Do większości nowych toruńskich knajp chodzimy praktycznie natychmiast. W przypadku tego bistro złożyło się tak, że zawitaliśmy do niego dopiero po paru miesiącach od otwarcia. Wydaje się, że po takim okresie który nie jest zbyt krótki ale nie jest też długi restauracja powinna polepszyć tylko serwowane dania. Był to już wystarczający czas żeby przygotować i dopracować finalne menu. Dlatego kiedy w końcu zdecydowaliśmy się tam pójść czekaliśmy na to wyjście z wielką nadzieją. Niestety tak jak duża była nadzieja tak duże było rozczarowanie. Na przystawkę zamówiliśmy tatar z frytkami. Frytki były znakomite, prawdopodobnie najlepsze w Toruniu, dawało to nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej. Niestety już sam tatar okazał się stosunkowo przeciętny, na pewno w Toruniu jedliśmy dużo lepsze tatary i ten nie mieści się nawet w pierwszej piątce toruńskich, nie wspominając o licznych tatarach które jedliśmy we Francji. W menu tatar był wskazany jako pikantny w rzeczywistości był w ogóle nie doprawiony - saute. Stosunkowo dobra ale daleka od wybitnych była zupa cebulowa, sam typowy francuski koncept grzanki z serem na wierzchu ratował tę zupę, bo była raczej nie doprawiona i bardzo rzadka - tak nie powinno być. Następne danie czyli gęś w ogóle nie trzymało poziomu restauracyjnego mięso było miękkie (ale też bez przypraw) niestety miękka była też blada skórka, żaden kucharz nie powinien pozwalać sobie na tego typu niedociągnięcie, wcześniej oglądaliśmy to danie na zdjęciach i wyglądało zupełnie inaczej. My w domu czegoś takiego z pewnością byśmy nie podali bo takich błędów nawet gotując w domu nie robimy. Wisienką na torcie okazał się tragiczny wręcz deser który kosztował prawie 40 zł. Tarta tatin która z prawdziwymi tartami francuskimi nie miała nic wspólnego, był to prawie surowy (niedopieczony) kawałek ciasta z musem jabłkowym zamiast prawdziwych kawałków karmelizowanych jabłek. W tartach we Francji zakochaliśmy się a ta była jakimś totalnym rozczarowaniem, szczególnie zważając na cenę. Nasza ocena uwzględnia właśnie ceny bo za bardzo przeciętny posiłek zapłaciliśmy bardzo dużo i większość dobrych toruńskich restauracji serwuje znacznie lepszą kuchnię za mniejsze pieniądze. Tu spodziewaliśmy się czegoś wyjątkowego po licznych reklamach sprawiających wrażenie że ta restauracja wręcza aspiruje do gwiazdki Michelin. Zastanawiamy się czy wszystko wyniknęło z tego, że w czasie naszej wizyty,jak widzieliśmy, w kuchni brakowało szefa kuchni (było dwóch młodych chłopaków) Jak się wydaje wkrótce po otwarciu bo minęły chyba 3 miesiące nie powinno mieć miejsca to, że szef zostawia tylko zastępców. Albo powinni być tak przeszkoleni żeby wydawać dania identyczne jak promowane są na social mediach restauracji. Obsługa do pewnego momentu wydawała nam się bardzo przyzwoita - do czasu gdy po położeniu na talerzyku z rachunkiem kwoty z której powinna być wydana reszta Pani wyjątkowo długo osiągała się z jej wydaniem. Na koniec zapytała nas jeszcze czy chcemy dostać 2 rogaliki, które jej zostały. Nie bardzo mieliśmy ochotę na rogaliki ale skoro restauracja je proponuje zgodziliśmy się wziąć jeden rogalik. Pani kelnerka przyniosła go po czym wydrukowała kolejny dodatkowy rachunek który doniosła do już istniejącego i odeszła do lady w dalszym ciągu nie rozliczając płatności. Po kolejnych kilku minutach wyszliśmy ale byliśmy strasznie zdegustowani wymuszaniem napiwku i jeszcze dodatkowo sprzedaniem nam niechcianego starego rogalika. Do głowy nam nie przyszło to, że restauracja za przesuszonego rogalika, który został ze śniadania może nam policzyć dodatkową kwotę szczególnie, że kelnerka nie zachęcała do zakupu mówiąc mamy świeże świeże chrupiące rogaliki tylko powiedziała wyraźnie zostały nam dwa rogaliki czy państwo je chcecie. Szczerze mówiąc przez kilkanaście lat chodzenia do różnych restauracji po raz pierwszy spotkaliśmy się z taką sytuacją. Podsumowując klimat jest świetny, oceniamy go na 5, kuchnia przeciętna ale nie wiemy jaka by była gdyby gotował sam szef kuchni a nie jego zastępcy, obsługa powinna jeszcze się...
Read moreZacznę od tego, że jedzenie jest rzeczywiście przepyszne. Jest to kwintesencja kuchni francuskiej w najlepszym wydaniu. W związku z tym na pewno dam Bistrot jeszcze jedną szansę, mimo że obsługa zostawiała bardzo wiele do życzenia. Odwiedziłam restaurację w niedzielę po Bożym Ciele. Byłam z siostrą, każda z nas zamówiła przystawkę, danie główne i deser. Na przystawki czekałyśmy długo, ale jeszcze akceptowalnie. Po prawie godzinie od ich zjedzenia zapytałyśmy, ile jeszcze trzeba czekać. Usłyszałyśmy, że jedno danie jest gotowe, na drugie trzeba poczekać jeszcze 15 minut. Menadżerka sali zapytała, czy podać to jedno danie (moje), odpowiedziałam, że nie. Mimo to po ok. 10 minutach je przyniosła, bez dodatku. O puree prosiłyśmy trzy różne osoby zanim je dostałam (po ok. 10-15 min). Jeszcze trochę później swoje danie dostała moja siostra, także bez dodatku, na który się już w ogóle nie doczekała. Z deseru już zrezygnowałyśmy. Uczciwie stwierdzę, że za dania główne nie zapłaciłyśmy, ale nie zmienia to faktu, że taka sytuacja nie powinna się zdarzyć. Szef kuchni i kucharze znają się na rzeczy (tylko jest ich za mało). Za to zarządzający salą już niekoniecznie. Kelnerki są miłe, ale zupełnie nieprzygotowane na trudne sytuacje, jakich tego dnia było sporo. Menadżerka (chyba także właścicielka) powiedziała, że tak długie oczekiwanie wynika z tego, że nie chcieli nikomu odmawiać. Wydaje mi się, że właśnie to jest jedno z jej głównych zadań - przyjąć tylu gosci, ilu restauracja jest w stanie obsłużyć. Czyli trzeba albo komuś odmówić, albo przyjąć więcej kucharzy. W podsumowaniu tego przydługiego wpisu: to może być miejsce kultowe w Toruniu, ale trzeba trochę więcej pokory i szacunku do klienta (odnoszę się też do odpowiedzi na negatywne...
Read moreGorąco polecam z całego serca. 10/10. Really had a wonderful feast here. Feeling very full & satisfied. The chef- Mr. Sebastian has very good communication skills with customers. He and his team serve "niebo w gębie. The waitress has a lot of patience, she was very busy but always be friendly to customers. (Also like Pani Monika's positive attitude while made reservations via email .)
This is an authentic French restaurant. The restaurant itself goes above and beyond. You won't be disappointed. A worthwhile experience. I would definitely come back and enjoy...
Read more