Restauracja U Lanciego — Restaurant in Warsaw

Bardzo przykra sytuacja spotkała w tej restauracji bliskie mi osoby, o której wspominano już w poprzednich komentarzach. Wiele można zrozumieć i wybaczyć jeżeli osoba, która podjęła się zorganizowania obiadu komunijnego, przeprosiłaby za zaistniałą sytuację i wykazała się odrobiną kultury i szacunku do kientów. Niestety tego zabrakło. Właścicielka zachowała się skandalicznie krzycząc i obrażając osoby, które zdecydowały się zorganizować obiad w tej restauracji. Przeklinała i odzywała się w taki sposób, że mowe odbierało, wypierając się przy okazji wcześniejszych ustaleń i nie dostrzegając problemu w całej sytuacji. Kelnerki też nie oszczędziły prostackich i wulgarnych komentarzy. Wszyscy wiemy, że bywają różne sytuacje kryzysowe na które, choćbyśmy nie wiem jak chcieli, nie mamy wpływu. Jednak 4 godzinne opóźnienie, inna niż w umowie sala, praktycznie brak obsługi, zimny i nie taki obiad, brak części dań, brak jedzenia dla dzieci.. to wszystko "pikuś" w porównaniu z zachowaniem właścicielki i pozostałego personelu, które było po prostu niedopuszczalne i pobiło wszystko. Nigdy nie spotkałam się z takim chamstwem szczególnie mając na uwadze restauracje i organizacje obiadu komunijnego. To było wręcz nienormalne, chora sytuacja. Szkoda tylko nerwów osób, które zdecydowały się na to miejsce, bo liczyły na coś zupełnie innego w tym szczególnym dniu - na wywiązanie się z ustalonych wcześniej warunków i przyjemnie spędzony czas z bliskimi, a było bardzo dużo stresu, nieprzyjemności i poczucie absurdu sytuacji..

EDIT W odpowiedzi: to jest kłamstwo i my to wiemy i pani również. My wyzywaliśmy? Kłamstwo. Talerze i półmiski puste? Kłamstwo. Niedopieczone, zimne mięso i ta "mamałyga" dla dzieci zostały nieruszone. Nikt nie zgłaszał problemów? Kłamstwo. Sama pani wspomniała, że były wędrówki do kuchni (chyba z jakiegoś powodu, bo normalnie to się nie zdarza). Nie, nie przeprosiła pani nikogo. Tak, przeklinała pani i zachowywała się jak ostatni prostak. Tyle osób, trzy komunie i wszyscy niezadowoleni. Wszyscy oszukują.. Skoro pani odpowiada na komentarze proszę publicznie wyjaśnić skąd niezgodność realiów ze wcześniejszą umową? Skąd zmiana sali bez uzgodnienia? Skąd brak produktów na dania dla dzieci? Skąd kelnerki, które same nie wiedziały co tam robią? Skąd takie sytuacje? Skąd tyle podobnych opinii po tym weekendzie? Pani chyba ma problemy z głową... Drodzy Państwo proszę nie dać się nabrać i omijać to miejsce, bo brak równowagi psychicznej właścicielki może popsuć smak najbardziej wyrafinowanego dania (personel może to...

Zarezerwowana na miesiące wcześniej impreza komunijna była totalnym niewypałem. Obiad miał być podany na 12.30 a przed 16 została podana dopiero zupa. Od kelnerek (które z resztą były we 2 na 3 imprezy) usłyszeliśmy, że kucharz nie przyszedł do pracy. Jedna z kelnerek była opryskliwa i na pytania o kawę podniesionym tonem powiedziala, że ona nic nie wie, baristką nie jest i że nawet tu nie pracuje tylko pomaga koleżance. Widać więcej załogi tez nie zawitała w pracy.. Dzieci na frytki (które okazały się ziemniakami z patelni) czekały jeszcze dłużej niż my na obiad. Miał być sandacz - był dorsz, którego w dodatku zabrakło. Dodatkowo właścicielka po wszystkim nie okazała nawet grama skruchy, mało tego próbowała wmówić, że zmieniliśmy w trakcie menu i mamy dopłacić więcej niż było ustalane. Życzę więcej pokory i lepszego traktowania ludzi. Mam nadzieję, że pozostałe imprezy komunijne, które tez miały tam dzis "przyjemność" być również podzielą się swoimi opiniami. Nie polecam!

Odpowiedź na słowa wlascicielki: Proszę w końcu zrozumieć sytuację. Wszyscy jesteśmy ludźmi i wiemy, że różnie w życiu bywa. U Pani w restauracji stało się tak jak się stało - kucharz nie przyszedł do pracy, ok. Ale w takich sytuacjach informuje się wcześniej o tym fakcie gości a jeśli nie ma takiej możliwości to się wychodzi do gości i informuje o sytuacji/przeprasza/zadośćuczynia chociażby lampką wina. Wtedy goście mają możliwość decydować czy chcą/mają czas czekać i idą np. na spacer i wracają na obiad czy zmieniają lokal. Proszę mi uwierzyć, że gdyby tak się zadziało sytuacja wyglądałaby wtedy zupełnie inaczej. Z naszej strony padły nawet propozycję "zakasania rękawów" i pomocy w kuchni. Nam również BARDZO zależało na tym, żeby przyjęcie komunijne wypadło dobrze. Natomiast Pani postąpiła inaczej - stwierdziła Pani, że w trakcie zmieniliśmy menu ze 120 zł na 180 zł i mamy dopłacić na koniec jeszcze więcej, niż było ustalane, plus przypominam, że wydane było nie wszystko (nie wyszły desery), zabrakło ryby, te nieszczęsne obiady dla dzieci no i czas oczekiwania... Poczuliśmy się poprostu oszukani. Naprawdę zalecam troche więcej szacunku do ludzi i pokory bo ta sytuacja mogła zakończyć się...

Komunia 14.05.2022. Miałem nie pisać opinii aby nie dobijać mojej chrześniaczki oraz jej rodziców, ale chyba jednak muszę. Minęła doba, a jeszcze nie mogę dojść do siebie. Popsuliście najpiękniejszy dzień na który jako chrzestny czekałem 9 lat. Nie chcę wylewać żalu który we mnie się buzuje, więc postaram się rzeczowo i sprawiedliwie opisać sytuację. Lokalizacja super, lokal zadbany, jedzenie pomijając fakt że na stół przyniesiono nie to co zamówione oraz że nie starczyło dań dla wszystkich gości było smaczne. Brak obsługi kelnerskiej, tzn. były dwie panie które obsługiwały trzy komunie jednocześnie.Smaczna zupa wjechała po dwóch godzinach, mieliśmy szczęście, bo komunia obok dostała zupę po czterech godzinach. Drugiego dania nie starczyło dla wszystkich gości, mimo że trzy osoby po tylu godzinach opuściły imprezę. Pomijam fakt, że drugie danie było ciepłe, a zamówiona kawa dotarła po jakiś 30 minutach. Ale tak naprawdę cieszyła mnie jedna rzecz. Moja chrześnica mimo naszych nerwów nie zauważyła tego, ponieważ zajęła się dziećmi - szczęśliwe...