Restauracja Ciasna — Restaurant in Toruń

This is the best restaurant we've tried in Toruń! A perfectly charming place with many green plants and friendly service - but of course the best part is the food! Everything is homemade with seasonal veggies (their own production!), the flavours and textures are varied and delicious and the portions are nice and filling. We had the seitan cutlet (schabowy) with baked potatoes and fried "meat" balls with a kasza filling. Everything was served alongside house pickles of all kinds. I highly recommend the kimchi which tastes super fresh and is honestly one of the best I've had. The dessert was also a highlight, we got a meringue and red fruit parfait with coconut cream - not too sweet and the perfect blend of creamy and crunchy to end your meal on. We will certainly be back when we come back...

Z restauracji „Ciasnej” wychodzę z nieco mieszanymi odczuciami. Z jednej strony - piękna uliczka, klimatyczny lokal, sama dostępność wegańskich (i w tym bezglutenowych) dań to duży plus. Natomiast zamówiony przeze mnie talerz - kotlet warzywny z ziemniakami - pozostawia wiele do życzenia. Choć ładnie podane, całości dania brakowało po prostu smaku, było bardzo delikatne. Najbardziej wyraziste były fantastyczne kiszonki, które ratowały resztę. Podane surówki były w porządku, chociaż buraczki jak na mój smak zbyt słodkie i mdłe. Ziemniaki były niedosolone, a kotletowi brakowało przynajmniej paru przypraw. Sama sól i pieprz mogłyby trochę ten talerz podratować, chociaż nadal brakowałoby jakiejś ciekawej głębi. Kelnerka poinformowana o tym, że ziemniaki są niedosolone, podzieliła się ze mną informacją, że to jest zazwyczaj główny komentarz klientów, jeśli mają coś do zarzucenia. I tutaj pojawia się pytanie - skoro również inni klienci zwracają uwagę na ten brak soli lub innych przypraw, dlaczego kuchnia się nie zastosowała i poprawiła? Nie chodzi o sypanie od razu kilograma soli do garnka i robienia tak ostrych kotletów, że wypala gębę:) tylko o zadbanie o smaki w swojej restauracji, które powinny być przecież najważniejsze. Poza tym, do dania zamówiłem kompot, który niestety trudno mi powiedzieć, z czego był zrobiony, ponieważ wydawał się rozwodniony i nieco cierpki. Zostawiam 4 gwiazdki z kredytem zaufania i nadzieją, że to miejsce jest w stanie popracować nad serwowaniem dań nie tylko zdrowych i pożywnych, bo w to nie wątpię, ale też po...

Dno to za dużo powiedziane. Jedną gwiazdka, to niczym nobilitacja w porównaniu do jakości i ceny. Brudne miejsce. Tłuste stoliki. Brudne kontakty. Wszystko się lepi.

Jedzenie jeszcze większym rozczarowaniem. Seitan smakujący śmierdząca podeszwa. Puree ziemniaczane jak zwrócone, wcześniej zjedzone ziemniaki. Soli brak. Kiedy dostałam sól dodatkowo, zastanawiałam się czy użyć - brudny front, oblepione solą i pomarańczowym brudem.

Obsługa - Pani, która albo dopiero się obudziła, albo była myślami jeszcze na wczorajszej imprezie. Zero kontaktu. Brak świadomości co jest w menu. Myślę, że osoba wzięta z chodnika poradziłaby sobie lepiej. Po dostaniu dania (seitan z puree) na talerzu - pieczone ziemniaki. Zapytałam kelnerkę, czy nie miały być puree (zgodnie z menu). Odpowiedź to wzruszenie ramionami i “nie wiem, to nie ja gotowałam”. Brak słów.

Dno. Dno. Dno. Mam nadzieję, że nie skończy się zatruciem pokarmowym. Przy płatności udało mi się zajrzeć do kuchni - jeszcze większy brud.

84 zł za 2 “dania” wyrzucone do kosza. A to byłoby i tak...