czeska • pivo i knedliki — Restaurant in Gliwice

I'm sorry, I will not give a good feedback... The starter bulharka and bulion wolowy were really great, we expected same from pork neck and beef dishes with czech dumplings. OMG, they were horrible. Maybe for our Lithuanian stomaches😀😀 I asked the waitress, she said the dishes are served as usual, the dumpligs are originaly dry... But the beef was also dry, even in sauce, it had a bad smell also. My husbantd couldn' eat the pork dish, just like me, not eating mine. So locals, please excuse me, tourists - caution! I picked this place by recomendations online, so I'm obliged...

Restauracja nas bardzo miło zaskoczyła. Jedzenie bardzo dobre, polecam osobiście tatar oraz vepro, knedlo, zelo, także zupę czosnkową i oczywiście czeskie lane piwo 12° Jeśli chodzi o obsługę i serwis to może nie był on najszybszy, ale był piątek a lokal był po prostu pełny, a mimo wszystko dość szybko dostaliśmy nasze pierwsze piwka. Jeśli chodzi o w/w wspomnianą zupę czosnkową, to na początku dostałem zupę z utopionymi w niej grzanki, czyli w rezultacie zupa z rozmoczonym chlebem - to jest niedopuszczalne, i w żadnym czeskim barze lub restauracji, mam na myśli miejsca na terenie Czech się z tym nie spotkałem...grzanki są zawsze podane osobno, często się też zdarza, że dostajemy bulion z żółtkiem oraz pozostałe składniki osobno na talerzu - tak wygląda prawidłowo podana zupa czosnkowa. Zwróciłem Pani kelnerce ową zupę z informacją że nie będę tego jadł i żeby przekazała kucharzowi, że tak się nie robi. Po paru minutach, tama sama pani przyniosła mi nową zupkę oraz grzanki osobno na talerzu!!! Brawo, szacunek i oklaski za podejście do klienta. W innych restauracjach powinni się tego uczyć. Szczerze powiedziawszy myślałem że drugiej zupy już nie będzie, że zostanę olany, bo w końcu się zachowuje jak jakaś Magda Gessler, a tu prosze, taka miła niespodzianka. Jeśli chodzi o smak....pyszna zupa, a wiem co mówię bo jestem fanem cesneckowej od lat. P.s. jedna mała uwaga...grzanki powinny być większe i tłuste, namoczone olejem lub masłem, wtedy dłużej pływają po powierzchni i są smaczniejsze i...

Miejsce o niespotykanej atmosferze - jednocześnie ascetyczne, z drugiej strony w odbiorze sprawiające uczucie ciepłego i przytulnego, co może wydawać się mało osiągalne przy tak dużym, otwartym wnętrzu. Nie ujmuje to jednak pod żadnym względem lokalowi; wręcz przeciwnie sprawia, że poczuć możemy się tutaj swobodnie, nieskrępowanie i "na luzie". Fantastyczna obsługa, z którą chciałoby się zaprzyjaźnić; przemiłe, pomocne i kontaktowe Panie kelnerki! Piwo z efektem lawinowym warte spróbowania, inne pozycje z karty napojów takie jak grzane wino czy kawa również godne polecenia. W kwestii jedzenia wypowiedzieć mogę się jedynie na temat czosnkowej zupy, która według mnie całkowicie spełnia wymagania - aromatyczna, konkretna, w punkt. Z kolei w przypadku serków ołomunieckich moim zastrzeżeniem byłaby jedynie wielkość porcji, ponieważ warto zauważyć, że danie figuruje w karcie jako jedno z głównych i nielicznych niestety do wyboru przez osobę będącą na diecie wegetariańskiej; dobrze byłoby móc się najeść jedną porcją (może warto byłoby dorzucić również trochę zieleninki?), nie traktując zawartości talerza bardziej jako zagryzki, bo od tego mamy przecież przystawki, chipsy oraz frytki;) Byłam tutaj dwa razy w przeciągu ostatnich dni i z pewnością powrócę podczas kolejnej wizyty w Gliwicach. Z pewnością polecę Czeską wszystkim tym, którzy chcą napić się dobrego i prawdziwego...