Makani — Restaurant in Lublin

Having ordered food from the only Korean restaurant in Lublin on Uber Eats, I must say it was an absolute delightful. From the moment I put the first bite in my mouth, the taste takes me to Seoul. The menu offered a variety of Korean dishes and others, each bursting with flavor and expertly prepared. We particularly enjoyed the bibimbap, which was both visually stunning and incredibly tasty. The bibimbap I recently savored was a symphony of flavors and textures. The colorful array of fresh vegetables and perfectly cooked rice came together harmoniously, creating a dish that was as visually pleasing as it was delicious. Each bite offered a delightful combination of savory, spicy, and tangy notes, thanks to the gochujang sauce and various toppings. However, there was not enough sauce to cover the whole rice (I hope they will give more sauce next time) With that said still, this bibimbap truly exemplified the artistry and complexity of Korean cuisine, leaving me thoroughly satisfied and already eager to return for more.

The fried vegetables when received were soggy and not crispy but the taste was still pretty good 😍

Without a doubt, this restaurant is a gem in Lublin, offering a taste of Korea that is...

Was excited to try after reading the reviews, but this one was a big fail. The “Philadelphia sandwich” was not terrible tasting, but it is clear the creator has never had an actually Philly cheesesteak. The beef salad was absolutely abysmal with the enormous amount of vinegar that had been poured over it. There was no dressing. It just tasted like plain vinegar. The “New York Fries” were just a big mess of something unrecognizable dumped into a bowl. Can’t even begin to describe what was happening with those.

Staff was generally unfriendly, but I am used to that in Poland. Everyone in the place looked like they were miserable being there. No one even came over to check on us after our “food” had been delivered

The beer selection sucks. They had a refrigerator full of beer, which looked great from a distance, but they could not even muster a decent ale. Ended up drinking some generic lager that they pushed on me as “great” and felt like I had been duped into the Polish version of Budweiser.

Pretty sad, because the concept is great. Execution...

Mam mieszane uczucia. Restauracja położona w ciekawym miejscu na mapie Lublina. Przy rynku, ale jednak schowana i dzięki temu jest spokojnie. Wystrój w mojej opinii ciekawy, kolorowy. Pani obsługująca uśmiechnięta i bardzo miła, ale trzeba zaznaczyć, że jeśli klient chce się o coś dopytać szczegółowo, to trzeba rozmawiać w języku angielskim. Dostałyśmy dość szybko nasze zamówienie. I tu zaczynają się schody. Kurczak w domowym sosie słodko-kwaśnym w mojej opinii był niedopracowany. Sos owszem bardzo dobry, ale kawałki kurczaka za duże, momentami zbyt twarde i nie dało się pogryźć. Skórka powinna być chrupiąca, a jednak również nie dało się tego przegryźć, bo była gruba i niedosmażona. Wolałabym również mniejsze kawałki kurczaka i więcej ich z kolei, żeby dało się łatwo złapać je pałeczkami, bo tutaj wielkość kawałków mocno to utrudnia. Największym rozczarowaniem była herbata z imbirem i miodem - za 13 zł dostałam kubek gorącej wody z imbirem i przesadzoną ilością miodu na samym dnie. Po wymieszaniu i spróbowaniu stwierdziłam, że jest to zwykła gorąca i o wiele za słodka woda. Nie dało się tego wypić. Słoiczek z miodem powinien stać obok, aby klient mógł sam według uznania dodać sobie odpowiednią ilość miodu, tak jak jest najczęściej w innych knajpach, kawiarniach. Zapytałam więc panią o to czy mogę poprosić jakąś saszetkę herbaty, po czym dostałam słoiczek z herbatą sypaną. Niestety tak jak myślałam, było to już za późno, bo woda trochę ostygła i mimo wsypania suszu, herbata nie zaparzyła się. Więc ostatecznie napój nie był herbatą, tylko za słodką wodą z pływającym suszem na górze szklanki, nie dało się tego wypić, sam cukier. To było największe rozczarowanie. Kurczak niezły,...