City Center Rooms — Hotel in Łódź

Niestety jedynym plusem tego obiektu jest lokalizacja. Podczas naszego krótkiego pobytu zgromadziłyśmy dość sporo uwag. Kilka dni przed przyjazdem zadzwoniłam do hotelu, aby zapytać, jaki pokój (3os) został nam przydzielony. Pani z recepcji potwierdziła, że mamy przydzielony pokój na piętrze nad recepcją (2p budynku). Ucieszyłam się i prosiłam, aby tak zostało, gdyż jedna z osób ma astmę, a druga chore kolano. W obiekcie nie ma windy! Po przyjeździe okazało się, że dostaliśmy pokój na czwartym, ostatnim piętrze! Nie było mowy o przydzieleniu pokoju niżej, recepcjonista powiedział, że nie wie, co się stało, ale tak jest i koniec. Dramat, żaden szanujący się hotelarz nie robi takich zmian, bez konsultacji z gościem, który miał już przydzielony pokój i potwierdzenie, zgodnie z preferencjami. Pokój okazał się dość duży, ale niestety widać, że obiekt nie jest pierwszej świeżości. Meble są dość stare, w różnych miejscach widać maskowane uszczerbienia i po prostu uplyw czasu. W pokoju był nawet mini aneks kuchenny z mikrofalą, zestaw do parzenia kawy i herbaty, mini lodówka, ale pusta - wyłącznie do samodzielnego zapełnienia. Łóżka są poprawne, dość wąskie, pościel była świeża i przyjemna w dotyku. Niestety TV wisi tak, że nie da się go oglądać, jeśli wszyscy nie usiadą na jednym z łóżek pod ścianą. W pokoju 3os są tylko 2 krzesła, brak stołu i miejsca do wypicia kawy czy zjedzenia drobnego posiłku, poza biurkiem, przy którym ciężko usiąść we troje. Największym zaskoczeniem, niestety niemiłym, była łazienka, w której przez cały czas unosił się nieprzyjemny zapach kanalizacji, może pleśni/wilgoci? Nie mogłyśmy zlokalizować źródła. Na domiar złego, łazienka jest malusieńka, a prysznic usytuowany tak, że ktoś, kto nosi rozmiar większy niż damskie 42 nie ma prawa zmieścić się i przejść przez drzwi kabiny! Z jednej strony opierają się o WC, a z drugiej o umywalkę, tym samym nie można ich w pełni otworzyć. Naprawdę jest to bardzo niebezpieczne, szczególnie przy wychodzeniu, gdy można się łatwo poślizgnąć, podczas przeciskania się przez ten "otwór". W opisie hotelu jest informacja o kosmetykach, na miejscu okazało się, że jedynym kosmetykiem jest żel pod prysznic i mydło przy umywalce. Brak szamponu, odżywki, ew. balsamu do ciała, co jest raczej normą w obiektach hotelowych. Informacja o kosmetykach znajduje się również, w ulotce umieszczonej w pokoju. Może należy ją zaktualizować... W zdumienie i niedowierzanie wprawił nas widok kanału wentylacyjnego w pokoju, który w połowie zasłonięty był podwieszonym sufitem. Ten sufi też nie wyglądał zbyt zachęcająco, jak w hostelu z lat 90. W jednej z lamp nie działała żarówka, inna ruszała się i chwiała przy każdym dotyku, bałam się, aby nie wywołać zwarcia. Niestety o śniadaniu też nie mogę powiedzieć za dużo dobrego. Produkty są w porządku, natomiast wybór i ich dostępność pozostawiają dużo do życzenia. Na śniadanie przyszłyśmy o 9 (serwowane do 10). Na bufecie brakowało talerzy, sztućców, kubków do herbaty, nie było bułek (pozostałe pieczywo było czerstwe, suche), wędliny leżały 2 plasterki, po jajecznicy zostały tylko zimne resztki. Całą salę obsługiwały 2 Panie, które przy okazji zmywały naczynia, uzupełniały bufet, sprzątały i starały się odpowiadać na prośby gości o doniesienie brakujących rzeczy. To jest skandaliczne, aby goście musieli dopraszac się o podstawowe rzeczy!!! Ewidentnie brakuje obsługi na kuchni. Wybór dań bardzo mały, za to możemy użyć 7 różnych olejów i oliw, nie wiem tylko do czego? Oprócz zielonej sałaty, pokrojonych w plasterki pomidorów i ogórków, nie ma żadnych warzyw, z których można zrobić sałatkę. W słoikach stało kilka kiszonek. Na bufecie 2 malutkie miseczki ze śledziem, jakiś twarożek, 1 rodzaj żółtego sera. Do picia Sok pomarańczowy, jabłkowy, woda, dobry wybór herbaty Dilmah i kawa z ekspresu. Niestety stosunek jakości do ceny bardzo mierny. Za pokój zapłaciliśmy 477pln, co uważam za kwotę przynajmniej dwukrotnie wyższą, niż wartość oferowanych usług. Ściany bardzo cienkie, słychać każdy odgłos. Na pewno nie wrócimy do...

We stayed overnight on our way to Kraków. ||The accommodation is situated on beautiful Piotrkowska Street, entry to Reception is down an alleyway.||Reception was on the first floor, it was efficient.||There was a coffee machine and mini muffins at the front desk. ||As mentioned by others, there is no lift so come lightly packed or ready to heave luggage up, in our case, two flights of stairs, three if you count the outdoor stairs to Reception. No help was offered.||Room was large, clean, with windows that open for fresh air. It was air conditioned. Good firm bed. The fridge did not chill, so it does not work.||WIFI worked well. ||Bathroom was nice and big. Toiletries provided.Safe in room. Tea and coffee in room.||Breakfast was adequate and we went early.||Location was good, lots of choice for eating out nearby and it was a flat walk to the Fabryczna Bus Station, with luggage.||Okay for one...

This Hotel is right in the centre of the main shopping street, lots of bars and restaurants. The parking is in the back and is included in the room.||There is no elevator, so just bring the necessities. Check-in was fast and smooth and is on the first floor.||The staff are all lovely and willing to help with everything, including your bags if required.||The room was nice and clean, the bed was a little hard as seems to be in Europe, with the large pillow.||Room had a TV which was OK.||The bathroom was a little small but clean and the room that we had did not have air-con.||Breakfast was nice, but a little limited.||All in all, a nice hotel and would stay here again if and...