Skuszony wysoką oceną oraz atrakcyjnie wyglądającymi zdjęciami lokalu wybrałem ten lokal na obiad wraz z rodziną. Niestety był to błąd. Przede wszystkim zdziwiłem się, że w dzisiejszych czasach karta jest skonstruowana na zasadzie: mięso liczymy osobno, dodatki osobno. Nie spotkałem się z czymś takim od co najmniej 10 lat. Ale to nie jest najważniejsze. Widocznie jakimś niespotykanym zrządzeniem losu nie trafiam do tego typu lokali. Dania w karcie mają tylko nazwę bez informacji co wchodzi w ich skład (nie mam na myśli wykazu alergenów) o szczegóły trzeba dopytać kelnera co i tak mija się z rzeczywistością. Na podanie dań czekaliśmy około 40min. Ja osobiście wybrałem schab po zbójnicku (czy jakoś tak), na pytanie z czego składa się to danie kelner opowiedział, że są to dwa kotlety ze schabu na grzance przełożone farszem z pieczarek i boczkiem, zdjecie "grzanki" pozwalam sobie załączyć. Żona zamówiła szaszłyk, o my naiwni! Przez myśl mi by nie przeszło, że w góralskiej restauracji szaszłyk nie będzie z grilla, nie zapytaliśmy wcześniej o szczegóły tego dania i to był nasz błąd, który obecnie moja małżonka odczuwa w postaci bólu brzucha oraz torsji. Rzeczony szaszłyk składał sie z wielkich kawałków szynki, bardzo wysuszonej w środku, wręcz zapychające, plastrów cukini, cebuli oraz papryki czerwonej, o zgrozo konserwowej! (Wcześniej musiała być wymoczona w wodzie, gdyż smak octu był delikatnie wyczuwalny, ale jednak był!) Warzywa wchodzące w skład tego szaszłyku były delikatnie podgrzane prawdopodobnie na patelni. Dla dziecka wybraliśmy kluski śląskie. Lepsze kupi się w biedronce na dziale z mrożonkami i na pewno nie w cenie 12zł za 5szt. (Nie mam problemu z ceną, ale z jakością tego co otrzymałem). Kluski te także były wcześniej mrożone, a zostały podane prosto z wody, bez żadnej okrasy. Widocznie w tej restauracji tak się serwuje. Surówki względnie dobre, jedynym mankamentem było raczej średnie poszatkowanie warzyw. Po skończeniu posiłku czekaliśmy na to, żeby kelner do nas podszedł dobre 20minut. I nie wiem ile byśmy ostatecznie czekali, gdybym sam nie zwrócił mu uwagi, że może wypadałoby podejść do swoich gości. Gdy kelner w końcu podszedł zapytał czy smakowało, odpowiedziałem mu, że taki szaszłyk to przez myśl mi by nie przeszedł, na co ten przeprosił. W ciągu roku jestem w wielu lokalach i naprawdę nigdy nie piszę opinii na ich temat, ale po tym co dziś przeżyłem postanowiłem jednak tę opinię napisać. Na pewno więcej nie zawitam do tego lokalu i na pewno nikomu go nie polecę. A i jeszcze zaliczyliśmy naprawdę srogie zdziwienie gdy chcąc zamówić herbatę po góralsku dowiedzieliśmy się, że jest dostępne jedynie w sezonie zimowym, grzane wino również (zero informacji na ten temat w menu). I tu rodzi się pytanie do restauracji, naprawdę to są tak skomplikowane napitki, że nie potraficie serwować ich cały rok, skoro...
Read moreInteresting restaurant, stylish wooden house. Soups both gulash and żurek were amazing. Also we tried to order ribs (żeberka) but they run out of them. So we decided to go for fish pstrąg, grilled one. Looked nice, but after we ate part of it (one side) it's appeared to be partly not cooked and raw. Of course we called waiter and informed him. He said that we already ate half of fish so we have to pay for it (non sense). But fine, we paid, didn't want to argue. I was expecting to hear at least sorry, but never happened. Waiter behaved like we are guilty that dared to complaint. Non professional attitude :( Mixed...
Read morePo wejściu do lokalu, przywitał nas nie miło Pan właściciel, który państwu przed nami za serwował nie miły żart. Po przy dzieleniu nas do stolika, dość długo czekaliśmy na kartę - aż trzeba było się upomnieć Pani kelnerki o to i sama była w szoku, że nie mamy jeszcze karty. Przydzielony został do nas Pan kelner - sympatyczny. Zamówienie składało się z dwóch herbat, rosołu z kołdunami, żeberka oraz filet grillowany. Herbata i rosół został przyniesiony dość szybko, sam rosół - tłuściutki, gorący i bardzo smaczny, tak samo jak kołduny. I tutaj kończy się dotychczasowe chwalenie. Żeberka zostały przyniesione chłodne tak samo jak dodatki na talerzu, natomiast drugi talerz nie zawierał fileta grilowanego tylko filet gotowany - Pan kelner serwując danie dopiero poinformował o braku zamówionej przeze mnie pozycji po czym stwierdził że mogę zmienić zdanie. Jako że już długo czekaliśmy i byliśmy głodni zaakceptowałam to danie-również było zimne. Po zwrócenie uwagi kelnerowi zabrał od nas dania i przeprosił mówiąc, że zostają nam przygotowane NOWE dania. Po niespełna 10 minutach dostaliśmy te same podgrzane dania w dodatku danie z kurczakiem było zalane duża ilością sosu. Samo jedzenie nie było smaczne. Żeberka były twarde i nie odchodziły od kości, końce żeberek były przesuszone. Filet był poprawny lecz jego smak zabijał sos który był rozlany po całym talerzu. Przy zabieraniu talerzy przez kelnera powiedziane zostały nasze uwagi i fakt iż dania zostały podgrzane, skwitował to, że nie wie jak to rozwiązała kuchnia i w ramach rekompensaty dostaliśmy dwie buteleczki wina. Ogólnie samego miejsca odnośnie jedzenia raczej nie polecam. W tych pieniądzach można w Karpaczu zjeść naprawdę dobre dania. U ducha gór niestety strasznie się popsuły na przestrzeni paru lat. Klimat lokalu za to dobry plus również za zespół...
Read more