Manggha Museum of Japanese Art and Technology — Attraction in Krakow

Od dawna wybierałem się by zwiedzić to muzeum i zrobiłem to w ostatni wtorek. Pogoda katastrofalna więc na zwiedzanie w sam raz. We wtorki muzeum jest za darmo pozostałe dni 20zł. W środku miła młoda obsługa która mówi dzień dobry i jak o coś zapytamy odpowie ale ma się wrażenie jak by ktoś ich zmuszał do tej pracy za karę. Przejdźmy do samej wystawy które są zmieniane co jakiś czas. My akurat trafiliśmy na wystawę Budda w sztuce Japońskiej oraz Budda 2.0 . Tytuł chociaż nie porywa to sama wystawa tym bardziej. Podejrzewam że mieliśmy wybitnego pecha do tak prostej wystawy. Sama wystawa główna składa się z eksponatów w postaci figurek Buddy i Bóstw mu towarzyszących oraz płócien z malunkami z różnych wieków. Co jakiś czas są opisy danych Bogów jak je czytałem miałem wrażenie że ktoś to kopiował i wklejał z wikipedi. Samych eksponatów nie skłamie jest około 30stu? Nie licząc nowoczesnych obrazków w stylu manga które są w samym centrum sali i tę część zwiedza się boso ?? dla czego nie wiem. Całość wystawy można śmiało zwiedzić w godzinę do półtorej. Mówię tu o zwiedzaniu dokładnym tzn. czytaniu i poświęcaniu czasu na każdy z eksponatów. Dla porównania na muzeum fabryki Schindlera poświęciłem 3 dni i każdy po około 5 godzin. Preferuje zwiedzanie jak już dokładne i wczytując się w temat. Budda Japoński w żaden sposób mnie nie porwał i trudno mi sobie wyobrazić że przeciętnego Kowalskiego porwie. Temat przedstawiony inaczej kto wie może ale wystawa nie jest interesująca. Może są wyjątki których to zainteresuje nie wiem ale z tego co widziałem inni zwiedzający szybko mnie mijali kiedy się starałem wgłębić w temat. Sam koniec wystawy to Budda 2.0 zwiedza się ją nie wiem czemu boso ? Bo nie ma w niej nic co by mogło obrażać autorów a jest to około 30stu obrazków w stylu manga i anime przedstawiających Budde oraz Bóstwa z nim powiązane. Teraz najlepsze w cenie biletu jest do zwiedzenia budynek obok z sztuką nowoczesną. Który ma dwie sale około 100 metrów każda jedna nad drugą i mieści UWAGA 3 eksponaty!! Dokładnie 3. Nie liczę smoka który stoi w holu budynku. Pilnują tych sal 4 panie które nie wpuszczą cię do środka bez biletu z głównego budynku. Przypominam że byłem w darmową środę ale bilet musisz mieć w kieszeni. Na parterze są w sali dwa parawany obszedłem sale wzdłuż i wszerz i prócz parawanów NIC NIE MA. Na piętrze jest jeszcze lepiej kolejna pani sprawdzająca bilet. Tak jak by ktoś miał przez poprzednie sprawdzające się przedrzeć bez biletu, w sali około 100m jeden eksponat!!!! Na ziemi rozciągnięty materiał jak by metalowy i opis na ścianie co autorka w tym widzi. Tzn. widzi walkę powietrza z wodą i przemijanie i takie tam rzeczy które widzą wszyscy nowocześni autorzy dzieł malując białą kropkę na czarnym tle i tym podobne arcydzieła. Tu już nie wytrzymałem i zacząłem się śmiać. Śmiać z tego jak ktoś próbuje wcisnąć mi kit i wyobrażając sobie miny tych co kupią bilety po 20zł i zobaczą to arcydzieło. . Podsumowywując zjedliśmy też ciastko w kawiarni i wypiliśmy kawę patrząc przez okna na przepiękny widok tzn. Wawel i Wisłę. Bardzo dobra kawa i piękny widok za to jedna gwiazdka bo nie na kawę chodzi się do muzeum. Druga gwiazdka za darmowe wtorki. Wystawa tylko dla ludzi interesujących się Buddom w sztuce Japonii. Druga nowoczesna wystawa jawne robienie ludzi w bambuko i ktoś kto zapłaci za to 20zł idąc całą rodzinom i zobaczy to co ja ma ochotę popełnić harakiri. Pomyśleć że jest tyle innych wystaw i to darmowych w Krakowie które są po prostu super. Bardzo dobra kawa za to plus i z tego co widziałem herbaty na które pewnie się wybierzemy. Można płacić kartą, wszystko dostosowane dla osób niepełnosprawnych pod muzeum nie zaparkujemy auta. W kawiarni można zjeść drobne dania orientalne jak i napić się piwa które jest też prawdopodobnie z Japonii tego nie jestem pewien. Myślę że mieliśmy pecha trafiając na taką wystawę i jak będzie inna pójdę bo naprawdę nie lubię wystawiać tak niskich ocen . Na pewno na innej wystawie dam szansę temu muzeum jak dla mnie na aktualną wystawa iść nie warto a już na...

Honestly, i was expecting a lot because i’m a huge Japanese enthusiast. I can see that the museums good for those with passion for old japanese art or kids. Also the gift shop has some interesting things and the restaurant looked nice although i didn’t wind up going. What id suggest is going on Tuesdays, because then it’s free entry.

One part is a gallery, filled with both old Japanese paintings (some i found beautiful, some not so much, as with art) and Polish paintings...which was probably an exhibition but really wasn’t my style.

Next part we went into an, in my opinion, not very interesting part but it would be for the kids since there’s a dinosaur you control and you can try on japanese clothing.

Last (with a huge queue) is a showing of a lovely film about Tokyo and a decoratey shiny reflection room.

Great way to spend a couple hours but i probably won’t...

First of all, the restaurant is really good, the staff is nice, helpful and polite, and the food is delicious!

But: The exhibition only had a very limited collection of art connected to Japan. Infact there was only about 1/4 of Art related to Japan.

The other parts of the exhibition were not (really) connected to japanese culture. To add on this there was no connection to technology at all.

Taking into account that the website promotes the exhibition(s) as temporary and mentions that there are pieces shown from other artists, one might expect, that those are in addition to the main exhibition (about Japanese art and technology) but those are presented exclusively with no...