Loved, loved, loved this place!!! I was born and raised in Poland and the food tasted super authentic, just like I remember from childhood. The waitress was super nice. The decor is something out of the 80s, with a projector screen displaying old photos from the 70s and 80s. I see that people have trouble with the translation of the dishes and I think they’re right. Polish people obviously have no issues with this but I can see someone’s confusion if there is a language barrier. They should have their menus professionally translated! That said, I had zurek (white soup) which was just like I remember from childhood. I have not had zurek like this in YEARS. For main meal, I had placki with stew and that was also absolutely delicious. There was shredded cheese on the stew which was a little confusing…..keep it traditional!!!! Also, OGORKI were absolutely horrible. I am not changing my star rating but these were just a crime. I believe the waitress told me they were homemade on site and were neither sour nor anywhere in between. They were absolutely horrible and did not taste like ogorki kiszone!!!! My sister had the liver which was very good. For desert, we had szarlotka which was delicious and sernik which was also very good! Other than the ogorki, I will definitely be back next time I am...
Read moreNiestety, bardzo się zawiodłam i najadłam mnóstwa nerwów. Podczas powrotu z wycieczki czyli w drodze, postanowiłam zamówić przez telefon 3 dania z odbiorem na miejscu. Zamówiłam : 1) kotlet drobiowy NADZIEWANY pieczarkami, ziemniaki, zaznaczyłam wyraźnie BEZ SURÓWEK (danie dla osoby, która nie lubi surówek więc ich nie zamówiłam wbrew temu co później mi Państwo próbowali wmówić),.2) kotlet drobiowy z frytkami ZAMIAST ziemniaków, marchewka tarta 3) wątróbka drobiowa z cebulką, kapusta kiszona. Zamówienie zostało zaakceptowane. Dotarłam do restauracji, odebrałam zamówienie, ale gdy przyszło do zapłaty stwierdziłam, że stanowczo jest coś nie tak ponieważ za jedzenie miałam zapłacić 110zł - tak było na paragonie. Po zweryfikowaniu zawartości opakowaniań bardzo się zszokowałam - 1 danie: kotlet nadziewany nie był jednak nadziany pieczarkami a leżały one obok, plus zestaw surówek którego nie chciałam i wyraźnie to zaznaczyłam; 2 danie: policzono mi jak za kotlet z ziemniakami i frytkami a były frytki z kotletem (czyli zapłaciłam jeszcze za ziemniaki których nie chciałam), wątróbki było mało a zamiast kapusty kiszonej była zwykła biała. Wróciłam się aby zgłosić, że ewidentnie coś tu się nie zgadza. Niestety, spotkałam się z nerwami i pretensjami Pani,która przyjęła moje zamówie i Pani, której zapłaciłam. Panie nie mogły znaleźć karteczki z zanotowanym zamówieniem. Złożyłam zamówienie zgodnie z tym co było zawarte w menu na stronie internetowej - Pani miała pretensje o to, że na ich własnej stronie internetowej menu jest nieaktulne i że trzeba pytać. Podkreślę, że o fakcie braku kapusty kiszonej dowiedziałam się na miejscu a nie podczas rozmowy telefonicznej, po prostu zastąpiono ją zwykłą kapustą bez mojej zgody. Atmosfera stworzyła się generalnie bardzo nerwowa, zostałam wpędzona w poczucie winy, że zamówiłam cokolwiek przez telefon. Co więcej, korekty paragonu nie otrzymałam (!!!) co z pewnością mogą sobie Panie odtworzyć na monitoringu. Paragon na kwotę 110 zł Panie sobie zatrzymały. Otrzymałam zwrot 14 zł czyli ostatecznie zapłacilam 96 zł, dowodu w postaci paragonu na tą kwotę podkreślę brak. Jestem przekonana, że za te 3 dania powinnam zapłaci mniej. Dodaję zdjęcia aby to unaocznić.
Jedzenie zjadliwe ale po tej całej sytuacji pozostaje jedynie...
Read moreStylowa mieście się na samym Placu przy Alei Róż koło Ronda Regana w Nowej Hucie. Kiedyś w tym miejscu stał pomnik Lenina. Stylowa powstała w roku 1956 i był to najbardziej elegancki lokal dla Elit w Nowej Hucie tamtego czasu. Było pianino, otwierający drzwi jegomość. Niestety z tego już nic zostało prócz klimatu. Stylowa jest wspominana w wielu przewodnikach po Nowej Hucie i możesz być pewien że jak będziesz siedział w środku co jakiś czas wchodzą do środka wycieczki z przewodnikiem na kielicha i ogórka :) . Stylowa ma swój nastrój i jakąś formę zatrzymania się w swojej komunistycznej epoce. W środku można znaleźć mini przewodniki i ciekawostki do poczytania o Hucie czy o pomniku Lenina który już nie stoi na Placu przed Stylową. Panie z obsługi też jak by z tamtej epoki dla tego trzyma klimat. Zawsze jak odwiedzają mnie znajomi z poza Krakowa jeden z Norwegii to idziemy do Stylowej bo bardzo lubią to miejsce przez klimat. W środku napijesz się i piwka i zjesz dobry tatar popijając kielichem oraz zagryzając tatarem. Lokal ogólnie ok toalety też jak z tamtej epoki ale czyste. Jedzenie (obiady jak kotlety itd.) smaczne ale nic nadzwyczajnego nie zapamiętasz raczej tego smaku :) Zagrychy do wódeczki pierwsza klasa np. śledzik, tatar na pewno nie pochorujesz jak to mi się zdarzało po wizytach w banialukach w Krakowie. Piwko w okolicach 8 zł wódeczka kielich 5zł. Gra muzyka (szkoda że nie z tamtej epoki) i lubię ten lokal ale do wizyt ze znajomymi. Latem jest fajny ogródek rozkładany przed lokalem. Z stylową powiązany jest piłkarz Andrzej Iwan co opisuje w swojej książce. Będąc w Nowej Hucie warto odwiedzić usiąść i podelektować się klimatem czy to przy kawie czy kieliszeczku wódki. NIe pamiętam osobiście chociaż byłem wiele razy czy można płacić kartą. Zauważyłem jednak że Pan który przyjmuje opłaty i donosi wszystko do stolika lubi zaokrąglać sobie rachunki samemu . Ogólnie ok a jak dla Nowo Hucianinem jakim jestem Bardzo OK tylko uważać...
Read more