BONA restaurant — Restaurant in Lublin

A wonderful place. My friend and I have gone in the evening, the place is almost closed, but the service and food are at the highest level. I will tell you in points:

the atmosphere is refined and pleasant. nice interior. there are many interesting details that you want to look at (such as candlesticks or beautiful dishes), but there are not many of them, which creates a feeling of lightness and space.

service at a high level. girls know other languages. I don't understand Polish well, so they kindly helped me choose dinner in a foreign language. I felt comfortable.

the food is very tasty. We took salmon in sour sauce and carbonara. the portions are large, the food can compete with restaurants in the center of Rome, and the price is even good. special attention to signature cocktails:) it was one of the best drinks in my life.

Overall, it's a perfect place for a nice dinner. Friendly staff, nice interior, delicious dishes, tables are far from each other. Everything is done so that the guest feels comfortable❤️ I am delighted. When I'm in Lublin, I'll definitely stop by more...

(27.02) to była już druga wizyta i druga szansa a NA PEWNO ostatnia. Większość restauracji dba o to, żeby było gościnnie, każdy czuł się komfortowo, niestety ale nie doświadczyłam tego ani razu. Nasza pierwsza wizyta była już jakiś czas temu(11.12), ale na długo zapamiętam wrażenia z tamtego wieczoru. Jeśli chodzi o sam początek, to byliśmy jak najbardziej miło nastawieni. Zastanawialiśmy się z narzeczonym nad wyborem wina pomarańczowego - kelnerka zaproponowała, że przyniesie wszystkie 3, jakie mają w karcie do degustacji - przynosząc je powiedziała, że nie pamięta które jest które - odpowiedziałam, że nic nie szkodzi i najwyżej dobierzemy po kolorze. Wtedy jeszcze absolutnie nie przeszkadzały nam lekkie niedociągnięcia z serwisu kelnerki. Zamawiając przystawki, na które czekaliśmy dość długo, nie widzieliśmy że przychodzi bez pieczywa, więc poświęciliśmy kolejny długi czas na przyniesienie tego dodatku. Same przystawki bardzo smaczne, wino obłędne, pod tym względem byliśmy zadowoleni, jednak przyszedł czas na dania główne. Zamówiłam polędwiczkę wieprzową i już po przekrojeniu było widać, że mięso jest szare, przeciągnięte, a dodatki niestety zbyt słone. Powiadomiliśmy o tym kelnerkę, zapytała co ma z tym zrobić, więc odpowiedziałam, że zabrać. Szkoda, że nie zostało zaproponowane inne danie w zamian, lub takie samo lecz zrobione od nowa, chociaż wiemy, że wiązało by się to z kolejnym długim czasem oczekiwania. Warto wspomnieć, że był to poniedziałek i nie było zbyt tłoczno. Pani która nas obsługiwała chciała zrekompensować to wypiekami. Po podaniu rachunku zobaczyliśmy, że polędwiczka za 59zl nie została usunięta z rachunku. Wielkie rozczarowanie, ponieważ danie zostało tylko spróbowane. Wiem, że restauracja otworzyła się niedawno, ale już od samego początku powinno się zwracać uwagę na szczegóły i kompetencje personelu, jeśli chce się budować bazę klientów.

Przyszedł czas na sytuację , po której zdecydowałam się napisać tę opinię. Postanowiliśmy dać drugą szansę lokalowi i umówiliśmy się ze znajomymi w tym miejscu. Weszliśmy do restauracji 20:40, zostaliśmy usadzeni na pierwszym od wejścia stoliku 4 osobowym, więc zapytałam czy jest jeszcze jedna sala, Pani odpowiedziała parafrazując: nie…a co nie podoba się Pani tutaj? To zapraszamy w weekend, wtedy jeszcze mamy otwarte inne sale. Poczuliśmy się wyproszeni, mimo wszystko czekaliśmy jeszcze na swoich gości, więc postanowiliśmy zostać. Za 5min podeszła do nas druga Pani i powiedziała, że jeśli jeszcze nie zostaliśmy poinformowani to kuchnie mają otwarta dzisiaj do 21 i to ostatni moment na złożenie zamówienia. Powiedzieliśmy, że już dzwonimy do naszych Przyjaciół.. Kiedy zapytaliśmy czy mogą Państwo poczekać 5min - Pani odpowiedziała, że nie, po czym poszła na kuchnię i słyszeliśmy jeszcze śmiech pracowników i tekst „oni nie wiedzieli, że dzisiaj do 21”. Bardzo jest nam przykro, ponieważ to miało miejsce jeszcze przed 21 i musieliśmy...

W restauracji Bona byliśmy już kilkukrotnie i nie bez powodu wybraliśmy to miejsce na nasz uroczysty obiad poślubny, dlatego w ramach tej opinii chcielibyśmy skoncentrować się właśnie na absolutnie wyjątkowej współpracy, jakiej mieliśmy okazję doświadczyć w ramach przygotowania tej uroczystości.

Warto zaznaczyć, że nasza impreza była pierwszą tych rozmiarów (ok. 52 osoby) organizowaną w restauracji, dlatego pewne schematy komunikacyjne musieliśmy wypracować, jednak restauracja była przygotowana na ten dzień wspaniale. Otrzymaliśmy pełne wsparcie od Krystyny - menedżerki lokalu - która pozostawała z nami w kontakcie, była empatyczna i zainteresowana.

Estetyczna dekoracja stołów (łącznie z elementem florystycznym), wspólnie ustalony seating plan dostosowany do naszych potrzeb, perfekcyjna komunikacja podczas eventu - to pierwsze ogólne, ale istotne aspekty organizacyjne wydarzenia.

Oczywiście najważniejszym czynnikiem pozostawało jedzenie - wspaniałe przystawki, spośród których na szczególną uwagę zasługują m.in. przepyszny tatar ze śledzia, karczochy, vitello tonato czy niesamowite pate z wątróbki. Nieszablonowy, delikatny rosół w mocno warzywnym tonie (m. in. z brokułami i selerem naciowym) wspaniale komponował się z bardziej wyrazistymi kołdunami. Na drugie danie restauracja specjalnie dla nas zgodziła się skomponować polędwiczki wieprzowe z puree truflowym wraz z grzybami i cebulką oraz odrobiną ostrej papryczki - wypadło znakomicie. Danie to stanowiło niejako połączenie dwóch dań z karty Bony, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni szefowi kuchni. Również goście preferujący menu wegańskie byli bardzo zadowoleni.

Na osobny akapit zasługują desery. Zdecydowaliśmy się zaserwować kilka rodzajów sernika baskijskiego (w wersji zwykłej, pistacjowej i czekoladowej) oraz croissanty z nadzieniem. Wszystkie desery przeszły najśmielsze oczekiwania gości, którzy zachwalali je i ochoczo (co nie jest oczywistością podczas przyjęć weselnych) zabierali dodatkowe porcje do domu.

Nie da się nie napisać jeszcze laurki poświęconej obsłudze. Nie możemy bezpośrednio ocenić współpracy z kuchnią, jednak za serwis i zaangażowanie, a także pozytywne podejście kelnerów należą się szczególne pochwały. Dostępność dla gości, wyczucie czasu, bieżące pytanie o dodatkowe potrzeby, uzupełnianie kieliszków z winem, a także świadomość win zaproponowanych przez nas, wymienianie kieliszków po winie ułatwiające degustację, obserwowanie sytuacji na sali i donoszenie jedzenia - po prostu klasa. Jesteśmy ogromnie wdzięczni całej ekipie!

Do Bony wrócimy na pewno - na pewno nie tylko z okazji rocznicy. Serdecznie dziękujemy i z całego serca polecamy...