstly, the kormas and makhani paneer etc have too much tomato flavour sauce and then it could be argued insufficient food portions to eat with that sauce. The flavour is still good to very good but it's not quite what some may expect. Most of the Indian dishes are not bad at all and their Thai dish was very good. Not recommended is their chow mein - bland, lacking any authentic flavour, portion obviously small for an adult and too few noodles, unfortunately. But most of all, far from a real chowmein flavour.
And on the subject of portion control - some of it is rather marked. Whilst there was a very respectable amount of chicken added (4zl extra) to two of my dishes, Mango Mama at Rynek fall down on the rice portion they allocate. It really is the smallest amount of rice I have ever seen at any Indian restaurant anywhere, and I'm reminded of the sad ladles of rice at my school canteen back in the 80s.
Would it be fair to say it's all to make diners buy extras or leave hungry? I don't know, but it does make the price of dishes appear lower than they end up being after adding something more substantial to the dish to actually have enough to eat. I stress that is how it appears even if not actually the intention of the restaurant.
And the mango coleslaw is rather an acquired taste even if complementary or included with some dishes.
On a positive note, the food is I think all natural and you could pay more elsewhere in Wroclaw for Indian cuisine. On a negative note, some of those other places won't cost that much more if their portions are larger than Mango Mama's (some of them are). Additionally, one or two other places do have dishes that may impress more.
That said, for a more-or-less reasonable price, you can get an Indian or Thai dish that you'll probably like. So, yes on balance, this place is worth a visit for the dishes that they do well and the very good service. The atmosphere is relaxed and the location couldn't be much better. But budget for side orders to boost your portion and be open-minded on some of the interpretations of traditional recipes.
Final score: 3 out of 5 stars as it is, or 3.5 stars out of 5 if they increase portions but not prices, especially for the rice...
Read moreOpinie dodane powyżej to osoby bezpośrednio związane z lokalem, Moja opinia jest następująca Wybraliśmy się z Żoną i małą córeczką do waszego lokalu z Muchoboru małego, z racji naszej wielkiej miłości do Masali i waszych pozytywnych opinii musieliśmy to skonfrontować. Zacznę od słabej wentylacji, moje ciuchy łącznie z kurtką nadawały się do prania, mimo przeciągu, który panował w lokalu, co spowodowało, dolegliwość w postaci ubrania mojej córeczki w kurtkę, danie, która zamówiliśmy dla niej, czyli ryż frytki i kurczak w sosie wyglądało następująco, twardawy ryż plus kurczak w sosie o pikantnym smaku i kilka napitych tłuszczem frytek, gwarantuje, że małe dziecko tego nie zje? Nasze danie, czyli mix dla dwojga z kilkoma krewetkami, bo jagnięciny akurat nie było, okazał się totalnym rozczarowaniem, sałata rzucona na talerz rodem z biedronki plus kilka pomidorków koktajlowych bez przypraw i oleju totalnie bez smaku, jeden tłusty chlebek bez grama soli morskiej lub innej cieszącej oko przyprawy, jeden szaszłyk, na którym znajdował się plasterek pomidora plus dwa kawałki czerwonej cebuli, dwa kawałeczki kurczaka jedna pieczarka i trzy kawałki cukinii? dramat musiałem zrezygnować z konsumpcji bo żona by nic już nie zjadła, gwarantuje Państwu, że opisze to wszystkich możliwych formach rachunek 64 zł nie daje mi spokoju bo danie nie było warte nawet 20 zł, nie jestem hejterem ani krytykiem kulinarnym ale jeżeli tak serwujcie jedzenie to proszę was serdecznie o odwiedzenie lokali Wrocławskiej czołówki z tego samego kanonu smaku, piec tandorii nie wszytko jeszcze trzeba trochę miłości do gotowania, pogoń za nowymi klientami jest o tyle smutniejsza, że jakość jedzenia jest na bardzo niskim poziomie, może nigdy nie była na wysokim a nawet średni Emotikon smile Mimo wszystko pozdrawiam i zabieram się do pracy Emotikon smile mój opis będzie rzetelny pozwolę sobie nawet podać nr telefonu dla zainteresowanych...
Read moreKorma-moje ulubione danie ( zamówiłem już dziesiątki) od dłuższego czasu nie jadalne, słodkie i bez przypraw w porównaniu do wersji z kiedyś. Często też kurczak mocno przypalony. Miałem kiedyś okazję zjeść korme i na drugi dzień L4 z powodu obstrukcji i wymiotów. Od jakiegoś czasu przerzuciłem się na tikka, ale dwukrotnie zamawiając na wynos nie dostałem surówki 'kolesław'. Przy pierwszym razie z tego co pamiętam miałem zaproponowana zniżkę na następne danie. Jestem w lokalu, danie zamówiłem, danie zjadłem - czas na płatność. Upominam się o zniżkę na co Pani powiedziała, że zniżek nie dają i wręczyła mi samą surówkę kolesław-nie wiem , co miałem sobie z nią zrobić po zjedzonym daniu. Ok, faux pas. Jedziemy z drugim razem, gdzie zaproponowano mi (już przy rozmowie z managerką) mango lassi lub chlebek naan przy następnym zamówieniu. Jestem dziś 02.05 , zamawiam korme (przyjarany kurczak, bardzo słodkie jakby komuś cukierniczka wpadła do dania) i proszę o mango lassi, które mi obiecano, ale nie, bo Pani powiedziała, że to przy złożonym zamówieniu online mogę się ubiegać o 'prezencik'. No to są jakieś jaja! Moja noga już w tym miejscu nie postanie. To jak podchodzicie do klienta, to jest jakiś absurd. Kumam, to tylko surówka, ale to wy o niej zapomnieliscie, a ja za nią zapłaciłem. Chodzi o gest , gdzie wy nie stracicie, a zachowacie klienta. Mam...
Read more