SOUVLAKI GREEK TAVERNA — Restaurant in Katowice

It's sad this place is hidden in the alleyways of city center, truly underrated from pita to mezze to the meats. Generous portions fit for the price, meat always cooked perfectly. The variety of the menu is perfect fit for anyone. Boufteki beef is an absolute must try and the bread in the mezze plate is very dangerous if you are trying to cut carbs. The standard is one and the same, takeout or dine in. One of few places in katowice where you will always get a pleasant service even when coming multiple times a week, god bless you and don't submit to the...

W Katowicach byłam przejazdem, miałam kilka godzin na przesiadkę, więc wybrałam się do Souvlaki na obiad. Prowadziły mnie tam miłe wspomnienia greckiej kuchni z wakacji na Krecie. Jakże się zawiodłam! Do restauracji weszłyśmy dosłownie pięć minut od jej otwarcia, udało nam się złapać jeden z ostatnich stolików, co potraktowałam jako dobry omen - knajpa cieszy się zainteresowaniem. Złożyłysmy zamówienie: pasta z bakłażana na przystawkę, dwie pity z halloumi, do tego sok i lemoniada. Na zamówienie czekałyśmy ponad godzinę. Po zwróceniu uwagi kelnerowi na długi czas oczekiwania, odparł, że nie czekamy godzinę tylko 40 minut. Fakt, zanim ktokolwiek do nas poszedł po złożenie zamówienia, też chwilę trwało. Ale czy 40 minut bez uprzedzenia jest ok? Nie sądzę, i tak na tym się nie skończyło. Inna klientka na pytanie o opóźnienie usłyszała, że grill jest przecież tylko jeden. Fajnie otwierac knajpę z samymi grillowanymi daniami i tłumaczyć się zbyt mała liczbą sprzętu. W trakcie czekania kelnerka zapytała, czy może na naszym stoliku ustalić rezerwację. Czekamy długo, nie wiemy, kiedy jedzenie w ogóle przyjdzie, a już mamy decydować, że szybko wyjdziemy? Kiedy jedzenie w końcu do nas dotarło, to i tak w złej kolejności: najpierw pity, potem mezze. Do tego przystawka z bakłażana była zimna, nawet nie miała temperatury pokojowej, była wyjeta z lodówki - naprawdę nie dało się tego podać wcześniej, podczas czekania na główne danie? Pity przeciętne, jak na tak długi czas oczekiwania. Mega...

Czytajcie do końca, bo opinia kilka razy się zmieniała na przestrzeni kilku lat. Pierwsza opinia była taka. Jak ktoś był w Grecji lub gdzieś jadł prawdziwe greckie przysmaki to wie, że tutaj takich nie znajdzie! Na początku, kiedy bar Suvlaki powstał, mieli dobrego, greckiego kucharza i to było prawdziwe greckie żarcie. Teraz kucharzy zmieniają jak rękawiczki, potrawy smakiem odbiegają daleko od greckich. Rozmawiałem z dwoma kucharzami i mówili, ze właścicielka kazała im spolszczyć potrawy, bo niby Polacy lubią np. mniej czosnku w tzatzikach i dlatego teraz zjecie polską mizerię, bo greckie tzatziki to to nie są. Właściciele są aroganccy, butni, zarozumiali, nie słuchają uwag klientów i nie mają daru smaku. Uważają, że wiedzą wszystko najlepiej. Ponadto, długo się czeka, jest ciasno (ul. Francuska), obskurnie, ubrania nasiąkają spalenizną, a na koniec dostajecie żarcie jedynie z nazwy greckie. Robią wstyd smakom Grecji, bo prawdziwe greckie potrawy są bardzo, bardzo smaczne. Po trzech latach zmiana opinii - jest marzec 22r. - zmienili miejsce na ul. Dyrekcyjną, kucharza, a może właściciela, ale tym razem zamówione dania w smaku były prawdziwie greckie. Było bardzo smacznie. Do tego przestronnie, czysto z lekkim przyjemnym zapachem z kuchni. Niestety, jest początek czerwca i zamknięte do odwołania z niewyjaśnionych przyczyn. Co jest z tymi ludźmi? Gdybyście chcieli smacznie zjeść oryginalnie potrawy greckie, to...