Basilia Ristorante — Restaurant in Szczecin

Na wstępie powiem, że za czasów Galaxy była to jedna z lepszych knajp pyszne makarony i kremy. Teraz, to jest nieśmieszny żart, a ceny są kosmiczne. Zacznę od wystroju, tutaj jest ładnie, za wiele nie chce się czepiać. Karta wymyślna, mało konkretów, przerost formy nad treścią. Co do jedzenia, zamówiony tatar, porcja mięsa malutka, bardziej jak starter, inne knajpy z sąsiedztwa mają go trzy-cztery razy tyle. Brak jajka, tona cebuli, talerz pomazany musztardą i bułeczka tak twarda, że nie jedna osoba straciłaby zęby. Zupa z pomidorami bez smaku, woda z tłuszczem, buratą i pomidorkami cherry. Pani kelnerka nie wiedziała co mają dostępne w karcie (bo ostatnio czegoś nie było) i faktycznie, niektórych pozycji nie było, oczywiście tych, które chcieliśmy zjeść. Dodatkowo nie można wymienić składników w potrawie i tak o to dostałem rybę z gnocchi, które nie dość że do niej nie pasują to jeszcze smakowały jakby były odgrzane z dnia wcześniejszego z masą oliwy. Ryba (pstrąg)też nie była najsmaczniejsza, ale w porównaniu do reszty była najlepsza. Makaron z guanciale tak samo niedobry. Sam tłuszcz, makaron niezjadliwy. Wisienka na torcie jest herbata sezonowa (owoce leśne z sieciówki) z anyżem i dużą ilością syropu. Już dawno nie odczułem takiego zawodu z wizyty w restauracji, w której zostawiasz ponad 200zł.

Przykro się patrzy, że knajpa tak się stoczyła. Mieli pyszne, wyrabiane makarony na miejscu, teraz to już tylko wspomnienie. Zdecydowanie...

Byliśmy w Basilii Ristorante pierwszy raz, w ramach Restaurantweek. Restauracja ciekawie położona, bo po posiłku można pospacerować po Walach Chrobrego, a jest to jedna z ładniejszych części miasta. Nasze menu degustacyjne składało się z : -przystawki: ravioli z krewetkami z puree z pieczonego czosnku, espuma z parmezanem,oliwą czosnkową i cygaretką buraczaną - pyszne. Sos z czosnku fajnie się komponuje z krewetkami, dania głównego, którym była noga kaczki z mrożonym musem z koziego sera, zapiekanych ziemniaków, puree z topinamburu i kompresowane rzodkiewki w poziomce. Mięso idealnie upieczone, wszystko pięknie odchodziło od kości, nie jestem fanką koziego sera, ale w tym musie jego smak był zupełnie nienachalny i dobrze komponował się z ziemniakami, a rzodkiewka naprawdę ma posmak poziomki👌 Deser to dwa rodzaje pralin,z których bardziej urzekła nas ta z musem z białej czekolady z bazylią- pychota. Do tego oczywiście napoje. Bardzo miły kelner, który nas obsługiwał, opowiadał o serwowanych daniach, z czego są zrobione i w jaki sposób. Na posiłki nie trzeba było długo czekać. Muzyka na żywo nie przeszkadzała w rozmowie. Bardzo nam się podobało i mimo, że to menu degustacyjne, byliśmy syci😊Polecamy, warto spróbować...

Nie polecam. Na plus mogę tylko wskazać miłą obsługę Kelnera oraz dobre piwo lokalne. Jedzenie bardzo przeciętne., ciężkostrawne. Ravioli z krewetkami w totalnie przesolonym sosie. Kuchnia tłumaczyła, że nie solili krewetek etc. więc przesolili sos. Tłumaczenie słabe a danie prawie niejadalne. Doceniam, że restauracja w związku z naszymi uwagami poczęstowała nas deserami ale mimo wszystko nie wrócimy tam więcej. Klimat również oceniam słabo ze względu na to, że w lokalu jest zimno i unosi się nieprzyjemny zapach wilgoci. Rozumiem, że lokalizacja jest zabytkowa ale warto zadbać o odpowiednią...