I highly recommend this restaurant in Zakopane, despite my initial disappointment upon arrival. When I discovered that the restaurant only accepted cash payments and Revolt, I was ready to give up. However, I decided to search for the nearest ATM, withdrew the cash, and returned to the restaurant. Luckily, the ATM was only a 5-minute walk away.
Please note that the restaurant only accepts cash, which is quite unusual in this day and age. Nevertheless, the experience at this restaurant was well worth the inconvenience. It's an iconic establishment in Zakopane, situated a bit far from the bustling Krupowki street, which I personally dislike, but I must say it's the heart of the city. Housed in an old building that dates back to the 19th century, the restaurant exudes charm and history.
The restaurant specializes in traditional highlander cuisine, and my favorite dish was the baked sheep with roasted potatoes and red beets. This iconic place has been visited by numerous famous actors and personalities, making it a must-visit spot in Zakopane.
In conclusion, don't miss out on this restaurant when you're in Zakopane. Despite the cash-only policy, the experience and the food make it a...
Read moreOgromny zawód… czekaliśmy 2 GODZINY na mrozie, przed drzwiami restauracji. Zachęceni dobrymi opiniami nie tylko w internecie, ale również tymi zasłyszanymi już w kolejce przed restauracją. Nie wiem sama od czego zacząć. Oczywiście pracownicy restauracji nie mają wpływu na pogodę, a zainteresowanie knajpą jest ogromne, a nawet w zwykłym kebabie, gdy jest kolejka, wychodzi pracownik i częstuje np. malutkim kubeczkiem herbaty. Z minuty na minutę tak długiego stania moje oczekiwania do jedzenia i samego klimatu bardzo rosły. Jednak po spróbowaniu jak ogromny był mój zawód. Jednak najbardziej zdenerwowało mnie to jak tam traktuje się gościa. Ludzie stoją pod drzwiami, często z małymi dziećmi, na mrozie, z restauracji wychodzą grupy ludzi, mija 10, potem 20 minut i dalej nikt nie zaprasza do środka kolejnych osób z kolejki. Wydawało mi się to dziwne, ale dopiero moją tezę potwierdziłam w środku. Siedząc przy stoliku praktycznie od razu po naszym wejściu zwolnił się kolejny stolik. Potem jeszcze jeden, a za nim kolejny. Nagle były 3 wolne stoliki. Ale co robiła obsługa? Kompletnie na to nie zważała, zamiast tych biednych ludzi zaprosić jak najszybciej do środka, to minęło dobre 15 minut nim kolejne osoby weszły po nas. Dla mnie jest to ogromne nieporozumienie, nieprofesjonalizm i zwykła zniewaga dla gości. Jestem pewna, że te 2 godziny stania mogłyby się przy tak dalej dużej ilości chętnych skrócić do maksymalnie godziny. Kelner pomylił zamówienia przy stoliku obok i tłumaczył się niezręcznie, że jest taki ruch, że to normalne. No nie wiem czy on widział duży ruch w restauracji, jeśli ja byłam w stanie na spokojnie zrobić zdjęcie 3 wolnym stolikom. A sam kelner, gdy byliśmy w kolejce wyszedł sobie na papieroska na dobre 10 minut, zaczepiał panie z kolejki i zachowywał się conajmniej dziwnie. Jakoś przy tak wielkim ruchu znajdował czas, żeby wyjść, pożartować, zamiast zająć się tym co do niego należy i mieć trochę empatii do ludzi, którzy stoją na mrozie. Za to zdecydowanie ogromny minus, mimo, że chata z zewnątrz ładnie wygląda, robi wrażenie tradycja, to w środku między innymi przez ubiór kelnerów, brak muzyki na żywo, klimat wydawał bardzo zwykły, jakbym była w karczmie przy autostradzie (choć czasem i tam się bardziej potrafią postarać). Jednak po co staliśmy tyle czasu? Spróbować ponoć wybitnego jedzenia. No i jak barszcz z uszkami był naprawdę pyszny, tak wyczekany placek po zbójnicku to była prawdziwa tragedia. Sos zwyczajny, z wieprzowiną, która była źle obrobiona, mnóstwo żylastych i tłustych kawałków. Ale placek to była prawdziwa porażka, tak gąbczasty, gruby i zbity jak zakalec. Albo komuś się sypnęło mąki albo to była mieszanka jakiegoś gotowca z ziemniakami. Dla mnie porażka, tracę wiarę w takie miejsca w Zakopanem. Nie polecam i radzę omijać...
Read moreThe ratings here seem to reflect more of a local experience than what tourists actually get. When we arrived, we were given a limited one-page menu that was clearly different from the local menu. Many of the food options mentioned in reviews simply weren’t available.
Be aware: they automatically add 10% to each dish without mentioning it anywhere — it feels more like a hidden tip than a standard service charge.
We ordered three main dishes and couple of starters: chicken soup, the traditional kotlet, pirogi and a lamb dish (which was served cold). Unfortunately, none of the food lived up to the glowing reviews.
Overall, very disappointing. I would strongly recommend...
Read more