I recently visited Slay restaurant and had a mixed experience. On the positive side, the service was very nice. The staff were friendly and attentive, making sure we were comfortable throughout our meal. The restaurant’s design also deserves a mention—it’s modern, stylish, and creates a pleasant atmosphere for dining.
However, the food left much to be desired. I ordered the chicken, and unfortunately, it was soaking in oil, which really overshadowed any potential flavors the dish might have had. The lack of taste was disappointing, especially given the restaurant’s otherwise appealing setup.
In summary, while the service and design were commendable, the food didn’t quite live up to expectations. With some improvements in the kitchen, Slay could be a great spot, but as it stands, the culinary...
Read moreByliśmy w kilka osób w restauracji Slay. Większość zamówiła tylko napoje, bo to miało być krótkie, towarzyskie spotkanie. Trzy osoby wzięły coś do jedzenia – pizzę, burgera i ciastko czekoladowe. Zamawia się przy barze i od razu płaci gdy chce się usiąść na zewnątrz oraz samemu się tam zanosi swoje zamówione napoje. Poinformowano nas, że może obsłudze uda się donieść jedzenie – „może”, czyli raczej nie. Ale w porządku, nasz wybór, chcieliśmy siedzieć na górze.
Ja zamówiłam dwie herbaty zimowe i ciastko czekoladowe. Po pół godzinie ciasta ani widu, ani słychu. Kolega przy okazji poszedł zapytać o swojego burgera i usłyszał, że… ja żadnego ciastka nie zamawiałam. Ciekawa teoria. Na szczęście kolega, który zamawiał razem ze mną, przypomniał paniom, że jednak zamawiałam i poprosił, żeby je zrobili.
No i czekamy dalej. Mija kolejne pół godziny – burgera dalej nie ma (łącznie już godzina), ciasta też nie. Za to osoby, które przyszły po nas – np. ojciec z dzieckiem – dostają swoje dania szybciej, i to przyniesione przez obsługę.
Po ponad godzinie musieliśmy się zbierać, więc poprosiliśmy o zwrot pieniędzy za ciastko. Na dole zajęte może cztery stoliki, trzy kelnerki na barze, z czego dwie przez kwadrans stoją obok nas i palą papierosy. Klimat naprawdę „slay”. Po dość nieprzyjemnej wymianie zdań pieniądze oddano.
Kolega został jeszcze, żeby doczekać burgera. I doczekał się – po 1,5 godziny. Na koniec pojawiła się nowa pani z obsługi i z pretensją oznajmiła, że „przecież byliśmy informowani o wydłużonym czasie oczekiwania”. Otóż nie, nikt nas nie informował. Pani nie była zainteresowana naszym zdaniem, ale za to zdążyła jeszcze stwierdzić, że „przynajmniej jedzenie było smaczne”. No tak, jakby to cokolwiek zmieniało po półtoragodzinnym czekaniu. Odwróciła się i odeszła obrażona, nie zabierając pustych naczyń.
Szczerze? Lepiej, gdyby w ogóle nie przyszła. Cała sytuacja tylko pogłębiła niesmak i zniechęcenie. Zero przeprosin, zero klasy.
Herbata była dobra, ciastka nie spróbowałam – i chyba już nigdy się nie dowiem, jakie...
Read moreAfter enjoying a spontaneous karaoke evening here, we returned the next evening for drinks and then the evening after that for the live screening of the Eurovision semi-final. All three visits were excellent, with inventive and tasty drinks, excellent service (even when very full and loud!) and delicious food.
We tried to make a reservation but were told that's not possible, so turned up early to secure a table and saw that two tables were reserved - slightly bizarre but never mind.
All in all a great recommendation in a...
Read more