Ganesh — Restaurant in Łódź

Odwiedzenie tej indyjskiej restauracji to doświadczenie, które na długo pozostanie w naszej pamięci. Już od pierwszego momentu, gdy przekroczyliśmy próg lokalu, poczuliśmy się jak goście w prawdziwym, indyjskim domu. Atmosfera tego miejsca jest niezwykle przytulna i ciepła – z subtelnymi, ale doskonale dobranymi akcentami indyjskiego wystroju, które tworzą wyjątkowy klimat, ale nie przytłaczają. Od razu poczuliśmy, że to miejsce ma duszę, a właściciele naprawdę dbają o swoich gości.

To, co wyróżnia tę restaurację, to przede wszystkim zaangażowanie właściciela, który osobiście przywitał nas w drzwiach i stworzył atmosferę pełną serdeczności i życzliwości. Właściciel z ogromnym uśmiechem doradził nam, jakie dania wybrać, dostosowując wybór do naszych gustów i preferencji smakowych. To nie jest typowa restauracja, gdzie kelnerka po prostu przynosi menu – tutaj poczuliśmy, że właściciel naprawdę zależy, aby każdy gość czuł się jak w domu, a nie jak tylko klient. Widać, że to nie tylko biznes, ale prawdziwa pasja i zaangażowanie w zapewnienie gościom jak najlepszego doświadczenia.

Warto również podkreślić, jak wspaniale właściciel podszedł do dzieci. Z ogromną cierpliwością odpowiadał na wszystkie ich pytania, opowiadając, jak przygotowywane są potrawy i czym charakteryzuje się kuchnia indyjska. Dzieci były zachwycone, że mogły porozmawiać z osobą, która przygotowuje jedzenie, a my poczuliśmy się naprawdę zaopiekowani. To naprawdę rzadkie, aby w restauracji właściciel tak aktywnie angażował się w kontakt z najmłodszymi gośćmi, sprawiając, że wszyscy czuliśmy się wyjątkowo.

A teraz, przechodząc do najważniejszego – jedzenia. To, co serwowane w tej restauracji, to prawdziwa uczta dla zmysłów. Potrawy były doskonale doprawione, pełne aromatów, które natychmiast przeniosły nas do serca Indii. Co ważne, w moim daniu szczególnie doceniłem, że czułem wyraźnie smak pasty curry, która była prawdziwą bazą smaku, a nie tylko posypką z papryczki, jak to często bywa w innych miejscach. Taka dbałość o doprawienie potrawy robi naprawdę dużą różnicę – smak był głęboki, harmonijny, wyrazisty, a nie przesadnie pikantny. Czuło się, że potrawy są przygotowywane z prawdziwą pasją, z odpowiednią ilością czasu i uwagi, co nadaje im autentyczności i niepowtarzalności.

Dodatkowo porcje były naprawdę obfite, co w połączeniu z wyśmienitym smakiem sprawiało, że całe doświadczenie kulinarne było absolutnie satysfakcjonujące. Czasami w innych restauracjach, mimo że jedzenie jest smaczne, po posiłku czujemy niedosyt. Tutaj tego absolutnie nie było – porcje były sycące, a my z radością delektowaliśmy się każdą chwilą przy stole.

I tu dochodzimy do prawdziwego "top of the top" – lemoniada! To był absolutny hit. Zmiotła wszystkie inne lemoniady, jakie kiedykolwiek piliśmy – dosłownie! Była tak pyszna, że żałuję, iż nie poprosiłem o przepis. Smak był po prostu nieziemski – orzeźwiająca, pełna smaku, z idealnie wyważoną słodyczą i kwasowością. Po pierwszym łyku od razu wiedzieliśmy, że to coś wyjątkowego. Zresztą, to nie była jednorazowa decyzja – zamówiliśmy dwa dzbanki tej lemoniady, bo po prostu nie mogliśmy się oprzeć. Tego trzeba spróbować na własnej skórze, to prawdziwa uczta dla podniebienia!

Cała ta wspaniała atmosfera, serdeczność właściciela i niesamowite jedzenie sprawiły, że poczuliśmy się jak u rodziny na obiedzie, a nie jak w typowej restauracji. To miejsce, w którym nie chodzi tylko o to, by zjeść, ale o to, by poczuć się naprawdę dobrze, jak w domu. Właściciel naprawdę dba o swoich gości, a jego zaangażowanie w gościnność i autentyczność kuchni indyjskiej widać w każdym detalu.

Podsumowując, ta restauracja to absolutny hit. To miejsce, które łączy świetne jedzenie, ciepłą atmosferę i wyjątkową gościnność. Jeśli szukasz miejsca, które oferuje autentyczne smaki Indii, przytulną atmosferę i wyjątkowe podejście do gości, to koniecznie musisz tu przyjść. A jeśli jeszcze nie próbowałeś lemoniady – koniecznie musisz ją zamówić! Z pewnością wrócimy, bo takie doświadczenia kulinarne to...

We ordered two mutton dishes, masala and curry, and fish for our toddler. I am a female and ordered the mutton curry and my boyfriend ordered the mutton masala. We both tasted our dishes but he couldn’t stand the level of heat(jalapeños 🌶️🌶️🌶️) on his dish. I gladly switched because my mutton curry tasted really awful. And mutton is a such a tricky yet easy meat to cook. If you don’t cook it well, it literally tastes and smells like as$. His food that he switched with me was so tasty and well done so I was happy to switch with him. Then he mentioned that it (the mutton curry) barely had any meat in it, just a lot of curry sauce. So I was left wondering, did they serve me this substandard dish because I am a woman or because am black? I have eaten at a lot of Indian restaurants in Lodz, and the food is always amazing but honestly this was not good. The meat on my dish was half the amount of meat on his, as well as the taste of my dish was...

byliśmy z mężem na akcji poniedziałki indyjskich smaków. płacisz 40 zł za osobę i jesz ile chcesz. była zupa z soczewicy, kurczak w sosie carry z warzywami i kurczak w sosie maślano-pomidorowym, ciecierzyca w sosie i warzywa z serkiem indyjskim w sosie. teraz wrażenia dania były niestety letnie , pomimo iż byliśmy już o 17 to wielki minus, w restauracji zupełnie nie pachnie jedzeniem a co dopiero przyprawami( w przeciwieństwie do ganesh na piotrkowskiej), dania przygotowane bardzo oszczędnie- głównie składały się z sosu, cieżko było wyłowic mieso i pozostałe składniki. w ofercie było napisane iż mają byc do tego indyjskie przyprawy- nie było ani jednej, oraz do woli chlebki naan- my dostaliśmy tylko jeden na dwie osoby- szkoda, do picia zamówiliśmy lassi mango- no cóż bez szału za 12 zł spodziewałąm się czegoś lepszego a smakował jak zwykły jogurt cięzko było nawet doszukac się posmaku mango...., ogólnie jedzenie dość smaczne, ale chłodne, mało przyprawione, składające się głownie z sosu. na piotrkowskiej jedliśmy te same dania i były zdecyowanie smaczniejsze i gorące. Tak więc do ganesh w manufakturze już nie będziemy się wybierać. A i łazienka niestety podłoga nieumyta, wszędzie leżały zużyte kawałki papieru/ ręczników...