Daję 2 gwiazdki tylko dlatego, że to nie moje pierwsze odwiedziny lokalu. Gdyby ostatni weekend był moim pierwszym zderzeniem z Siódemkami wystawiłaby ocenę jednej gwiazdki. Niekompetentna, niemiła, chamska, zarozumiała obsługa, która ma w nosie klienta. Usiedliśmy w ogródku w 11 osób. Dwie osoby poszły same rozeznać się w tym, co serwuje lokal i zamówić. Gdy podszedł podszedł nas kelner, dostało się nam za to, że od 8 osób wzwyż doliczany jest serwis, więc nie zarobią kilku złotych więcej na tych dwóch osobach, które złożyły zamówienie przy barze (a można było ich po prostu doliczyć do rachunku). Złożyliśmy zamówienie, ale chwilę później zaczęło kropić, więc poprosiliśmy o otworzenie na parasola (cała Piotrkowska z takich korzystała), jednak zostało nam to odmówione, bo może być burza. Spróbowaliśmy w środku, ale nie było dla nas miejsca. Zapytaliśmy ponownie, ale wciąż sprzeciw. Poprosiliśmy w takim razie by nie wydawano nam zamówienia, bo nie będziemy siedzieć na deszczu (w międzyczasie już się porządnie rozpadało). Dostaliśmy informację, że część zamówień już wyszła i muszą nam je wydać. Zgodziliśmy się, ale poprosiliśmy, aby druga część już nie została nalewana, jednak po chwili znów okazało się, że już za późno. Zostaliśmy więc pod gołym niebem, w strugach deszczu, bez parasoli. Ludzie ze stolika obok otworzyli parasol samodzielnie, więc poszliśmy ich śladem za co również nam się dostało od niemiłego kelnera, który powiedział, że sami będziemy sobie sprzątać. Dokończyliśmy w pośpiechu drinki i poszliśmy zapłacić. Nadmienię, że wcześniej pytaliśmy kelnera czy można podzielić rachunek i uzyskaliśmy odpowiedź, że tak. Przy barze okazało się jednak, że można, ale nie w weekendy, więc cały plan poszedł na marne. Zaśmiałam się tylko, ale dowiedziałam się, że ten kelner jest nowy i po prostu nie wiedział. Szalę goryczy przelała inna kelnerka, która zaczęła krzyczeć i wyżywać się na młodszym współpracowniku. Była bardzo niemiła, ale na jej niefart zwróciła się w moją stronę przewracając oczami na kelnera obok, wzdychając i mówiąc do mnie, że już z nim nie wytrzyma. Niestety, takiego zachowania nie będę tolerować, po pierwsze byłam zła, mokra i niedobrze potraktowana, po drugie nie mam nic wspólnego z wewnętrznymi problemami lokalu, a po trzecie każdy z nas zaczynał pracę i należy się trochę wyrozumiałości. No nic, pozostał...
Read moreThe food here was horrible. The tempura shrimp were tiny and were served cold. The noodle salad on which they were served seemed like a concoctuon of leftover tagliatelle with the leftover pieces of ginger from someone's sushi and an entire bottle of a very strong, store-bought, condiment-like sauce.
I also had a chicken bucket, which was simply horrendous. The chicken tasted like it was cooked, frozen and then reheated. It was way overcooked and had a floury texture. The batter lacked any flavour and had gone all soggy at the bottom.
My wife's tomato soup was the the best thing we ordered. The soup itself was tasty, but at the bottom sat a mass of mozzarella that hadn't melted and could easily be a choking hazard.
Service was friendly and drinks were good. Hence...
Read morejedna gwiazda, bo nie ma możliwości wystawienia niższej oceny. Całe nasze doświadczenie w restauracji było bardzo przykre, od obsługi po jedzenie. Zacznę od obsługi. Pani która nas obsługiwała była ewidentnie nową pracownicą, lokal nie przeszkolił ją w podstawach kelnerowania, co było widać od razu po tym, jak zaniosła nam sztućce przy podawaniu napojów, nie wiedząc, co kto zamawia, przez co musiała wymieniać 2 razy sztućce osobom, które zamawiały steki. Przy podawaniu napojów zapomniała otworzyć zakrętki, więc musiała zrobić drugie okrążenie, żeby pojedynczo każdemu otworzyć. Nasza młoda kelnerka nie znała menu lunchowe danego dnia, a gdy się spytała swojej starszej koleżanki ta nie chciała pomóc, tylko opryskliwie powiedziała "idź na kuchnię się spytaj". Widać jak się obsługa ze sobą dogaduje. Na przystawkę, w tym na zupę z menu lunchowego czekaliśmy 20 minut i kolejne 20 po zabraniu talerzy od zupy na główne dania. Nie wiem jak osobom z pobliskich biur udaje się zmieścić w przerwie lunchowej. Samo jedzenie tez pozostawia dużo do życzeń. Linguine z łosiem i małżami były bardzo mdłe. Sosu prawie nie było. Szparagi w makaronie ledwo kilka drobnych kawałków, sam łosoś był suchy i bez smaku. W sumie tak samo było ze wszystkimi mięsami. Pierś z kaczki był wysmażony na suchy karton, krewetki w "tempurze" (restauracja chyba nie wie co to tempura, bo podali samym cieście jak kurczak w cieście u chińczyka) były niedoprawione. Ale i tak najfajniej było z zamówionym stekiem. Zamówiliśmy steka z średnio krwisty stopniem wysmażenia, a przyszedł do nas bardzo dobrze wysmażony, tak że mięso było całe białe, żadnego zarumienia. Gdy chcieliśmy odesłać steka, starsza stażem kelnerka nie przepraszając nas zabrała talerz z niezadowoloną miną. Po 15 minutach przyniesiono nam z tupetem drugi stek, ale i tym razem ich "medium rare" wyglądał jak na zdjęciu poniżej. Steka już nie oddaliśmy, poprosiliśmy szybko o rachunek i wyszliśmy. Na wszystkich talerzach zostało bardzo dużo jedzenia i nikt też się tym nie przejął. Drugi stek był nieruszony. Żadnych przepraszam, czy przykro nam nie usłyszeliśmy. Nie wiem skąd się wzięły dobre opinie w tym miejscu, ale uważajcie tam. Szkoda czasu,...
Read more