Restauracja u Pana Boga w Supraślu — Restaurant in gmina Supraśl

Jestem częstym gościem w Supraślu i jadłam jedzenie w każdym z tutejszych lokali gastronomicznych i niestety, ale tu jedzenie wypada najsłabiej. Zamówiliśmy rosół i deskę dla 3 osób: kiszka ziemniaczana była bardzo smaczna wraz z kiszonymi ogórkami. Surówka poprawna, jednak mogłaby być bardziej doprawiona, kartacze przeciętne wraz z mdłym sosem grzybowym. Natomiast babka ziemniaczana to była rzadka rozpadająca się breja. Co do obsługi to mieliśmy niesympatyczną sytuację.. podczas spożywania posiłku na dworze zaczęło mocno padać. Pani, która się uczy poprosiła nas o przejście do środka. Spytałam się kogoś z obsługi czy możemy iść na górę, bo na dole był tylko mały stolik wolny i przy zamówieniu deski nie byłoby wygodnie 3 osobom. Na górze okazało się jednak, że nasza grupa musi opuscić pomieszczenie, bo góra jest przeznaczona dla większej ilości osób. Inne osoby mogły pozostać.. Nadmienię, że stoliki na dworze są większe niż te na górze. Wróciliśmy ponownie pod parasol i znowu ktoś z obsługi poprosił, abyśmy weszli do środka, bo chceli złożyć parasol. Chcieliśmy już skończyć posiłek i wyjść, a nie co chwila być przeganiani z jednego miejsca stolika na drugi. Muszę wspomnieć, że na koniec zostaliśmy przeproszeni za kelnerkę, która podobno się uczy, ale to nie zmienia faktu, że czuliśmy się jak...

Niestety była to nasza pierwsza i ostatnia wizyta w tym miejscu. Waszych "kartaczy" nie powinniście nazywać kartaczami... Gotowy grys a nie ziemniaki i mięso niewiadomego pochodzenia-czerwone czyli albo przez was tak peklowane żeby było dłużej świeże albo drugi sort typu 'mielonka'... Okrasa i surówki bardzo dobre stąd dodatkowa gwiazdka. Wzięłam butelkę wody z lodówki, która otworzylam w aucie wracając do domu-zepsuta..tak! Woda zepsuta, stechla, gazowana bez gazu i po terminie... Brudne tace, bemary nie zachęcające i jedna pani obsługuje, nakłada, nalewa piwo i przyjmuje kase więc też niestety niehigienicznie. Pracuje w gastro i jestem wyczulona na niektóre rzeczy. Dodatkowa gwiazdka za może nie rewelacyjna ale miła obsługę. Ogólnie rzecz biorąc...

Szczerze polecam to miejsce. Zamówiliśmy rosół. strogonoff, i chłodnik. Dwa pierwsze rewelacja. Chłodnik moim zdaniem trochę ,,sklepowy,, ale z dodatkiem świeżego ogórka i koperku. No i do chłodnika dodatkowo talerzyk tłuczonych ziemniaków z okrasą Zamówiliśmy również pierogi, ze szpinakiem- bardzo dobre. I deskę specjałów: kartacze, babka i kiszka ziemniaczana. Mi szczególnie smakowała babka ziemniaczana. Mało mąki. Taka po prostu domowa. W mojej ( dodam, że jednak bardzo subiektywnej) ocenie smażone kartacze to jednak profanacja 😜. Ale wiedzieliśmy o tym z karty. Na koniec kelner- pan Rafał: profesjonalizm w każdym calu a do tego uśmiech od ucha do ucha. Co chwilę pyta czy wszystko jest ok. Nawet dzieci zagaduje. Obsługa...