Zapiecek — Restaurant in Warsaw

Restauracja Zapiecek is the best choice if you would like to try traditional, polish cuisine. There are six existing restaurants in the Old Town area. All are situated one quite close to another, so if you cannot get a place in a first one then you can always walk to another and try your luck over there. Mind you, Zapiecek is so popular that it is really difficult to get a place from a lunch time onward. I had to queue there every single time. During my visit to Warsaw I was dining in four different restaurants in the chain. I tried many different dishes and I must say I like them all. Pierogi (dumplings - a must try dish in Poland) - we could order minimum nine pieces but a good news is that we can mix and match from many different flavours. They are nice but I have to be honest, I had better dumplings before. Mulled wine is served in a small, thimble like shape cup, that is placed above a tealight to keep it "hot". It looks cute but again, I had better that I bought on a street. I like my mullet wine hot but in this case it never was. I am guessing that if it was too hot no one would be able to lift a handless cup. But hey! Great news is that there are plenty other delicious drinks - hot and cold, with or without alcohol that can keep you happy and your spirits uplifted. All restaurants are very cosy, beautifully decorated in a old cottage style. Waiter service is dressed in a traditional polish costume (I think). Girls are very smiley and helpful. Restaurant look very clean including toilets. You can't go wrong choosing...

Stepping into this place felt immediately warm and inviting—the perfect atmosphere for the incredible, authentic meal that followed. This review is an absolute recommendation for anyone craving genuine comfort food. For the main course, I went with the classic sausage served over slow-cooked cabbage and onions, and it was exceptional. The sausages were perfectly grilled, achieving a beautiful, crisp skin while remaining wonderfully juicy and flavorful inside. They sat on a generous bed of savory, sweet, and slightly tangy shredded cabbage and onions that had been cooked down to perfection, creating a deeply satisfying, hearty base. Paired with a nice pint of local beer, it was the definition of a satisfying, well-executed traditional meal. To finish, I indulged in a warm apple crumble, which arrived looking like a snowy mound, thanks to a generous dusting of powdered sugar. The filling was a sweet and spiced mixture of tender apple pieces—clearly homemade and served piping hot. I opted for their homemade vanilla sauce/custard and I'm glad I did because it was outstanding. It was the ideal conclusion to a rich meal: sweet, comforting, and not too heavy, hitting all the nostalgic notes of a perfect fall dessert. If you are looking for authentic, delicious food in a cozy setting, this is a must-try. Everything from the presentation to the final bite was...

Przyszliśmy do zapiecka po kilku miesiącach przerwy i jednogłośnie uznaliśmy, że wiele się tutaj zmieniło, niestety na niekorzyść. Na start przyniesiono nam zupę, której nie zamawialiśmy. Pomyśleliśmy okej, zdarza się pomyłka, sporo klientów, wybaczamy. Kolejno dostaliśmy krokiety( sam smak niby w porządku ale smażenie we fryturze? W restauracji, która od wejścia powinna kojarzyć się z polską, tradycyjną kuchnią? Tragedia). Zamówiliśmy także kompot z suszu( kompletnie bez smaku i rozwodniony), oraz pierogi. Zamówiłam pierogi z mięsem 9szt i dodatkowo 1 ruski. Moje zamówienie przyszło jak najbardziej w porządku, za to mąż otrzymał porcję 7 pierogów mimo, że w karcie widnieje informacja 9 sztuk, co potwierdził u kelnerki przy składaniu zamówienia. Wyjaśnienie kelnerki? Wymieniono jednego pieroga z owocami na ruskiego, czyli innymi słowy jednego pieroga zabrali mężowi, żeby dać mi, ponieważ w innym przypadku zapłacilibyśmy większy rachunek. Świadomie domówiłam jedną sztukę dodatkowo, żeby spróbować, a mąż świadomie upewniał się, że pierogów z owocami będzie 9. Nikt nie poinformował nas o takiej zamianie nawet, jeśli powodem były dobre chęci, to wolelibyśmy sami o tym zadecydować, ile chcemy zapłacić i ile zjeść. Pierogi z owocami kiepskie, do zjedzenia jedynie te z porzeczką, z truskawkami - wygotowana breja, a to wszystko podane z „sosem waniliowym”. Zapamiętaliśmy smak tego sosu jako pyszny z poprzednich wizyt, jednak to, co otrzymaliśmy, to żaden sos, to po prostu budyń z bardzo sztucznym waniliowym aromatem- okropne. Wielka szkoda bo ten dodatek kiedyś był naprawdę pyszny. Do moich pierogów zamówiłam surówkę z marchewki i jabłkami ale powiedziałabym, że ta surówka, to raczej jabłko z jabłkiem starte na grubych oczkach i to by było na tyle. Zero przypraw, po prostu suchy produkt. Podsumowując nasze zamówienie- Jedyne, co moglibyśmy określić mianem smaczne, to pierogi z mięsem. Kolejna rzecz, która zwróciła naszą uwagę, to zachowanie personelu. Kłótnie między kelnerami, pretensje i niezadowolenie było słychać z daleka przy stolikach. To samo komentarze dotyczące klientów. Siekierę wiszącą w powietrzu było czuć już od wejścia. Zdaje się, że kelnerzy pracują w tym miejscu za karę. Komentarze między sobą słyszane przez gości, to naprawdę niedopuszczalna sytuacja i brak kultury! Zdecydowanie nie polecimy już więcej tego miejsca bo czasu spędzonego tam naprawdę nie można określić jako przyjemnego. Mimo, że jednego pieroga z owocami doniesiono, a pseudo sos został odliczony od rachunku, cała wizyta była raczej mało przyjemnym doświadczeniem. Zarówno od strony kulinarnej, jak i obsługi oraz samego klimatu panującego w...