Cooler Club — Restaurant in Katowice

This is coming from somebody who performed in this club, and i hate to say it but the manager's behaviour was towards us was outrageous . Initially, at around 22:00 they tried charging us for not having met their expected amount of guests - as if it was their first event, since obviously most people show up before midnight. However, when a lot of people finally arrived, they decided to shut down the whole party. Why? Because it turned out they dont tolerate people performing on microphones, or because the music was "too fast". A pity they didn't disclose what their censorship of music entails. We were supposedly meant to have a clean slate to perform freely, but judging by other reviews they clearly only accept trashy generic music. In general very scummy management, however the rest of the staff, especially the barmen, were very kind...

Bardzo słabo. Począwszy od małego szatniarzo-ochroniarza z lekko odstającymi uszami, który agresywnie i bez powodu wyskoczył na moją przyjaciółkę (najprawdopodbniej był naćpany), po pracowników którzy jawnie nabijają klientów w butelkę. Skuszona promocją przeznaczoną wyłącznie dla pań na -50% (wedle informacji na FB na cały barowy asortyment), wynajełam tej nocy loże. Finalnie jednak promocja nie obowiązywała i płaciłam każdorazowo całe 200 zł za 0,7l wódki. Promocje o których informują na swoim FB totalnie nie pokrywają się z rzeczywistością. Ponadto, selekcjonerka przy wejściu nie jest do końca w porządku, gdyż próbuje naciągnąć klientów dodatkowymi kosztami za wejście, pomimo wykupionej rezerwacji na konkretną ilość osób. Dałabym jedną gwiazdkę, ale noc uratował DJ przy górnym barze, który grał prześwietnie i miły Pan ochroniarz, który stał na zewnątrz przy namiocie. Na naukę przyzwoitości i kultury osobistej już troche za późno, więc pomyślcie nad wymianą tych paru osób, przez które club...

Nie polecam, weszliśmy do lokalu po czym po 15-20 minutach podbiła ochrona z informacją, że mamy natychmiast wyjść. Na pytanie dlaczego otrzymałem odpowiedź, że “menadżerka” tak stwierdziła - strzelam więc, że chodziło o ubiór znajomego, który miał bluzę z kapturem bo staliśmy przy barze i piliśmy drinki więc nie było żadnych, dziwnych zachowań. Z samą selekcją nie mam problemu bo w niejednym klubie byłem, ale pierwszy raz widziałem żeby ktoś został wyrzucony po wejściu - selekcję się robi przed, a nie po. Chociaż co się dziwić skoro opłatę zbierali pod jakimś namiotem ogrodowym jak do sprzedaży ziemniaków na środku mariackiej(to już powinien być dla mnie sygnał ostrzegawczy) to o jakiej selekcji można mówić. Gratuluję planu zgodnego z typową, polską myślą biznesową - wyruchać jednorazowo na drobne po 30 zł za wejście(bo oczywiście zwrotu nie dostaliśmy) jednorazowo i nie zobaczyć klienta przez kolejne lata.
Co do samego lokalu - schludnie i tyle, pustki po 23:00, że wzrokiem można...