Honestly, place could have been okay if i didn’t go through the experience we did. But overall found the place overhyped.
Seating: We started by waiting 15 minutes in the queue (although annoying, understandable). When we asked to sit outside our waitress told us we would have to wait at least 20 more minutes so we decided to go inside, the people right behind us in line got a seat outside 2 minutes after we were seated…
Staff: Even though the staff was very kind, smiling and friendly, overall was disappointed with the service. They took our order in a decent amount of time but had to wait 1,5h before getting our food (excluding the 20minute waiting time for them to take a slice of cheesecake out of the fridge.)
Food: The cheesecake was the highlight of the experience, super tasty and would recommend to anyone with a sweet tooth. That said our eggs Benedict was OKAY, not bad, but definitely not amazing (my egg was slightly over poached and almost no cream cheese, and my friends bread was SOAKED in tomato juice). Especially after waiting so long we were quite disappointed. The drinks were amazing though this we really enjoyed.
Overall, spending 2h in a restaurant for 10minutes eating time, its an OKAY spot but definitely overhyped, sorry but not coming again (unless...
Read moreCzy wszystko co mogło pójść nie tak przytrafiło się nam? O tym poniżej.
Chwilę temu wyszliśmy z Petit na Sienkiewicza. Na samym wejściu powiedzieliśmy że mamy do wykorzystania „zakupioną cegiełkę z czasów pandemii”. Siadamy z żoną na hokerach i zamawiamy. Po chwili przychodzi Pani i mówi że wybrana przeze mnie kanapka właśnie się skończyła (byliśmy o 11:00). Wybieram inną. Po chwili znów przychodzi ta sama Pani i mówi że ta również się przed chwilą skończyła. Wybieram kolejną. Czekamy… W między czasie dostajemy kawę, dzbanuszek z naparem i tyle. Rozglądamy się i widzimy że każdy ma karafkę z wodą poza nami, ale nic, czekamy bo może podadzą nam z jedzeniem. Po ok 15 min dostaje swoje zamówienie a żona…no niestety nie swoje zamówienie. Pani pomyliła kanapki i znów czekaliśmy na tą co była zamówiona. Po czasie dostajemy kompletne zamówienie z przeprosinami i propozycja rabatu 10% na rachunek. Przypominamy ze nasz rachunek opłaciliśmy dawno temu (mamy voucher-cegiełkę na 200 zł) i żartując sugerujemy zamianę rabatu na sernik. Pani nadal nie wie co zrobić z tym voucherem i dopytuje na kuchni (tutaj chciałbym wspomnieć że klienci na sali słyszą totalnie wszystko co o nich mówicie wchodząc na kuchnię…trochę nas to skrępowało). Nareszcie jemy. Kanapka typu smash była smaczna. Kanapka z tatarem poza tym że była mdła i bez smaku to kolor mięsa nie przekonywal mnie co do jego świeżości (zastanawiam się ile czasu przeleżał jako gotowiec w lodówce). Ponadto to pieczywo…chyba również nie było najświeższe. Kanapka vege dla żony była poprostu ok. Zjedliśmy, podchodzę do kasy żeby się rozliczyć, daje voucher, odbieram sernik na wynos i pytam czy to przypadek ze jako jedyni klienci nie dostaliśmy karafki z wodą? Panie twierdzą że tak, że to kolejny nie fajny przypadek jaki nas spotkał… Wraz z voucherem mieliśmy do odebrania makaroniki. I co usłyszeliśmy? Że makaroników nie mają już w sprzedaży i nie dostaniemy w zamian NIC. Totalnie NIC. Wiecie co…jak potrzebowaliście od swoich klientów wsparcia finansowego w czasie lockdown’u i sprzedawaliście bezterminowo ważne vouchery to było wszystko ok, jak wtedy nie mogliśmy odebrać makaroników to też było ok (dopisaliście na voucherze że mają być dołożone w przyszłości) a teraz zachowujecie się naprawdę słabo. Po tej serii dziwnych przypadków nie wiem, czy naprawdę zabrakło flagowych kanapek z waszego menu czy zabrakło ich dla nas bo płaciliśmy voucherem a nie gotówką. PS - i to nie jest tak że wylewam swoje żale w necie a Wam nie dałem szansy się odnieść do tego. Zanim wyszliśmy rozmawiałem z Waszymi kelnerkami i mówiłem że zostawiacie po sobie ogromny niesmak takim podejściem i również nic z tym nie zrobiły. Zdecydowanie najgorzej wydane 200 zł na śniadanie jak...
Read moreEdit sierpień 2024
Po ostatnich wizytach, a zwłaszcza po wizycie dzisiaj z przykrością muszę zmienić ocenę. Byłam stałym gościem, ale niestety miejsce jest dla mnie skreślone ze względu na obsługę. Przyszliśmy przed 9 do lokalu, gdy zajęte były jedynie dwa stoliki. Było nas czworo, a przydzielono nam stolik dwuosobowy i dostawiono krzesełka. Już po podaniu wody zaczęło brakować miejsca na stoliku, a jeszcze nawet nie złożyliśmy zamówienia na śniadanie. Pomimo wielokrotnych naszych próśb do pań kelnerek o połączenie dwóch pojedynczych stolików, pozostawiono nas przy jednym, co niestety uniemożliwia komfortowe śniadanie. Lokal przed 9 był prawie pusty, stolik obok nas nie był zajęty, gdybyśmy przyszli osobno jako dwie pary, moglibyśmy zająć oba, a tutaj po prostu ujawnił się niespodziewany upór pań z obsługi. Dodam, że stoliki na dworze dla 4 osób to właśnie dwa pojedyncze stoliki i nie rozumiem, dlaczego nam takich odmówiono w środku, skoro były wolne i nie było kolejki do lokalu. Przy takim samym stoliku jak przydzielony nam dzisiaj siedziała jedna osoba i przy kolejnym dwie.
Pobyt w restauracji to dla wielu z nas czas na relaks, który ma być spędzony komfortowo i w miłej atmosferze. Petit by Herman tego nie oferuje. Myślałam, że to miejsce ma wyższy poziom niż studencka stołówka czy bar mleczy, a jednak nie i taki właśnie studencki „komfort” oferowany jest gościom. Po rozmowie mojego taty z kolejną panią z obsługi, która nas poinformowała o nieobecności managera, opuściliśmy lokal.
Podczas poprzedniej wizyty zgłosiłam zastrzeżenia do jakości podanej kanapki, które również wleciały jednym uchem, a wyleciały drugim i zostały bez komentarza.
Potencjał jest, ale obsłudze brakuje empatii, elastyczności i pozytywnego podejścia do gości, którymi przecież jako klienci jesteśmy. Dla mnie na ten moment Petit by Herman wypada z listy odwiedzanych miejsc i z uwagi na prezentowane podejście do gości i nastawienie jedynie na zysk za wszelką cenę, odradzam wizyty w tej kawiarni. W okolicy jest sporo innych miejsc, w których nie trzeba siedzieć na krzesełku pod toaletą z nogami pod brodą, gdy inne stoliki stoją puste. Przy takim podejściu będą puste coraz...
Read more