Wawrzyniec I. Tucher, pieczętujący się rodową "Głową Maura" w czerwonym polu, sfinansował budowę miejskiej rezydencji, zameczku, który mistrzowie murarscy wznieśli między 1533 a 1544 rokiem. Jest to trzykondygnacyjna budowla kamienna, z oryginalną wieżą schodową, zaprojektowana przez Pawła Beheima, a wzorowana nieco na francuskich zamkach tego okresu. Fronton zdobi balkonik z reliefem przedstawiającym upadek człowieka, a reprezentacyjne wejście tworzą rzymskie łuki przedzielone pyszną kolumną toskańską. W czasie wojny zamek został poważnie uszkodzony. Dziś w jego wnętrzach mieści się muzeum, w którym wystawione są artefakty należące do rodziny i pokazujące jej dzieje, w tym liczne portrety, meble, gobeliny i wyposażenie ze złotego wieku Norymbergi, czyli z przełomu XV i XVI wieku, a także epok późniejszych. Najcenniejsze dzieła w kolekcji to słynne tucherowe odlewy, emaliowane w Limoges. Wspaniały, podwójny, srebrny puchar wykonany przez Wenzela Jaminzera, no i portret Jana VI. Tuchera, namalowany przez nauczyciela Albrechta Dürera, Michała Wolgemunta. W ogrodach za zamkiem mieści się jedyna chyba w całej Frankonii, oryginalna renesansowa willa zbudowana tu na zlecenie Lienharda Hirsvogela III, który kupił gotycki dom w 1513 roku, a w 1534 roku kazał go przebudować wedle ówczesnych, włoskich mód. Willa była prezentem ślubnym Lienharda dla jego arystokratycznej augsburskiej żony Sabine Welser, którą poślubił w Augsburgu w 1535 r. Małżeństwo było krótkotrwałe, bo ród Weslerów popadł w kłopoty finansowe i teść nie wypłacił Linhardowi należnego wiana – Sabine więc wróciła do rodziców w Augsburgu zaledwie 18 miesięcy później, a jej mąż popadł w długi. Skandaliczny rozwód i wynikające z niego niespłacone kredyty zmusiły Lienharda do opuszczenia miasta. Willa pozostała. Odbudowana, stosunkowo niedawno po zniszczeniach wojennych przyciąga unikatowym wystrojem. Wyróżnia ją przede wszystkim bogata boazeria z rzeźbionymi motywami antycznymi autorstwa norymberskiego rzeźbiarza Piotra Flötnera (działającego w latach 1522-1546), kamienny „kominek” służący jako wyjście do Ogrodu oraz malowidło na suficie, plafon, autorstwa Jerzego Pencza, ucznia Dürera, przedstawiające Upadek Faetona. Dodatkową atrakcją muzeum, są dostępne w sezonie ogrody, wyposażone w stylizowane mebelki i zeszpecone niestety współczesną fontanną że szkaradną rzeźbą, cóż "de gustibus...". Obiekt godny odwiedzenia...
Read moreAbsolutely glorious visit, one of the most interesting things I've seen during my stay in Nuremberg! The only thing that's problematic is the very limited schedule some tourists might find frustrating.
This building was completely destroyed during the war but everything that could be saved was diligently kept and later used in the reconstruction so the house tells a story of survival as well. The objects on display here belong to the family whose forefathers built the house in the 16th century and it was through the efforts of the Tucher family that we can today enjoy this place.
Getting a glimpse of the history of the city through the history of this house and the artefacts it holds was an...
Read moreA nice small museum that is a great place to visit when in Nuremberg. I'm so happy that the Tucherschloss was made into museum and we can have a glimpse of how life was for wealthy people in 16-17 centuries. It was interesting to see all the old, beautiful and unique wooden furniture! The whole house looks fantastic, I especially loved the north façade. The Hirsvogelsaal is located on the territory of the Tucherschloss, the entrance is from the garden. It's unique and interesting featuring the Roman Emperors. The entrance to Museum Tucherschlossis and Hirsvogelsaal is free with...
Read more