Warmut — Restaurant in Warsaw

Edit June 2024

Unfortunately I have to change my review to negative.

My last visit was a tragedy. I was shocked how quick from foreigners friendly place it turned out to be this...

I am no longer advising this place to anyone.

I was with my male friend, the bartender was ignoring him, so I arrived to help . He was very rude to me, he barely spoke English, he was arguing with me on the menu, he didn't know it! I wanted 0% drink and he laughed that out and was making funny jokes of the name which is in this locals menu!!!! When I started to argue with him in polish and required another bartender to serve me, not this rude c@(#, he asked one colleague, if he know this drink and how to do it. Happily, one nice young guy from the stuff in scarf on his head arrived to help and calm me down. He instructed the rude bartender, said sorry and even cleaned the table for us, which was very nice and reassuring after this whole incident. When the rude bartender served my drinks he said something like have a nice evening or something with his sarcastic smile and I only replied with definitely not thanks to you, cause he killed the mood for the whole night.

If not for the young guy who saved the whole situation I would raise an official complaint.

One year ago Very nicely prepared and quite strong drinks. Modern design of the place, great music, lovely atmosphere, one star less just because there are not enough seats in the...

Do you know the taste and smell of food kept in a refrigerator for too long, so it acquires this distinctive fridge smell? This is how my (only vegan in the menu) food option smelled the day I visited Warmut. It was a vegan tatar that tasted simply unfresh. When I asked about vegan beverages, I was told they have no idea which one of their alcoholic drinks is vegan so they can only offer me water and kombucha. The staff is very...

Czwartek 8 czerwca, ok godziny 23.30 Rzadko dodaje opinie, ale ta wizyta mnie wyjątkowo rozczarowała. Wpadłyśmy do Warmuta z koleżanką w dobrych humorach żartując sobie podczas składania zamówienia i zadając być może glupie pytania o piwo, ale barman stwierdził, że zabije nasz dobry nastrój swoją bucowata aparycja. Obie pracowałyśmy w gastro wiele lat i wiemy, że można być zmęczonym po długich zmianach, jednak patrzenie na kogoś jak na kretynki bo zadają pytania nie przystaje w żadnej sytuacji jeśli chce się pracować w obsludze. Ponadto na ogrodku trafiłyśmy na wizytę jakiś dwóch paniusi i ich dracych się psów szpica i pudla, które non stop szczekaly na siebie przez co nie można było w spokoju porozmawiać. Oczywiście nikt z obsługi nie zwrócił uwagi paniom, że barowy ogródek gdzie siedza goście nie jest dobrym miejscem na przyprowadzanie ujadających, niewychowanych psów. Postanowiłyśmy przenieść się do środka, jednak no bylo nam dane złożyć kolejnego zamówienia, ponieważ wspomniany barman postanowił nas zignorować podczas stania przy barze i oczekiwania na obsługę i zaczął obsługiwać dopiero kiedy jakas głośna ekipa wbiła się w kolejkę przed nami. Wnioski - najlepiej w tym miejscu bawią się drace psy i dracy ludzie. Nie polecamy, zwłaszcza że w Warszawie jest wiele fantastycznych barów z...