Torun's Gingerbread Master Bogumił — Attraction in Toruń

What an amazing place! I visited the shop to get a booking for making own gingerbread, get a bit of history etc. Unfortunately there was no appointments as there was a long weekend and all three tutors were off. Good for them. So I spoke with the lady at the shop so I might actually buy some hand made gingerbreads. She's extremely welcoming, caring and passionate. We had a chat for a good 15 mins, you could feel the passion, the spirit and love in there as well as to smell all the flavours. I really felt like it not a commercial place like the others around. It has something special.. I left the shop with a bag of different kinds of (gingerbread)treats which tasted delicious. Especially mocno korzenne - the very aromatic ...

Warsztaty ciekawe, po warsztatach w trakcie wypieku prowadząca opowiada również ciekawie. Są jednak dwie rzeczy do których się przyczepie i za to gwiazdka mniej. Piekarnik nie piecze równomiernie przez co część pierników się nieco przypaliła, drugą rzeczą jest to iż prowadząca kilkukrotnie powtarzała iż wypieczone pierniki są jedynie dekoracją. Dziwiłem się gdyż są jak najbardziej jadalne, jednak w momencie w którym prowadząca skrupulatnie pozbierała od uczestników masę która nie weszła do foremek domyśliłem się iż chodzi o to że jest ona później wykorzystywana przez inne grupy. To oczywiście tylko mój domysł, ale w takim wypadku nie jest to zbyt higieniczne (i pewnie dlatego określają pierniki...

Byłam tam dziś ze szkołą i już na wstępie była bardzo nie miła pani . Potem dali nam ciasto żebyśmy rozrobili i wsadzili do foremek(miałam serce) gdy pani dała na blachę te pierniczki to je wszystkie tak pościskała i no. W między czasie dali nam do spróbowania pierników które były ochydne, było za dużo pieprzu i aż potem język piekł Pierniczki były w piekarniku jakieś 5 min i gdy nam dali wszystkie pierniki były spłaszczone a zamiast mojego serca było koło bo tak ta pani zgniotła pierniki. Gdy już ostygły to wzięłam gryzą i był tak nie dobry że masakra- za dużo pieprzu, ten piernik był jak twarda guma nie dało się go gryźć...