Ramenownia, do której zawsze będę wracał, choćby ze względu na samozaparcie właściciela w walce o utrzymanie lokalu w czasach pandemii. Warto tez nadmienić, że restauracja jest też naprawdę świetna w tym, co robi! Uprzednimi czasy, jako fan mocno esencjonalnego bulionu oraz pikanterii, zwykłem zamawiać tantanmena, który naprawdę robi porządną robotę i jest jedną z lepszych propozycji z menu. Wziąłem do tego kimchi, które było po prostu okej, nic ponad to. Podczas mojej ostatniej wizyty zdecydowałem się na nieco inny repertuar - karaage, bao oraz ebi tonkotsu. Kurczak w panierce niestety ociekał tłuszczem, ale nie wiem czy był to efekt zamierzony, czy po prostu nadzwyczaj duży ruch (co mimo wszystko nie powinno być wytłumaczeniem). Co do bao - podobnie jak w przypadku kimchi pozycja była po prostu w porządku. Uważam natomiast, że nie ma sensu dawać pikli i kimchi w jednej pozycji, bo spowodowało to dominację smaku kiszonki, a reszta trochę się gdzieś zagubiła po drodze. Myślę, że nie zaszkodziłoby też, gdyby sama ciasto było bardziej puszyste, by bąbelki powietrza wewnątrz były większe, bowiem to zaserwowane wydawało mi się po prostu mocno spłaszczone. W obydwu przypadkach jedzenie zostało zaserwowane na jednak trochę zbyt małym naczyniu. Przechodząc do gwiazdy wieczoru - ebi tonkotsu było… przeciętne. Makaron moim zdaniem miał zbyt małą szerokość, a same porcje nałożonych warzyw trochę zbyt małe. Sądzę, że popcorn krewetkowy to nie jest najlepszy pomysł, bo panierka bardzo szybka nasiąka bulionem i zaczyna się rozpadać. Bulionem… No właśnie ten lekko się wyróżniał, ale nic ponad to. Propozycja z mięsnego miso trzyma lepszy poziom. Szkoda też, że dla gości nie przygotowano żadnych przypraw. Ani sypkich, ani płynnych. A szkoda, bo uważam, że jakaś mieszanka Chilli, może shichimi togarashi lub oleju infuzowanego naprawdę mogłaby być przemiłym dodatkiem. Tak czy owak, zdecydowaliśmy się poprosić obsługę, za pierwszym razem zaproponowano nam (odpłatną) porcje gochujang, ale tu przecież nie chodzi o tak drastyczna zmianę smaków, a jedynie lekkie ich podkreślenie w konkretnym aspekcie. Udało nam się załatwić pikantna przyprawę, jednak kelnerka nie była w stanie przybliżyć, co zawiera się w jej składzie. Do całości zdecydowaliśmy się dobrać herbatę wiśniową - ta jest serwowana w naprawdę świetnym naczyniu, a przy tym jest bardzo smaczna. Szkoda jedynie, że opcjonalnie nie jest serwowana z małym słoiczkiem miodu czy innego słodzika, bo jednak z czasem robi się mocno intensywna w smaku. Tym niemniej, gorąco polecam się wybrać, jeśli ktoś będzie...
Read moreWe came here by chance and left this place very quickly. We came (7 people with children) we were seated at a large table, but since there are no chairs with a back in the establishment, and we have one special child and he needs to lean his back, they seated him next to us at a table for 2, so that he could lean his back against the wall. To which the waitress insistently repeated 5 times for us to move to 1 table all together, then another waitress came and said the same thing, I explained the situation, but I no longer want to sit in this establishment. We wanted to eat soup, but got a bad mood and an unwillingness to ever come...
Read moreNie jeden raz odwiedzałam tą restaurację. Zachwalałam jakoś potraw i obsługę. Polecałam to miejsce znajomym. Wczoraj byłam w tej konkretnej z rodziną i to był już niestety ostatni raz. Bądź co bądź na rynku jest wiele dobrych restauracji. A spędzając w nich czas każdy chce zjeść dobrze ale i być miło obsłużonym. Nie mieliśmy wczoraj rezerwacji, więc liczyliśmy się z tym, że może się nie załapiemy. Jednak na miejscu podeszła do nas "pani kelnerka"(wcześniej nie miałam przyjemności) i zamiast po prostu powiedzieć - mamy komplet, zaraz kolejna rezerwacja; popatrzyła na zegarek, po czym ze zrezygnowaną miną zaczęła oczyszczać stolik. Dosłownie. To jeszcze nic. Myślę sobie, ma ciężki dzień, dużo ludzi ale gdy skończyła, zamiast zaprosić nas do stolika, to ja zapytałam, czy można w takim razie usiąść? Zgodziła się, lecz nagle się odwróciła i poinformowała mnie, tonem " jak już chcesz zostać to masz", że za 5-osobową grupę (w tym dziecko) jest dodatkowa opłata za serwis i brak możliwości rozdzielenia paragonu. Sama informacja to nic, chodzi o formę przekazu i zachowanie. Nie zależy Wam na klientach, ok, może macie już tak dobrom renomę, że jedna grupa w tą, czy w tą nie ma znaczenia. Na prawdę nie wiem, czy faktycznie ta opłata za serwis to zawsze, czy tylko wczoraj i nam, tak samo paragon, jednak odebraliśmy to personalnie. Gdyby powiedziano to w inny sposób i w ogóle zachowano się od początku inaczej, nie było by mnie tu dzisiaj z moją opinią. A tak, wczoraj ostatecznie straciliśmy ochotę na cokolwiek i opuściliśmy Państwa przybytek. Dziękuję ale nawet to, że macie smaczne potrawy nie sprawi, że znowu Was odwiedzimy, bo jednak jak coś jeść to w miłej atmosferze, a nie, że ci ktoś łaskę robi. A w szczególności dziękuję "pani kelnerce". Odebrała nam pani apetyt na wczoraj i na przyszłość w Państwa...
Read more