Shocking experience. We ordered one teriyaki and one creamy gnocchi dish. 10 minutes later (just before closing) a couple arrived next to us and ordered their food speaking in polish to the waitress and acted in disappointment. We didn't think twice until the waitress came to our table and told us "I'm sorry we have run out of the creamy gnocchi dish as we do not have any more dough" so we was put in a difficult situation and the only option was to have 2x teriyaki dishes. When our food came it came with cheese! When we repeated several times to the waitress that we have an allergy and cannot eat it. Once the dishes were sent back to the kitchen, to our surprise the couple next to us received the creamy gnocchi dish, the one we ordered first but the waitress made up a lie to us and for us the whole experience was ruined felt cheated. We believe in equality but this was not fair on any counts, anyone who doesnt want this risk to ruin their night too then do not go there! And also the food gets boring - you have the same strong teriyaki salty taste which gets too much for 1 meal....just stay away, "fake" staff who would stab you in the back and the food is not great there's many many many more decent restaurants in the town. Don't waste...
Read moreJesteśmy kluchożercami, kochamy wszystkie rodzaje klusek i w każdej postaci. Począwszy od makaronu potocznie nazywanego kluskami poprzez knedliki, pyzy, kluski śląski, a na polskim gnocchi, czyli kopytach kończąc. Ci wytrwalsi czytelnicy pewnie zauważyli, że jak mantrę powtarzam, że lubimy eksperymentować. Jedną z moich ulubionych wariacji (mojego autorstwa 😀 ) są kopytka podane z pietruszkowym pesto 😉 Dlatego jak tylko dowiedziałem się o kopytkowym raju z pojechanymi wariacjami to natychmiast wylądował na moje liście lokali do odwiedzenia.
Wybór był trudny, Kasia najchętniej wzięłaby ze trzy pozycje 🙂 Ostatecznie padło na kopytka z menu specjalnego, Dyniowe – kopytka w sosie dyniowym z kolendrą, koprem, parmezanem i prażonymi pestkami dyni. Jako dodatek w cenie wybrała sałatkę z sosem winegret.
Do picia Prawdziwy Sok pomarańczowy.
To prawda, że je się oczami, ten KOLOR! Hmmm, w sumie w kolorze naszego bloga 😉 Sezon na dynie w pełni więc trzeba korzystać. Co do dania to kopytka delikatne, nierozpadające się, sos gęsty, mocno dyniowy, bardzo aromatyczny. Prażone pestki dyni, koperek i parmezan było dobrym uzupełnieniem całości.
Długo się zastanawiałem, ale ostatecznie postawiłem na Teriyaki z wołowiną – kopytka z wołowiną w sosie teriyaki z dodatkiem peperoni, czosnkiem, imbirem, bazylią, orzeszkami ziemnymi i parmezanem. Jako dodatek w cenie wybrałem buraczki na zimno.
Do picia piwo Pszeniszne Śmietanka.
Jakże to był dobry wybór! Podsmażone kopytka z mocno przysmażoną wołowiną, na chrupko, dokładnie tak jak lubię, wszystko doskonale oblepione sosem teriyaki. Sos wyrazisty, aromatyczny, lekko ostry. Dobrym pomysłem było dodanie w czasie smażenia bazylii, idealnie się skomponowała z resztą. Posypanie parmezanu na bardzo gorące danie sprawiło, że się lekko rozpuścił. Rzadko jestem w stanie powiedzieć, że danie trafia w mój gust w 100%, a to trafiało.
Z Kasią doszliśmy do wniosku, że dodatki powinniśmy wybrać odwrotnie, więc nastąpiła szybka wymiana. Buraczki pasowały lepiej do jej dyni, a sałatka z sosem winegret lepiej komponowała się z moim sosem teriyaki.
Zobaczyliśmy, co jest na deser i mimo, że najedzeni nie mogliśmy się powstrzymać. Tak oto wjechało Brownie z masłem orzechowym. Na szczęście zachowaliśmy resztki zdrowego rozsądku i wzięliśmy jedno do podziału 🙂
Jeżeli lubicie smaki dzieciństwa, kopytka nie są Wam obce i chcecie ich spróbować w nowej odsłonie to wybierzcie się i spróbujcie przygotowanych wariacji, nie będziecie zawiedzeni.
Zasłużone 5 gwiazdek i polecajka ze...
Read moreWe walked into the restaurant seeing the door says we can pay by credit cards (having just a layover in Poznan, we didn't change so much cash). After we eat, the cashier says the transmitter is broken and we can only pay by cash, we had to go to the nearest bank as we would be running late for our flight otherwise with a super high exchange fee(the bank charged around 4 euros (18zloty) transaction fee as we changed for 20 euros) to get the cash for dinner. We have to say, if the transmitter is broken, it's your problem and you should communicate to us before we sit down. And moreover, we shouldn't have paid for your problem. The food was decent however not memorable, maybe because we came from Italy, we have to say that we had...
Read more