Mam mieszane uczucia co do tego lokalu. Najpierw zarezerwowałem miejsce przez messengera. Imprezka na 13 osób. Dostałem info, że musimy wydać min. 50 zł za osobę, ale jak chce to mogą przedstawić mi ofertę na zorganizowane imprezy. Ja jak najbardziej się zgodziłem. Dostałem ofertę na jedzenie za 70zł za osobę gdzie nie mogłem już nic zmienić ponieważ nawet jak zrezygnuje z zimnej płyty lub z ciepłego posiłku to i tak cena nie ulegnie zmianie. Trochę tego nie zrozumiałem bo miało być min. 50 zł za osobę. Pani mi powiedziała, że tak im jest wygodniej bo wiedzą co mają podać i ciepłe rzeczy już czekają na gości oraz że goście nie czekają długo na planowane dania. Ja jej na to że nie będzie dużo pijących osób oraz że nie zjemy za dużo wobec tego opcja 70 zł/os. mi nie odpowiada bo po pierwsze zapłacimy więcej oraz po drugie dużo rzeczy pójdzie do śmieci bo nie przejemy tyle. Dostałem też info że własnego tortu przynosić nie można, a we wrześniu można jeszcze było więc to na minus. A no i informacja była że do rachunku dodają 10% serwisu. Pomyślałem więc, że uzbierać 50zł/os. to nie problem. Zapłaciłem zaliczkę w postaci 200zł i nadszedł dzień imprezy. Impreza niespodzianka się udała, ale słyszę że goście niezadowoleni bo nie mogli bez awantury zamówić coś na własną rękę. Tzn przyszli, nie otworzyli rachunku na stolik, chceli wziąć coś na własny rachunek i bez kierownika by się to nie udało bo Pani kelnerki powiedziały że nie można. Przecież to nie problem bo ja i tak powiedziałem że zapłacę min. 50zł/os. więc co za różnica. Wkońcu przyszedłem ja i dowiedziałem się że rachunek nie otwarty, wiec go otworzyłem. Zamówiłem pare litrów wina, podpłomyki i pieczarki. Oczywiście wino i przekąski na pierwszorzędnym poziomie. Problem pojawił mi się gdy byliśmy zablokowani trochę umeblowaniem sali, a przejście do baru wymagało nie lada gimnastyki ponieważ żaden kelner lub kelnerka nie chceli od nas wziąć zamówienia. Pomyślałem wtedy na co to 10% do zamówienia skoro nikt nie zbiera zamówienia i trzeba lecieć do baru. No nic pogadamy przy płaceniu. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się, najedliśmy się i do zapłaty wyszło 705zł za 13 osób. Ja oczywiście w stanie nie trzeźwym już byłem, ale wziąłem paragon i pomyślałem, że policzę w domu i zobaczę. Najwyżej wyleje swoje żale tutaj. Wyszło mi teraz, że 13 x 50zł x 1,1 za serwis i wychodzi 715 zł, a zapłaciłem 705zł. Na wydruku żadnego serwisu nie było doliczonego, ani nie było go wcale oraz nikt nie dbał o to czy zostało zachowane 50zł/os. Finalnie za spotkanie powinno wyjść 775zł. Kasa w kieszeni dla mnie, ale mimo wszystko wolałbym dopłacić niż biegać jak małpa na sznurku. Dochodząc do meritum. Straszne zamieszanie w polityce tej firmy. Nie dbają o ustalenia oraz ich pierwotne warunki szybko się zmieniają z 50 na 70 zł/os. Brak serwisu dla gości, który miał być zgodnie z ustaleniami. Jakość produktów jest niezmiennie wyśmienita, ale zorganizowanie spotkania jakoś im nie wyszło. Koleżanka robiła we wrześniu i ich podejście było...
Read moreMy first visit in Lodz, first restaurant and it hits straigh away. It’s very busy, you need to order from bar, so not exactly my type of thing, but you can taste different wines from barrels and stuff is happy to help with your choice. They have bottles too.
Food was great, we had 4 different podplomyks, would recommend prawns one. Onion soup was good too but a little too sweet.
I know nothing about wine, but every carafe we had was refreshing and we’ve been happy with all 3 of them.
There was a short circuit and place has lost power for few minutes but it was quickly fixed and added to already positive experience.
Stuff is friendly but busy as hell and I felt for them. With so many customers coming and going it’s hard to keep track. I could tell they do their best.
Prices are affordable, wine is cheap, come...
Read moreSuper knajpka z klimatem, dobrym jedzeniem, szeroką ofertą win z beczki i butelkowanego ( możliwa degustacja) , muzyka - nienarzucająca się , ale pięknie tworząca klimat : Damian Rice, Norah Jones i.. i takie tam np z filmu Closer . dla każdego coś milego. Do tego obsługa !! Jedna Agnieszka , a do tego jeszcze ... następnego dnia druga Agnieszka ! Obie sympatyczne, wychodzące naprzeciw oczekiwaniom, profesjonalne, nooo takie 13/10 . I tu mógłbym zakończyć achy i ochy nad tą knajpką , która przez dwa dni ścinała mnie z nóg klimatem , jakością obsługi i menu , AAAlleeee.... Dwa dni niezapomnianych wrażeń. Trzeciego dnia przychodzę, już z daleka słyszę muzykę z drugiego bieguna sceny muzycznej - rock progresywny . Wchodząc do środka wszystko się układa. Widzę mroczną dziewczynę w klimacie tegoż rocka, brak kontaktu i komunikacji, choć jest poprawnie, szybko dostaję i wino i strawę, nie ma co liczyć na kurtuazyjną wymianę zdań, miłą krótką rozmowę nawet jak nie ma obłożenia. Jednym słowem wejść szybko wypić , zjeść i uciekać, a najlepiej w ogóle nie wchodzić jak nie ma Agnieszek 🙂 a wraz z nimi klimatycznej wyciszającej muzyki.. Wracając do samego menu, raz jeszcze powtórzę, tu nie ma co narzekać, podawane szybko, ciepłej i smaczne. Oczywiście ktoś powie w kwestii klimatu i muzyki , że to rzecz gustu, ale jeżeli restauracja funduje określoną jakoś obsługi i klimatu , to warto byłoby trzymać sie tego kierunku. Jeżeli natomiast chcemy robić misz masz klimatyczny w warstwie muzycznej, to też warto byłoby dać banerek , że np. wtorki są w mrocznej i gęstej mgle rocka progresywnego polskiego i rosyjskiego. ... i wtedy tak, wtedy wszystko jest transparentne i wiemy na co się decydujemy. Za progresywny rok...
Read more