I was so impressed by the creative approach of the cooks here. At first sight, there are pretty classical dishes, but with a lot of enjoying twists as it turned out. The Octopus tentacle is impressively huge, especially for the no-coast city, and the main, that it was cooked perfectly, so it had tenderness just as warm butter. You literally don't need a knife for this dish.
Dill soup it's wow again. First of all, it is made of dill roots! Not parsley, not turnips, not Jerusalem artichokes, it's dill root! Which is so small, so I can't even imagine how much dill they need for it. And it has a nice pure in it with the texture of sorbet. The dish has pretty acid. The only thing that I guess it should perfectly match the bread due to the brightness of its taste.
Salmon dish and parpadale dishe are just good and nicely balanced and contain interesting and unusual sauces.
Deserts, which I tasted, which was brownie and cream brulee, to sweet for me, but otherwise has interesting combinations with ice-creams and other stuff.
The service is pleasant and nice. Could recommend the place for...
Read moreDelicious food, excellent service by David. I got the pork ribs with Chinese buns. I was skeptical of the combination but the combination worked well. The pork ribs were tender, well seasoned & an adequate portion. One of the best pork ribs I've had, better than the chain restaurants in Singapore. My wife got the seafood tagliatelle & she absolutely loved it, saying that it's one of the best tomato based pasta she tasted. I tried a bite & agreed with her. The pomegranate lemonade & raspberry lemonade are delicious too. We liked it so much that we ate dinner on a second night. I ordered the steak tartar & wow it's life changing. Strongly recommended. Easily the best version of steak tartar I've had. Recommended to give this place a try for lunch or dinner when in the vicinity or living in the hotel. This place is a true gem. I hope it wins...
Read moreOczekując na kolejną kulinarną przygodę, udałem się do restauracji Esencja w Toruniu, gdzie wcześniej doświadczałem wyłącznie pozytywnych wrażeń. Wybór padł na danie, które brzmiało zachęcająco - stek z tuńczyka, podawany z bogatym zestawem dodatków. Niestety, to, co miało być punktem kulminacyjnym wizyty, okazało się być przyczyną rozczarowania.
Pierwszy niepokój wzbudził kolor tuńczyka - zamiast oczekiwanego, intensywnego, krwisto-czerwonego odcienia, dostałem bladą i nijaką rybę. To natychmiast nasunęło mi podejrzenia co do jej świeżości, sugerując, że mogła być mrożona. W kontekście polskich realiów, ograniczona dostępność świeżego tuńczyka może być zrozumiała, ale w daniu, które aspiruje do bycia sztandarowym w ofercie restauracji, użycie mrożonej ryby jest nie do przyjęcia. Proces mrożenia niestety negatywnie wpłynął na strukturę i smak tuńczyka, co było zauważalne od pierwszego kęsa.
Dodatkowo, obiecano mi tuńczyka wysmażonego na blue, a otrzymałem rybę przygotowaną na medium. To rozczarowanie pogłębiło moje niezadowolenie, ponieważ preferuję specyficzny stopień wysmażenia, który dla mnie jest synonimem doskonale przygotowanego steka z tuńczyka. Kamień solny, dodany do dania jako element pozwalający na dalsze przyrządzanie ryby według własnych upodobań, okazał się być zbędny. Ponadto, nieprzyjemny zapach świadczył o tym, że nie został on odpowiednio wyczyszczony.
Mimo obecności teoretycznie atrakcyjnych dodatków, nie były one w stanie zrekompensować głównej wady dania - beznadziejnego smaku mrożonego tuńczyka, który stracił swoją głębię i esencję. Z tego powodu, ostatecznie, nie zdołałem zjeść tej ryby, co jest świadectwem mojego głębokiego rozczarowania.
Podsumowując, moja ostatnia wizyta w Esencji oraz wybór steka z tuńczyka były dalekie od moich oczekiwań. Niezgodność między obietnicami a rzeczywistością, zwłaszcza jeśli chodzi o stopień wysmażenia i jakość podstawowego składnika dania, znacząco wpłynęła na moje doświadczenie. To rozczarowanie zostało dodatkowo pogłębione przez fakt, iż danie okazało się być niejadalne z powodu beznadziejnego smaku. Mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka, a Esencja powróci do standardów, które sprawiły, że wcześniej była to jedna z moich ulubionych restauracji.
Dodatkowo, po zwróceniu uwagi na niejadalność ryby, otrzymałem upust w wysokości 10% tylko na to danie. Ta sytuacja bardzo mnie rozbawiła i wcale nie poprawiła mojego humoru. Było to dla mnie zaskakujące, ponieważ oczekiwałem bardziej znaczącej reakcji ze strony restauracji na...
Read more