We've visited this pizzeria more than 10 times—my whole family loves it! Today, for the first time, I ordered delivery instead of dining in. The estimated delivery time was 1 hour, but the pizza arrived after 2 hours. I called the restaurant after 1.5 hours, and they told me my pizza was still in the oven. What? Why didn't they call to inform me about the delay?
On top of that, I ordered two red orange lemonades, but only one arrived—the other was a flavor I don’t like. It was a big disappointment, despite this being my favorite pizza place in the city.
What also surprised me was that they didn’t offer anything to make up for the bad experience. I was both angry and hungry!
The service is not good, but the pizza is super tasty,...
Read moreThis review is about the service of this restaurant - it was so bad and unfriendly, we didn't have a chance to try to the food. We called for takeout about 10 times at 20:30 on a Friday night, but no one answered the phone, so we went to the restaurant in person to place an order. When we got there, we were told by one of the waitresses and the manager that they were too busy to do takeout orders and that they purposely were not picking up the phone for that reason. They were both very rude and stand-offish, and offered no apology for the inconvenience. The food looked great, but if they can't serve it to you, why waste your time? Better go...
Read morePomodoro odwiedziliśmy w niedzielę 18.09.2016. Wystrój miejsca może nas nie powalił, ale zapach jedzenia wyjeżdżajacego z pieca zrekompensował wszystko. Na start zamówiliśmy przekąskę Gnocco fritto- poduszeczki z ciasta smażone na smalcu(choć faktycznie raczej na fryturze)- ogólnie starter smaczny, ale nie powalający. Można spróbować, ponieważ za 10-12 sztuk płacimy 12 zł.
Widząc jakie pizze wyjeżdżają z pieca wiedzieliśmy z jaką ligą mamy do czynienia(dość wysoką rzecz jasna) więc spróbowaliśmy makaronów. I tak na stół po ok. 15 minutach wyjechały dwa talerze. Jeden wypełniony po brzegi, drugi nieco skromniejszy. Linguine allo scoglio wyglądało dobrze, pachniało przepysznie, a w smaku... dobre. Fajerwerków nie było, ale jak ktoś chce zjeść owoce morza w całkiem przyzwoitej wersji- polecam. Dużo makaronu, dobry bulion, sporo pietruszki, dobrze zrobione mule, kalmary, lekko przeciagnięte krewetki i ośmiornica - ale wciąż całkiem smaczne. Danie mocno sycące do długiej konsumpcji.
Drugi talerz- Agnolotti piemontesi własnej produkcji pierożki z mieszanką mięs (wołowego, wieprzowego i cielęciny) w sosie pomidorowym. Pierożki jak to mięsne pierożki ze świeżego mięsa - zawsze dobre. Sos mocno pomidorowy, lekko zdominował danie, ale ja akurat jestem fanką dobrych sosów pomidorowych - dla mnie danie bardzo smaczne, ale porcja zdecydowanie nie na duży,męski głód. Typowo babska.
Do tego wszystkiego cabernet sauvignon i wizytę zaliczam do udanych. Na pewno tam wrócimy, choć tym razem pewnie na pizzę- klasyka zawsze w cenie.
Ps. Jest kilka rzeczy, które w wystroju lokalu mogą drażnić, np wszechobecna IKEA. Ale teraz to się...
Read more