SUMO RAMEN GDA. 相撲ラーメン屋 — Restaurant in Gdansk

After reading good reviews we were excited to try out this place since my husband and I are foodies and have tried a lot of ramen all over the world. But this place was unfortunately a disappointment. The service was terrible. We came quite early and therefore we were the only people at the restaurant. The blonde girl was very uninterested. When we got the food immediately reacted that the meat in my miso ramen was tough and hard to chew. The meat usually should be tender and fall apart. When I raised the concern to the waitress she was uninterested in solving the issue and after speaking to the chef he explained that the meat should be like that. I don’t know if it wasn’t cooked properly or if it was just a bad choice of meat in the first place.

My husband took the shoyu ramen and he had the same issue with the meat. It was hard to chew and wasn’t tender as expected. It had a burnt flavor that overpowered the dish. We didn’t finish our ramen and I didn’t eat the meat. The waitress was not interested in solving the issue in any way or show interest in giving us a decent service.

Maybe we were just unlucky with the staff but since it is 25 minutes from the city center we won’t bother to go here again when we visit Gdańsk next time.

It was a shame since we are on the look of a great ramen place to recommend to my community. I do food guides in different cities and was on the hunt to include a ramen place but after this experience it isn’t a place that I...

Bardzo rzadko wystawiam negatywne opinie, jednak po dzisiejszej wizycie w lokalu wyszłam zniesmaczona i niezadowolona. Najbardziej negatywne wrażenie wywarła na mnie obsługa, ponieważ pani która mnie obsługiwała sprawiała wrażenie jakby nie wiedziała co znajduje się w ofercie lokalu oraz jakby zbytnio jej to nie interesowało. Przy składaniu zamówienia nie mogłam się zdecydować na konkretną opcję i poprosiłam o polecenie, jednak pani nie umiała opowiedzieć mi czegoś o wersjach wegańskich ramenów, ponieważ ona lubi mięso i tylko kiedyś, po jednej łyżce, może próbowała tych wegan. Podczas pytania o konkretny napój (podałam nazwę) pani powiedziała, że nie nie mają takiego, jednak gdy wybrałam smak jaśminowy z wymienionych przez nią wariantów przyniosła dokładnie tą butelkę o którą pytałam za pierwszym razem. Podczas długiego oczekiwania na ramen (30minut przy 5 stolikach, które już jadły) usłyszałam jak inna kelnerka pytana nowo przybyłych gości czy chcieliby aby jajko znalazło się w ich ramenie czy nie. Ku mojemu zaskoczeniu, gdy otrzymałam swoją porcję wegańskiego ramenu zauważyłam, że znajduje się w nim właśnie jajko. Mnie o dodanie jajka do wegańskiego ramenu pani, która mnie obsługiwała nie pytała. Nie mam pojęcia czy lokal ma ta taka politykę jeśli chodzi o wege opcje, ale myślę, że jeśli nie ma info w menu a danie jest podpisane jako wegańskie to nie powinno znaleźć się w nim jajko. Niestety byłam zmuszona poprosić panią o miseczkę, na którą mogłabym wyłożyć jajko. Pani, która mnie obsługiwała dała mi ją bez słowa zainteresowania, wiec w moim odczuciu nie obchodziło jej to dlaczego chce wyjąć składnik i czy faktycznie powinien sie on znaleźć w moim talerzu. Przy płatności ta sama pani zapytała czy smakowało i po mojej szczerej odpowiedzi, że no raczej tak średnio, z wyczuwalną irytacją w głosie życzyła mi reszty udanego dnia, nie pytając nawet o powód co mogło być nie tak. Uwielbiam chodzić do różnych nowych lokali i zachęcona opiniami wybrałam ten, jednak pierwszy raz spotkałam się z takim olewczym podejściem do gościa, tym bardziej że mam wrażenie że pani ta nie pracuje tam od wczoraj, bo nowym osobom widać że zależy, a nie mają wszystko w nosie. Odnośnie ramenu tantanmen, to jego wkładka nie była raczej obfita, bo wege mięska może z łyżka max i mało warzyw, a bulion był bardzo średni. Nie dojadlam mojej porcji mimo głodu. Żałuję pieniędzy...

EDIT! No niestety, utrzymywanie poziomu lokalu nie trwało zbyt długo. Ostatnim razem, kiedy zamówiłam tantanmena, dostałam coś, co było nieporozumieniem. Przypominało bardziej sos orzechowy, albo pastę, niż ramen, w dodatku zmienił się smak i "zupy" i wege mięsa. Tak, oczywiście, tantanmen z zasady jest gęsty, ale to był ewidentnie błąd w sztuce i zmiana na gorsze. Bulion właściwie w ogóle nie był wyczuwalny, jakby wymieszali tare i olej chilli z dużą ilością masła orzechowego i tyle. W ogóle niezbalansowany smak i konsystencja. Mieliście świetny produkt, na poziomie Warszawskiego Arigatora, tak samo dobry, jak w Gdyńskim lokalu, i zmieniliście to w coś niedorobionego, co ciężko jest w ogóle zjeść. Wielka szkoda, raczej nie ma tam po co wracać, skoro poziom, smak i sposób przygotowania ramenu jest nierówny.

Jest super! Ramenownia trzyma poziom pierwszego lokalu w Gdyni, nie ma mowy o upraszczaniu dań czy zmniejszaniu porcji. Zamówiliśmy Vegan tantanmena i Spicy salmon miso - oba były niesamowicie esencjonalne, pełne smaku i bogate w dodatki. „Mięso” w vegan tam-tamie było bardzo fajne, nie było gorzkie ani twarde, jak to się często zdarza przy zamiennikach wołowiny. Fajny makaron, świetne marynowane jajo, trochę nori i pak choia - generalnie tantan siedzi bardzo dobrze. Porcje są OGROMNE, większe, niż kojarzyliśmy z Gdyni, albo my wypadliśmy z formy 😅 bo nie daliśmy rady zjeść do końca. Na szczęście nie ma problemu z zapakowaniem ramenów na wynos. Jedząc to, co zabraliśmy, mogę potwierdzić, że mimo kilku godzin makaron się nie rozpaćkał i zupa wciąż jest dobra po podgrzaniu. Obsługa w lokalu jest bardzo miła, sympatyczna i komunikatywna. Ceny naprawdę nie są wygórowane - 39 za ramen wege i 44 za ramen z łososiem na wywarze z owoców morza. Do tego wiśniowa sencha za 15, która spokojnie wystarczy na dwie osoby. Za takie porcje i składniki naprawdę fajne ceny. Zarówno na sali, jak i w łazience jest schludnie i czysto. Z subiektywnych uwag - tantan mógłby być ostrzejszy, natomiast wiadomo, że jest to kwestia indywidualna. Być może warto pomyśleć o opcji wyposażenia stolików w małe buteleczki oleju chilli, jak to robią w niektórych ramenowniach, natomiast nie jest to coś, co wpływa na ocenę - jest...