Restauracja Phenix przy Piotrkowskiej 177 w Łodzi to przytulne miejsce aby w gronie rodziny czy przyjaciół uraczyć się arabską shoarmą (w karcie są także inne potrawy: sałatki, pizza, makarony itp). Lokal ma fajny klimat, kolorowe lampy dodają mu uroku, można znaleźć zaciszny kącik do rozmowy z dala od innych gosci. Potrawy smaczne. Podawane do nich sosy także. Czas oczekiwania na dania OK. Ceny niezbyt wygórowane. Obsługa miła choć strasznie niedoświadczona. Kelner pomieszał dania przy ich podawaniu oraz przy rozliczaniu rachunku (każdy z gości płacił za siebie osobno co zaznaczylismy na wstępie) naliczył inne potrawy i napoje, po czym zamiast przeprosić stwierdził że w sumie cala kwota sie zgadza. Napoje "oszukane" (znajomi dostali wygazowaną Pepsi, a Ice Tea nalewane było do szklanek z dzbanka - wypadało by podać zamówione napoje w oryginalnych butelkach i przelać je po otworzeniu przy gościach do szklanek, no ale...). Lokal czysty więc posiłek w restauracji na plus. Mogę polecić na wieczorną przekąskę (choć przyznaję że porcja solidna by się...
Read morePrzytulny lokal, położony niedaleko deptaka, przy Piotrkowskiej. Restauracja pierwotnego właściciela sieci Sphinx przywraca dawne czasy w każdym kawałku przepysznych posiłków. Ceny o wiele niższe niż w konkurencyjnym Spinhxie (szczególnie że tam porcje są o wiele mniejsze), zaś porcje bardzo duże, mięso świetnie przyrządzone, surówki świetnie komponują się do zestawów (nie ocieka wodą i pasuje do dań dużo bardziej niż surówki podawane w Spinhxie). Żeberka soczyste, rozpływające się w ustach i przede wszystkim jest ich bardzo dużo. Ryby pyszne i świetnie wysmażone. Atmosfera intymna i bardzo przyjemna, pasująca zarówno do rodzinnych obiadów jak i wieczornych wypadów paczką znajomych. Kelnerzy bardzo mili, ale ze względu na zatrudnienie studentów niektórzy nadal się uczą i nie wszystko jeszcze o kuchni wiedzą, ale mimo to w takiej sytuacji wiedzą kogo poprosić o udzielenie klientom informacji (Pozdrowienia dla Pani Marty 😁)....
Read moreWiele lat temu powstał w tym miejscu pierwszy Sphinx. Urocza knajpka ze świetną arabską kuchnią. Pomysł urósł w korporację, w której masowość wyparła smak i klimat. Przestałem odwiedzać tą sieciowkę.
Po latach właściciel pierwszego Sphinxa odzyskał lokal i postanowił wrócić do korzeni. Nowa restauracja otrzymała nazwę Phenix. Pierwsza wizyta to miły powrót do przeszłości i smaku, i spotkania z właścicielem, ktory ponownie wita i rozpoznaje starych gości z uśmiechem i dobrym słowem. Bo i w południowych knajpkach osoba właściciela jest niezbędnym składnikiem atmosfery i posiłku.
Wkrótce bowa karta. Wyczekuję jagnięciny, ktorej zawsze mi w menu Shpinxa brakowało.
Czy dobra, stara, smaczna tradycja się odrodzi? Trzymam w gotowości widelec, by śledzić kuchnię Phenixa. :)
Na razie 4*. Na zachętę i w oczekiwaniu na nowości...
Read more