BIBIMBAR korean bistro — Restaurant in Krakow

Cześć Ekipa Korean Bistro Wcześniej nie maiłem ochoty się uzewnętrzniać na temat waszego przybytku ale widzę że nalegacie więc w odpowiedzi na wasz komentarz doprecyzowuję: całkowity posiłek który zamówiłem ja z moją partnerką to były dwie zupy (z jakimiś dodatkami chyba tofu nie pamiętam) i drugie danie z mięsem z kurczaka dodatkowo z waszym zajebistym (tak powiedział człek za barem) autorskim sosem, piwem i nie pamiętam co lub czy coś piła moja pani razem wyszło ponad 100zł więc nic mi się nie pomyliło, po prostu nie miałem ochoty na marnowanie czasu na większą ilość informacji o was. Jedną gwiazdkę macie za piwo bo było dobre. zupy beznadziejne smakowały jedna samymi algami jak zupa rybna którą uwielbiam tylko że bez żadnej treści woda o smaku glonów dno i kubeł mułu. druga zupa była tak nijaka (niby pikantna hehe kolejny dowcip) że nie ma co nawet o niej pisać. I drugie danie to jakiś koszmar zimny nie dosolony ryż z nijakim kurczakiem który komponuje się z opisem ryżu podłożonym na mieszanką sałat z biedronki. do tego co tam macie trochę cebuli i jakiejś konserwowej fasoli czy groszku najmocniejszym elementem było jajko przynajmniej tego nie spie...ście. I tak na marginesie moja chrześnica w będąca w podstawówce robi lepszego kurczaka i sosy od was. Byłem skuszony wysoką opinią w google i nie rozumiałem jakim cudem jest aż takka, więc rozejrzałem się dokoła i wtedy dotarło rodziny z dziećmi i studenciaki zamawiające panierowany kotlet z kruczaka z dodatkiem chyba sezamu (szacun za nowatorstwo) jak się domyślam najtańszy obiad na kwadracie jesteście porostu barem mlecznym serwującym taniego kurczaka dla nie wybrednych..

A zasługujecie dokładnie na tyle gwiazdek ile wam dałem.

Pozdrawiam i życzę miłego...

Byliśmy dziś rano na obiedzie, zachęceni pozytywnymi opiniami i filmikami z TikToka, gdzie wiele osób zachwala ten lokal jako najlepszy bar koreański, w jakim jedli. Niestety – rzeczywistość mocno odbiegała od oczekiwań.

Zaczynając od jedzenia: Udon z kurczakiem w curry był wyjątkowo mdły, a sam kurczak smakował, jakby był gotowany, nie smażony. Frytki – zwykła mrożonka, posypana papryką, czosnkiem i solą, bez szału.

Największe rozczarowanie to jednak zupa kimchi. W menu oznaczona jako wegetariańska, a w rzeczywistości zawierała kawałki tuńczyka z puszki – bardziej przypominały papkę niż rybę. To bardzo poważne niedopatrzenie, szczególnie że moja dziewczyna jest wegetarianką i zamówiła zupę właśnie dlatego, że była oznaczona jako wege. Takie błędy wprowadzą ludzi w błąd i mogą mieć poważne konsekwencje.

Proponuję lepiej opisywać dania i uczciwie informować o składnikach – jeśli coś zawiera rybę, nie powinno być oznaczone jako wegetariańskie.

Na plus można zaliczyć jedynie napoje – piwo i sok były jedynym elementem, który pomógł zneutralizować nieprzyjemny...

Zachęceni dobrymi opiniami sprawdziliśmy ten lokal. Zamówiliśmy bibimbapa z tofu, rabokki oraz korean noodles z kurczakiem. Bibimbap sam w sobie był smaczny pod kątem bazowego dania, ale nigdy nie jadłem tak źle przyrządzonego tofu, które było… pół płynne? Rabokki przeważnie jest daniem ostrym (z gochujang lub innym sosem chilli), te wcale nie były, ponadto jajko było po prostu jajkiem na twardo z kompletnie ściętym żółtkiem i na zimno (pewnie było ugotowane z samego rana i wyjęte z lodówki jak przypuszczam). Natomiast korean noodles były nijakie, z przesuszonym kurczakiem w dużych kawałkach. Trochę przypominało tajskie jedzenie, ale zdecydowanie brakowało mu przypraw. Finalnie jedzenie w tym miejscu bardzo szybko podają, co nie wiem czy traktować jako plus patrząc się po tym tofu i jajkach? W lokalu jest samoobsługa, ale państwo za kasą swoim zachowaniem nie dawali do zrozumienia wchodzącym klientom o tym fakcie. Dodatkowo brakowało nam serwetek przy stolikach. Zamiast sztucznych roślinek lepiej zainwestować w stojak...