W ostatnim czasie dwie wizyty i całkowicie różne.
Kiedy pojawiliśmy się w dzień, gdy nie było wielu gości jedzenie dostaliśmy w miarę szybko. Jako czekadełko niesmaczna pasta określana jako humus z wątpliwej świeżości pieczywem. Gdy kelner zapytał czy nam smakowało odpowiedziałem, że pasta nie ma smaku i tę informację przekazał Szafowi Kuchni, który zgodził się z moją opinią i zadeklarował przygotowanie innej. Tatar smaczny choć po prostu najzwyklejszy. Nie urzekł nas ani formą podania, składnikami czy w końcu smakiem, ale chcę podkreślić, że był po prostu w porządku. Drugie dania Burger świetnej jakości, smaczny, miał wszystko to, czego mu było trzeba więc uznajemy go za dobrze przygotowanego. Pierś z kurczaka baby z puree z batatów, groszkiem i marchewką to zdecydowanie danie jedne z tych, które warto tutaj zamówić. Rzadko zdarzają się tak poprawnie złożone dania z wybitnie usmażoną piersią, która była cudowanie miękka i soczysta z chrupiącą skórką w towarzystwie smacznego sosu. Umiejętności skomponowania takiego dania mogę jedynie pogratulować szefowi kuchni. Druga wizyta wczoraj i okropna obsługa. Pani kelnerka powitała w pierwszej kolejności gości, którzy przyszli 10 min. po nas. My na karty oczekiwaliśmy około 15 min. Zamówiliśmy przystawki tatar, krewetki, dania główne. Czas oczekiwania około 35 min. kiedy poprosiłem Panią kelnerkę o przybliżenie czasu oczekiwania stwierdziła, że mam spojrzeć na to, że jest sama na zmianie i że się nie rozdwoi, szok😮 kiedy rzekłem, że to nie moja wina zaczęła mnie atakować, że jestem niemiły dla niej, co jest nieprawdą. Zakłamywała czas oczekiwania na dania twierdząc, że czekamy dopiero 20 min zamiast prawdziwych 35-40 min plus 15 min oczekiwania na kartę. Pani kelnerka zadeklarowała, że w ciągu 5 min poda przystawki i przyniosła tatar i krewetki, których nawet nie spróbowaliśmy, ponieważ tatar miał kolor szary, a pokrojony był w kawałki wielkości pasków jak do strogonowa. Wyglądał na nieświeży, ale Pani kelnerka zaczęła się wymądrzać twierdząc, że z tego, co ona wie, to kolor tatara nie ma wpływu na świeżość mięsa. Naprawdę? Droga Pani, proszę poczytać czym jest utlenianie się mięsa i kiedy się to dzieje. Poza tym zapach był o tyle wątpliwy, że byśmy w życiu nie zaryzykowali zatruciem. Pani myślała, że pomimo tego, że w tatarze znajdują się wielkie kawałki mięsa i pimimo, że wygląda on na nieświeży skonsumujemy go i jeszcze pochwalimy. Zademonstrowałem nawet pani kelnerce, biorąc do ręki widelec i podnosząc te ogromne kawałki mięsa, jak źle jest on posiekany, ale pani udawała jakby nic się nie stało choć przyznała, że to widzi. Poza tym pokazałem jej zdjęcie tatara z restauracji jaki ostatnio mieliśmy okazję jeść i kolor był cudownie czerwony, a nie szary i siny jak u Was. Kolejna przystawka zaś to może około pięć szt. mikrokrewetek za ogromne pieniądze. Na ogródku, co prawda było kilka zajętych stolików, ale nie była to restauracja wypełniona gośćmi. Widziliśmy, że inni goście również zwracają całe dania, co świadczy o ich jakości. Jesteśmy zawiedzeni, bo od lat jemy w Waszej restauracji i przykro, gdy coś takiego ma miejsce.
Dodam, że pierwszym razem obsługiwał nas kelner, który świetnie sobie poradził i był przy tym bardzo uprzejmy, a jedzenie smaczne. Druga wizyta to zła obsługa, długi czas oczekiwania, nieświeżość potraw.
Na dzisiaj po wczorajszej wizycie nie możemy w żadnym przypadku polecić z oczywistych względów Państwa restauracji. Może w przyszłości...
Read moreKolacja walentynkowa. Rezerwacja z tygodnia przed zaginęła… finalnie stolik znaleziono ( większość osób z rezerwacjami na konkretne godziny przepraszane, ale muszą czekać ok 20-30 min) godzina wejścia 20:15 karty otrzymaliśmy pani bardzo szybko zabrała zamówieni( żeby już się robiło) czas oczekiwania na napoje 40 min. Ok 21:15 pojawił się tatar na stole… o ile w smaku ok to bardzo słabo posiekany( spore kawałki mięsa) dodatkowo dość szybko po nim zjawiła się zupa gulaszowa z dzika ( cała jedna kosteczka mięsa w misce) i pojawiło się oczekiwanie na danie główne… finalnie znalazło się na stole o 22:20 czyli ok 2h od zebrania zamówienia a był to jedynie filet z kurczaka totalnie bez smaku z garska ziemniaczkow totalnie nie przyprawione bez smaku, ziemniaki bez grama soli. Lepiej chyba w szpitalu karmia. Schab w ziołach dobry nawet całkiem spory ale dodatki również nijakie. Porcja taka że spokojnie można zjeść deser po ale już szkoda czasu, gdyż obawa czekania za deserem kolejne 30 min przerażała. Większość ludzi wewnątrz poirytowana długością czekania na zamówione z wyprzedzeniem stoliki a następnie czasem oczekiwania na dania. Chyba każdy liczył na coś bardziej wyjątkowego podczas zaplanowanej kolacji walentynkowej. Do tego domniemam Pani menager mało reprezentacyjna która niby się starała jednak widać że nad niczym nie panowała może należy nie iść na ilość gdy kuchnia jest tak słabo wydajna. Ograniczyć liczbę rezerwacji( w których również widać był bałagan) albo pozycji w menu co by rotacja przy stolikach mogła się ograniczyć do czasu spożycia dania a nie oczekiwania. Finalnie o 22:40( byliśmy od 20:15) po zjedzeniu tatara i dość małego dania głównego nie byliśmy ani najedzenia…. Zmęczeni czekaniem i obawą o czas parkingu który i tak musieliśmy przedłużyć w trakcie… dookoła dużo lepszych lokali, w których jest smaczniej i...
Read moreNieporozumienie, zdecydowaliśmy się na wizytę w restauracji poprzez aplikacje FineBite. Przychodzimy na ustaloną godzinę dostajemy karty menu i tu zaczyna się przygoda. Jednym z wymogów rezerwacji było zamówienie kieliszka z winem przez każdego z gości. Niestety nie dostaliśmy karty win więc czekaliśmy 15 min na kelnerkę która poda nam kartę win żebyśmy mogli jakieś wybrać. Przy okazji pytamy o część krowy z której wykonany jest burger w odpowiedzi dostajemy informacje „nie wiem jestem tu 2 dzień” No wszystko w porządku tylko dlaczego nie ma żadnej opieki? Pomijam, czekamy na wino 25 min żeby okazało się że nie ma przez nas zamawianego. Kelnerka przepraszam pyta czy może być inne, nie chcemy robić problemu więc się zgadzamy. W ramach rekompensaty z inicjatywy kelnerki mamy dostać więcej tego wina, mówimy ze nie ma takiej potrzeby. Dostajemy przystawki i Dania główne jedzenie jest po prostu jedzeniem, za te pieniądze słabo ale mamy -50% więc nie komentujemy żyje się dalej. Nagle następuje zmiana kelnerska, kelnerka oznajmia że kończy prace i życzy miłego dnia myślimy że to fajny gest…. Dostajemy rachunek na którym są doliczone dodatkowe kieliszki wina, niestety zorientowaliśmy się za późno bo w drodze powrotnej do domu. Dzwonie do restauracji odbiera sama właścicielka i wyjaśnia jak wyglądała sytuacja z jej strony ponieważ podczas naszej wizyty pojawiła się w restauracji i tłumaczy że kelnerka twierdzi że prosiliśmy o 2 porcje w jednym kieliszku. Kelnerka wiedziała że popełniła błąd, nie przyznała się szefowej i dobiła nam swój błąd do rachunku po czym przyszła się pożegnać…… żenada Właścicielka przeprasza i prosi o numer konta mówi że zwróci pieniądze za błąd kelnerki. Mija właśnie 2 tydzień, pieniędzy ani widu ani słychu pozostaje jedynie nie smak i smutek bo próbowaliśmy załatwić sprawę w normalny sposób....
Read more