REWELACJA! Znamy wiele dobrych restauracji, ale Gęsi Puch zrobił na nas niesamowite wrażenie. Nauczeni doświadczeniem – mieliśmy rezerwację. Od samego wejścia poczuliśmy się wyjątkowo – zostaliśmy sympatycznie przywitani, dostaliśmy miejsce dla dwóch osób z fotelami i dla nas było ono bardzo wygodne, również podczas jedzenia. Opiekował się nami Pan Paweł – miły, uśmiechnięty, potrafiący pomóc i doradzić, sprawny, zorientowany we wszystkim. Fajnie było mu trochę poprzeszkadzać w pracy i porozmawiać 🙂 Dziękujemy Panie Pawle. Jedzenie – trudny wybór, bo dania zachęcają, wręcz kuszą, ale nie da się zjeść wszystkiego. Kusiła mnie golonka, bo wygląda bosko, ale… musiałbym przed nią ze trzy dni nie jeść 😉 więc wybór padł na klasykę – schabowy marynowany z opiekanymi ziemniaczkami i kapustą zasmażaną. I talerz zostawiłem pusty, chociaż… zwykle nie lubię kapusty zasmażanej i wątpiłem, że ją zjem. A tu była wyjątkowa. Zresztą ten schabowy też był wyśmienity – wielki, ale nie dlatego, że rozbity na „kartkę papieru” z grubą panierką, tylko słusznej grubości mięso delikatnie panierowane. Idealnym strzałem okazały się też pyzy z gęsiną w bulionie szczypiorkowym. Niesamowity wynalazek – coś przepysznego, chociaż ja tylko spróbowałem. I ten bulion szczypiorkowy… mmm… naprawdę polecam. Miseczka również została pusta. Zwykle „pyzy” ominąłbym z daleka, a tutaj to jest dla mnie zupełnie inna potrawa – coś ekstra, zdecydowanie do powtórzenia. Doskonale sprawdziła się też lemoniada grejpfrutowa. Deser – u nas padło na brownie z sosem słony karmel i kawę flat white. Super deser, zdecydowanie polecamy. Na koniec obiadu decyzja zapadła – to tutaj zorganizujemy przyjęcie dla rodziny. Krótka, konkretna rozmowa z Panem Marcinem – menadżerem restauracji i już wszystko wiadomo, oferta w dwóch opcjach przesłana meilem pozwala podjąć przemyślaną decyzję. Panie Marcinie, dziękujemy - również za elastyczność 🙂 Polecamy tę opcję poszukującym i niezdecydowanym. Opinię po przyjęciu – dopiszemy. Bardzo podoba nam się wystrój i klimat restauracji, biel w kilku odcieniach, przetarcia, postarzenia, świadome niedoróbki w wystroju – trochę „prowansalsko”, trochę „toskańsko”, trochę „fabrycznie” – przestrzennie, widno i jasno, ale też przytulnie i romantycznie. Na obiad we dwoje lub z przyjaciółmi albo z rodziną – miejsce godne polecenia. Porcje wszystkiego są takie jak powinny być - z restauracji wyszliśmy bardzo najedzeni (nawet trochę...
Read morePrzytulny, klimatyczny lokal. Organizowaliśmy tam chrzciny córki, bo niestety w naszej ulubionej restauracji nie było terminów. Jedzenie było smaczne, ale niestety do obsługi mam sporo zastrzeżeń. Dania obiadowe były podawane na raty, z długimi dość przerwami między serwisem, co spowodowało ze goście myśleli ze jest tylko jeden zestaw na danie główne i nie ma możliwości wyboru. Efektem tego zostały całe misy dodatków skrobiowych, do których nie było już czego zjeść. Nasz stół, czyli rodziców i chrzestnych dziecka stał niemal pusty, wszystkie potrawy były stawiane na dalszych stołach. Kelnerzy bardzo mili, ale widać było brak organizacji i doświadczenia. Nie potrafili odpalić racy na torcie. Poinformowałam ich ze tace od tortu będę zabierać i proszę o jej przygotowanie - dostarczaliśmy go we własnym zakresie- niestety nie dostałam ani tacy ani tortu, który został. Zorientowałam się dopiero w domu, właścicielka tacy uznała ze odbierze ją z restauracji sama po dwóch dniach po imprezie, otrzymała informacje ze taca nie jest jeszcze umyta… obsługa zapakowała nam potrawy, które zostały z przyjęcia.. czegoś takiego to ja w życiu nie widziałam. Buraczki, surówki z obiadu zostały włożone w jednorazowe opakowania styropianowe z marnym zapięciem, z których wszystko wypływało, bo było doładowane na maxa. Jak się można domyślać w trakcie transportu wypłynęło nam to w bagażniku auta i trzeba było oddać do prania - buraki to trudne plamy. Reszta potraw np przystawki deski serów wyglądały jakby byly po prostu zrzucone z talerza w pojemnik, wszystko oblepione rukolą, poprzyklejane do siebie. Niestety ten obraz spowodował, że była to moja pierwsza i ostatnia wizyta w tym miejscu. Przywiązuje ogromna wagę do szczegółów i uważam, że organizując imprezę restauracja powinna zadbać o profesjonalizm. Braki kadrowe czegoś takiego nie tłumaczą w...
Read morePowierzyliśmy organizację wesela restauracji Gęsi Puch. Początkowo był to wybór emocjonalny, ponieważ zauroczyło nas niebanalne, ciekawie urządzone wnętrze. Mając już wesele za sobą, mamy dowody na to, że to był najlepszy wybór.
Ciekawe menu - oprócz kuszących nazw i niesamowicie efektownego wyglądu - po prostu pyszne. Gościom smakowało, nikt nie wyszedł głodny.
Obsługa kelnerska na najwyższym poziomie - kelnerzy dawali z siebie wszystko, aby na stołach niczego nie zabrakło, stale donosili zimne napoje, alkohol, wymieniali talerze.
Bardzo dobra organizacja, a ponadto otwartość na wszelkie nasze pomysły oraz przychylność wobec naszych oczekiwań i zachcianek (atrakcje dla gości). Nie musieliśmy się martwić absolutnie o nic, poza dowiezieniem alkoholu, zaplanowaniem rozmieszczenia stołów i winietek. Nawet nie musieliśmy sami pakować jedzenia; na drugi dzień tylko odebraliśmy to co zostało.
W okresie przygotowań i organizacji tego ważnego dnia nieoceniona była pomoc i zaangażowanie pana Marcina. Pan Marcin, będąc osobą niezwykle kontaktową i otwartą zaopiekował się nami, służył radą, podpowiadał i wspierał na każdym etapie.
Cena - choć jest wyższa niż talerzyk w salach weselnych, to jest to różnica w pełni uzasadniona w jakości i smaku jedzenia oraz w jakości obsługi i organizacji. Nie żałujemy ani złotówki.
Rozmawiając z gośćmi kilka dni po weselu, słyszeliśmy wiele dobrego na temat wystroju sali, organizacji oraz jakości i różnorodności posiłków.
Bardzo cieszymy się, że mogliśmy ten ważny dzień spędzić z gośćmi w Gęsim Puchu. Jeśli ponownie będziemy organizować przyjęcie, bez wahania...
Read more