RESTAURACJA ORIENTALNA LITTLE ASIA — Restaurant in Krakow

Holy WOW! Excellent; exactly what I was craving at the moment! Friendly and knowledgeable staff made ordering easy. Great customer service AND great asian flavours are hard to find in Krakow... I've finally found both at Little Asia and I will be a frequent customer. Although the total was a little more than I expected to pay, the quantity of food and quality of dishes made my order a...

LITTLE ASIA przy Mogilskiej 18 to jedno z tych miejsc, które z zewnątrz mogą wyglądać niepozornie, ale w środku kryją kulinarną magię. To zdecydowanie jedno z najlepszych odkryć na mapie Krakowa dla miłośników kuchni azjatyckiej.

Za sterami kuchni stoją doświadczeni kucharze z Wietnamu, którzy z niezwykłą precyzją i pasją przygotowują autentyczne dania – pełne aromatu, świeżych składników i wyważonych przypraw. Pho serwowane tutaj bije na głowę większość wersji dostępnych w mieście, a Pad thai to absolutne must-try!

Na szczególne wyróżnienie zasługuje obsługa – uśmiechnięta, serdeczna i bardzo pomocna. Kelnerka Ema tworzy wyjątkową atmosferę, dzięki której od pierwszej chwili czujesz się tu jak mile widziany gość, a nie tylko kolejny klient.

To miejsce, które zdecydowanie warto odwiedzić – idealne zarówno na szybki lunch, jak i spokojną kolację. LITTLE ASIA to ukryty klejnot, który zasługuje na więcej uwagi. Gorąco polecam każdemu, kto szuka autentycznego smaku...

Jeżeli Hoang Hai ze stradomia firmuje to swoją nazwą, to wydaje się że nie ma się czego obawiać. No niestety :/

Zamówiliśmy tutaj, bo na Stradomiu wstrzymano dostawy. Zawsze zamawiamy to samo, więc opinie mamy wyrobione dość dobrze.

Pierwsze co się rzuca w oczy to wygląd i porcje zup. Rozwodnione, porównując do Stradomia zupełnie bez smaku i jakości. Dodatkowo Pho przyszło chyba przez pomyłkę w małym rozmiarze (zdjęcie), bo to nie była porcja za 22 zł.

Dania główne podobne, jedynie sos tajski się różnił- brak karbowanej marchewki czy kapusty pak choi (chyba że była tak drobno pokrojona, że myliła się z pekińską).

I jeszcze mój ulubiony sos rybny niezjadliwy. Sypnęło się kucharzowi tyle chilli, że wypaliło mi usta, a lubię ostre jedzenie :P

Podsumowując- Stradom zawiesił dość wysoko poprzeczkę, dlatego jesteśmy mega zawiedzeni. Jeżeli ktoś wcześniej nie jadł w pierwotnej miejscówce, to może i będzie...