17 minut temu Nowa W dniu dzisiejszym spotkała nas przykra sytuacja w restauracji na ulicy Ratajczaka. Dokonaliśmy rezerwacji z około tygodniowym wyprzedzeniem, potwierdzenie otrzymałam w dniu 22.01, jednak gdy pojawiliśmy się w restauracji okazało się, że naszej rezerwacji nie było. Po ponownym zweryfikowaniu okazało się, że jednak jest, aczkolwiek nie czekał na nas stolik, ponieważ jedna z kelnerek zapomniała tę rezerwację odnotować. Nadmienię, że w restauracji siedziały pary przy pięcio-sześcio miejscowym stoliku, ale obsługa nie poczuła się do odpowiedzialności, by zorganizować dla nas przestrzeń, choć w moim mniemaniu było to możliwe. Para, która weszła za nami otrzymała stolik, przy którym też była rezerwacja z informacją, że najwyżej w jakiś sposób zostaną przesadzeni… czy to jest jakiekolwiek rozwiązanie? W ramach „rekompensaty” pani kelnerka, będąca na zmianie, zaproponowała, że możemy zmienić restauracje na inny ich punkt i że spróbuję się skontaktować z punktem na Kwiatowej. Otrzymałyśmy wstępnie inspiracje, że nie odbierają i że możemy przejść pieszo na Szewską - nadmienię, że mieliśmy rezerwację na 15, a było już kilkanaście minut po czasie, gdzie dzieląca nas odległość od kolejnego punktu wynosiła pół godziny. Niestety - rezerwacji dokonywałam celowo na Ratajczaka, skąd mieliśmy blisko do zaplanowanej potem atrakcji i tego typu „rekompensata” była dla nas niesatysfakcjonująca. Ciężko to nawet nazwać rekompensatą, gdy każe się klientom po prostu iść gdzie indziej. Personel nie poczuł się do odpowiedzialności, by zorganizować dla nas stolik lub w jakikolwiek inny, sensowny sposób zrekompensować nam zaistniałą sytuację. Finalnie kelnerce udało się skontaktować z Kwiatową i zarezerwować dla nas stolik. Oczywiście już po zaplanowanej dla nas godzinie, co opóźniło późniejsze plany. Nie uważam, by była to jakakolwiek rekompensata, nie uważam też, że personel stanął na wysokości zadania. Zrozumiałabym taką sytuację, gdybym przyszła po prostu z ulicy i oczekiwała stolika na większą liczbę osób, jednak rezerwacja była dokonywana i otrzymałam jej potwierdzenie. Jest mi niezmiernie przykro, ponieważ Frontiera była jednym z moich ulubionych miejsc i nigdy dotąd nie zdarzyły się tego typu problemy. W dniu dzisiejszym było to jeszcze bardziej problematyczne przez WOŚP i większe tłumy na mieście, gdzie wejście do jakiejkolwiek restauracji z marszu graniczyło z cudem - gdyby nie udało się „załatwić” możliwości pójścia na Kwiatową, cała wyprawa do Poznania w dniu dzisiejszym...
Read moreThis restaurant is owned by Ukrainians. While I typically avoid supporting Ukrainian businesses because I feel European governments prioritize them over their own citizens, I only discovered who owned this place after placing my order. I ordered the gnocchi, but the dish was disappointing. The flavor was lacking, and the quality was so poor that I couldn't finish it. The cheese didn't complement the gnocchi, and everything was drenched in a greasy sauce. The only positive aspect was the waiter, though she could have smiled more—perhaps she was aware of the food's quality and didn't want to put her stamp of approval on it. If the owner thing that I was in wrong restaurant he is...
Read moreVisited this place for the first time and it exceeded expectations. Excellent fresh food (they make their own pasta), good size portions, fantastic atmosphere and my cousin paid for it all (he thought it was reasonably priced). Better than many places in Italy I've tried. By a long way. We had a starter and pasta main each plus drinks. I will happily return. It's on a side road almost opposite the university library. Too pleasant an experience to review really as telling others might spoil it. Thanks again delicious food and...
Read more