Awokado — Restaurant in Częstochowa

Ostatnio byłem z grupa znajomych w tej tak zwanej „restauracji”.

W lokalu było całkiem sporo gości.Jest to zrozumiałe w weekend wakacyjny. Byliśmy w 4 osoby. Po złożeniu zamówienia na zupę czekaliśmy około 30-35min.(jedną zupą był chłodnik więc czas oczekiwania jak na zupę której nie trzeba nawet podgrzać był dość długi). Nie dostaliśmy sztućców (oprócz łyżek), ani serwetek. Dopiero po zjedzeniu zupy dostaliśmy sztuce z serwetkami oraz przyprawy które po 20-stu minutach zostały zabrane i oddane nowym gościom którzy dopiero przyszli. W tym czasie Pani menedżer restauracji zapytała czy my w ogóle złożyliśmy zamówienie, na co odpowiedzieliśmy, że tak. Po kolejnych 20-stu minutach zapytaliśmy kelnerki kiedy będą nasze dania, ponieważ siedzimy już około godziny i niestety nie dostaliśmy żadnej informacji, że jest tak długi czas oczekiwania. Kelnera zapewniła, że dania już wychodzą z kuchni. Po upływie 15 min dalej nie dostaliśmy żadnego, więc poprosiliśmy o rachunek na co pani menedżer powiedziała, że nie możemy zrezygnować i musimy zapłacić za dania których jeszcze nie dostaliśmy ponieważ już są przygotowane. Była bardzo opryskliwa i definitywnie nie nadaje się na menadżera restauracji, napewno lepiej potraktują was w McDonaldzie. Ostatecznie po przedstawieniu wszystkich argumentów udało nam się wyjść bez płacenia za rzeczy których nie zjedliśmy. Co zabawne nie dostaliśmy przeprosin od Pani menadżer która robiła obrażona minę, tylko od Pani kelnerki, która dała nam do zrozumienia, że jej wstyd za jej własną przełożoną. Zostawiam opinie 1, bo 0 się nie da. Było i najprawdopodobniej będzie to najgorsze doświadczenie restauracyjne jakie...

Mieliśmy okazję gościć w lokalu Awokado na kolacji. Ogóle wrażenia: obsługa w porządku, oprócz incydentu na końcu opinii, kuchnia jak na tę ceny kiepska. Zaskoczeniem też byl fakt, że ceny podane na stronie lokalu znacząco różnią się od tych w lokalu, co wprowadza potencjalnego klienta w błąd. Lecz do rzeczy, na przystawkę wybraliśmy krem czosnkowy oraz krem z gruszki i pietruszki - zupy ogólnie w porządku, dobre ale bez szału. Drugie danie: stek, który był wyśmienity i warty swojej ceny oraz jeleń z kluseczkami z batata - dobra była tutaj tylko sałata. Sam jeleń, zbyt słabo przyprawiony, pozostawiał nieprzyjemny posmak dziczyzny. Kluseczki twarde, jakby odgrzewane. Na koniec deser - szarlotka na ciepło, która była w miarę dobra oraz deser Eton Mess czyli pokruszona beza, mascarpone, mus, gałka loda, tutaj cały balans zaburzyło mascarpone- myślałam, że będzie to jakiś delikatny krem na bazie mascarpone, jednak kucharz chyba nałożył poprostu mascarpone z opakowania. Sam tłuszcz, który przygniótł ten deser. Na koniec drinki - Old Fashioned i Mohito - pierwszy zupełnie nie do wypicia, drugi ok. Całość podana bardzo estetycznie. Ogólne wrażenia - wydaliśmy 400zl za kolację, która była całkiem średnia. Za te pieniądze można w Częstochowie naprawdę wspaniale zjeść, niestety nie w tym lokalu. Na koniec dodam jeszcze, że zostaliśmy poinformowani telefonicznie, że lokal będzie czynny do 24 po czym o godzinie 22:47 obsługa ostentacyjnie zgasiła jedno ze świateł komunikując, że zamyka lokal. Zostało jeszcze sporo Klientów na sali, więc byli pewnie równie...

Szukałam wraz z rodziną miejsca do zjedzenia obiadu, dostaliśmy zaproszenie do stolika. Wtedy widzieliśmy kelnerkę ostatni raz na kolejne 40 min. Dwa razy prosiliśmy kogoś z obsługi o zebranie zamówienia. W końcu zebrał zamówienie kolejny kelner. Od tego momentu zostały nam przyniesione do stolika sztućce w których nawet nie było serwetek, serwetka znalazła się tylko w jednym zestawie. Po kolejnych 30 minutach przynieśli z dużego zamówienia tylko jedną zupę, spytaliśmy się czy mogą nam chociaż podać napoje, Pani powiedziała, że bar robi. Po czym wróciła po 2 minutach mówiąc, że jednak zamówienie już czekało na barze i tak chwilę musiało czekać bo kawa, która przyszła była letnia. Maz zjadł swoją zupę, a nasze zamówienie dalej się nie pojawiło. W tym czasie 5 stolików zdążyło zrezygnować z zamówienia czegokolwiek bo tak samo jak my czekali ponad 30 min na zamówienie. Poprosiłam kelnera czy może się dowiedzieć za ile będzie podana reszta posiłków, odpowiedział, że pójdzie się dowiedzieć na kuchnię. Nigdy więcej nie wrócił. Postanowiliśmy wyjść płacąc za napoje i jedną zupę, Pani która nas przyjmowała robiąc łaskę powiedziała, że anuluje nasze zamówienie. Absolutnie nie polecam tej restauracji. Wszyscy klienci na ogródku byli załamani poziomem obsługi. Natomiast właścicielowi proponuje zatrudnić więcej osób do pracy, bądź nie otwierać jednocześnie ogródka i środka restauracji, jeśli wychodzi to poza Państwa...