"Faust" to straszne gwno. To zdanie powtarzałam praktycznie podczas każdej sceny. Nie wierzę, że coś takiego pojawiło się w Narodowym i że ktoś to zaakceptował. Gdybym chciała oglądać patologiczny teatr to bym poszła do Nowego Teatru albo TR Warszawa, na ich "nowoczesne i ambitne" gnioty. To się idealnie wpasuje w "konwencje" tamtych teatrów, a nawet przebija - połowa postaci udawała niedorozw!niętych, połowa chorych psych!cznie. Był goryl, byli n@ziści, były okropne elektronicznie dźwięki szlifowania metalu, scenografia jak aluminium ze śmietnika, był "ambitny" rechot, "ambitne" tańce jakby ktoś był na dop@laczach - oczywiście wszystko to bez sensu, bez związku z fabułą. Był gość na wózku inwalidzkim udający Stephena H@wkinga, sepleniący coś niezrozumiałego, ślina mu z buzi leciała. Czy on był w powieści Goethego, tak jak H!tl3rowcy? No i oczywiście, gwóźdź programu, który jest w każdym "ambitnym" lew@ckim teatrze - goły facet, który pokazał pensa. Po co? Nie było to potrzebne, mógł mieć bieliznę w kolorze skóry, skoro i tak miał jakieś paski do których przypięto mu mikroport. Tak, proszę państwa - po raz PIERWSZY w Teatrze Narodowym ujrzałem coś, co widzę w "ambitnych", "intelektualnych" Teatrach - aktorzy z MIKROFONAMI. Są tak słabi, zarówno pod względem gry aktorskiej, jak i dykcji, że aż muszą się wspomagać techniką. Szkoda tylko, że to na nic, bo połowa aktorów sepleniła albo mówiła po prostu niezrozumiale. W sumie to Teatr Narodowy spadł tak na psy, że są i pseudoaktorzy, pokroju Kożuchowsk!ej. No nie, nie urzekła mnie jej zwariowana rola księżniczki p0suwistym krokiem hasającej z maczetą. Głos, mimika, gra aktorska to nadal M jak miłość... Błagam, nie wystawiajcie więcej takich "eksperymentalnych" spektakli. Zostawcie to innych teatrom. W Warszawie naprawdę nie ma już NORMALNYCH, klasycznych teatrów, z ambicjami, klasą i profesjonalizmem. Czasem można iść w "nowoczesność" i zrobić coś ciekawego, jak Opowieść Zimowa (chociaż te dr@g qu33ny były niepotrzebne i obrzydl!we), ale tam przynajmniej była fabuła i normalny spektakl, a tutaj? Performance a nie teatr. W "Fauście" najmniej było Fausta, powinno się zmienić nazwę bo to jest oszustwo. Nawet osoby, które znają fabułę powieści zastanawiały się jaka w danej chwili odgrywana jest scena, bo nikt nie wiedział o co chodzi... Poszatkowana historia... A może to zupełnie inny "Faust", ale dlaczego napisali, że to Goethego? Spojrzałam kim są twórcy - Faruga i Holewińska. Skompromitowana para skrajnych lewaków. Jak to jest, że wszystkie identycznie obrzydliwe, kretyńsk!e gnioty ZAWSZE tworzyli św!rnięci LEWACY LGBT? Oprócz ten dwójki to też Borczuch i Śpiewak, Buszewicz i Smolar, Jaremko i Górniak (swoją drogą to bardzo "inkluzywne" że w Nowym Teatrze i TR prawie wszyscy reżyserzy/dramaturdzy są LGBT)... Nic dziwnego, że po spektaklu były najmniejsze, najsłabsze brawa jakie w życiu widziałem i że było dużo wolnych miejsc. Zachęcam innych do wyrażania swoich opinii czy tutaj czy mailowo do Teatru Narodowego - aby zobaczyli czy powinni iść tą drogą czy może jednak z...
Read moreI have now been to multiple Productions at this theater and I absolutely love it. The quality of performance is always at the very top weather it is local musicians playing or if they have visiting companies performing. I must admit I have only been to see Opera and ballet at the National Theater but every time I've gone I've been impressed with what I've seen. I'm also a big guy 190 cm, 110 kg and I must say that no matter where I'm sitting in the theater I feel comfortable and that I have room. It makes it easy to watch performances that last for 3 hours. When somebody tells me that they got tickets at the National Theater I jump at the...
Read moreI have visited the Teatr Narodowy to see the operetta "Zemsta Nietoperza" (Die Fledermaus) by Johann Strauss.
The interieur itself during my walk around before entering the theatre hall was impressive! But then came the play and what can I say - WOW! What they have done to this operetta can't get any better! Very modern and very funny interpretation, very good singers and actresses and actors (even in the smaller roles), the minimalized 'orchestra' with only 6 musicians, the very good acoustic and very friendly staff leave me no choice than to give this visit and the...
Read more